BMW Sport

Witam, chcę podzielić się z Wami sytuacją jaka spotkała mnie na... wysypisku smieci. A więc mam sporo gratów takich jak plastiki, obicia drzwi, tapicerka, deska rozdzielcza itd... ogólnie mówiąc pozostałości bo rozebranym na części samochodzie. Chciałem kulturalnie zawieść wszystko na wysypisko, a więc załadowałem i ruszyłem. na miejscu dowiedziałem się, że 'towar' nie zostanie przyjęty, ponieważ muszę zamówić ich transport, za który muszę zapłacić sporo kasy. Byłem wściekły! Inni rozwalają po lasach, palą w piecu, a ja chciałem zrobić tak jak nalezy a tu co? Powiedzialem że wypier**** im to przed bramę a facet do mnie :' jak se kcesz' Ręce opadają...

A nie kazali Ci tego posegregować jeżeli jest taka konieczność?

nie ma takiej konieczności po prostu to nadęte chamy. Nie, bo nie i tyle.

To zawieź na inne, w czym problem?

Mojemu koledze starych opon nie chciał przyjąć, bo nie i już poszło po łacinie pare wiązanek, a opony i tak poleciały lotem koszącym za ogrodzenie oczyszczalni, no i buc musiał je przyjąć Z burakami trzeba krótko

w Wałbrzychu ciepłownie są opalana oponami, specjalne maszyny przerabiają je na granulat po czym palą ten granulat i dzięki temu miasto ma ciepłą wodę czy to w kranie czy w grzejnikach
Ojciec pozbierał stare opony z garażu i zawiózł, on się pozbędzie zbędnych opon, a ciepłownia będzie miała za free paliwo
co się okazało, kazali mu zapłacić za przyjęcie tych opon... tak więc poleciały do śmietnika efekt: opony leżą gdzieś na śmietnisku i czekają miliard lat aż się rozłożą.
życie
kiedyś pewien pracownik państwowy powiedział mi: " To jest Polska, tu się ciężko oddycha "

ale nie ma co narzekać, tylko cieszyć się że chciałeś postąpić właściwie i mam nadziej, że pozbędziesz się tych śmieci w jakiś sposób nie szkodliwy dla natury

heh, absurd nie samowity... ja ostatnio chcąc uniknąc kosztów wywozu starej sofy, rozebrałem ja na części, wszystko rozdzieliłem do worów i wywiozłem na spalarnie... Panowie mnie poinstruowali co, jak i gdzie, pomogli powyrzucac i na tym się skończyło. Kraj: UK.

W tym kraju myślenie to zjawisko tak rzadkie jak zorza polarna...

u nas po potrąceniu człowieka na przejściu po karetkę trzba było dzwonić do oddalonej o 30 km dyspozytorni w Siedlcach, a ona dopiero mogła wysłąć karetkę z pogotowia, które od miejsca zdarzenia było oddalone o 300 metrów

Polska to dziki kraj mimo wszystko..
"Choć żyjemy w Europie to daleko nam do Europy". I tak będzie dopóki nie zmieni się ludzka mentalność..