BMW Sport

A korek chlodnicy zmieniony?

korka chyba nie ruszali a to tez ma wpływ ??

W korku jest zawór który przepuszcza strumień wody, ten strumień który leci przy odpalonym silniku z chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego, miedzy innymi jego niedrożność powoduje zwiększenie ciśnienia w układzie.

Ale to przy spokojnej jeździe jest ok dopiero jak się jedzie szybko wyższe obroty to temp rośnie:(do 90'c było ok a jak przekroczy 95'c to jakby coś się zwężało i robi się mniejszy przepływ i rośnie ciśnienie:(

jedziesz szybko temp wzrasta. Płyn szybciej krąży robi się ciśnienie. Tak jak koledzy pisali podmień korek

a jeżeli to nie korek??a tak samo będzie się robić jak będzie blok pęknięty??

zmien korek, koszty groszowe, albo jak wolisz najpierw silnik, a pozniej korek

Mam pytanko. A czy jak twierdzisz mechanik odpowietrzył układ chłodzenia to ogrzewanie działało?

ja juz sam nie wiem co robil a co nie zglupialem z tego wszystkiego:(

Witam.

W zeszłym miesiącu miałem identyczne objawy, odstawiłem auto do mechanika ogarniętego w BMW (Sobisz w Gdańsku Osowej). Sprawdzili cały układ chłodzenia, zlokalizowali wycieki płynu, wymienili węże (mają już swoje lata więc mogą być nieszczelne), korek od chłodnicy i pękniętą obudowę termostatu. Całkowity koszt takiej imprezy wyniósł 480zł i wskazówka od temperatury nie drgnie nawet przy bardzo długiej jeździe w korkach (co miałem okazję kilka razy już sprawdzić).

Niewiem do kogo wy dajecie te samochody że wam tak mowią , chyba jacyś totalni papracze a nie mechanicy.

Więc teraz i ja...

Sprowadziłem auto z de o Turka, byl walniety termostat ( temp. czesto na niebieskim polu ). Na poczatku olałem i wstawiłem karton za chłodnice bo to zima była. Póżniej kwiecień trasa 150km zniknęło ogrzewanie totalnie, dolałem cieczy - powrocilo ogrzewanie. Powrót dość mocno energiczna jazda, 150km i pod koniec wskazowka na czerwonym polu. Wystraszylem sie i szybko zjechalem i zgasilem silnik. Przewody nadmuchane wręcz gorące i twarde jak kamien... Otworzylem korek od wlewu cieczy i oczywiscie fontanna a ja śmingus dyngus w kwietniu... Kupiłem ciecz dolałem gdy sie silnik ostudził odpaliłem odpowietrzyłem jednak temp. dalej rosła, więc auto zostało zholowane. ... Znajomy mechanik przez telefon stwierdził, że to uszczelka pod głowicą. Więc kupiłem uszczelkę ciecz i do tego nowy termostat. Wiem, że powinienem oddać auto do mechanika ale brak gotówki robi swoje... Błąd popełniliśmy później z ojcem gdy jego kumpel stwierdził żeby nie dawać głowicy do planowania bo on papierem sam lepiej zrobi... No ok, w sumie myśle siedzi w bmkach od gówniarza może i zrobi dobrze. Kolejny bład robił ojciec gdy załapał śruby dość, a póżniej zapomniał o innej uszczelce i trzeba było drugi raz ja ściskać... No ale okej skręcamy... Odpaliło jest sukces. Wszystko było okej. Temperatura w pionie jak po vitasteronie... Nic sie nie zapowitrzało było ok. Za jakis znowu czas temp. zaczeła rosnąć delikatnie i zauwazylem ze sie zapowietrza. Odpowietrzyłem itd. Ok. Parę dni później jadę i po przegazowaniu z pod maski pełno pary. Utworzyło sie takie cisnienie, że rozsadziło króciec... Kupiłem i założyłem nowy... Teraz lekkie podsumowanie... Czy to znowu uszczelka ? ( stara lekko puszczała jak to określił mechanik ). Dodam, że poziom oleju sie nie podnosi a w cieczy nie widac syfu. Jednak auto dość kopci... Jest możliwość , że uszczelki siadają poprzez walnięty korek wlewu chłodnicy ?




Z góry przepraszam za litanie ale musiałem opisać wszystko dokładnie... Wiem, że troche to powychodziło po druciarsku ale tak to jest jak chce sie zaoszczedzic... Proszę o pomoc !

Moim zdaniem niesplanowana głowica, a tym bardziej dokręcenie drugi raz uszczelki pod głowica i może byc KUPA. Bedzie Ci dmuchało w układ chłodzenia przez co będzie sie zapowietrzał i powoli będzie wysadzało najsłabsze miejsce w układzie chłodzenia. Obym sie mylił, też miałem problemy z układem chłodzenia... nie przyjemna sprawa. Powodzenia

Mialem podobny przypadek w e39 520i.
Rowniez mechanicy mieli wiele teori na ten temat.
Okazalo sie ze uszczelka pod plastikowa obudowa termostatu byla zle zalozona po wczesniejszej wymianie termostatu co powodowalo niezauwazalny wrecz golym okiem ubytek plynu i skutecznie zapowietrzalo uklad.Po ponownym prawidlowym montazu wszystko smiga jak rakieta.