BMW Sport

Nie.

maaaad, a nie dało by radę tego jakoś podciągnąć pod Art. 97. § 1 k.p.w ?

przeciez miales 97 na 50

Czyli policja może wprowadzać w błąd przez to głupie prawo. Tak jak mówie nie czepiałem się bo myślałem że itak mi na ręke poszedł jednak okazało się że tak nie jest więc mógłbym sobie bez obaw to analizować anie z myślą ta zaraz jebnie 300zł więcej i będzie po ptokach

A można uzyskać filmik ?



97 miałem na 70 według nich bo na liczniku było 70.

A dokładnie było tak 90 obok nich oni się zatrzymali na czerwonym ja na 5 biegu hamowałem silnikiem koło znaku miałem już 70 pod światłami 60 dalej 5 bieg i delikatnie przycisnąłem jakbym depnął auto by się męczyło i za skrzyżowaniem według nich czyli max 50 metrów dalej miałem już 97 no to chyba ładnie ich posrało.
Gdyby tylko o to sie czepiali to bym nie przyjął ale na tej 50 to już oczywiste że przekroczyłem 50 aby ich przepuścić.

Jak nie mają włączonego sygnału to nie są pojazdem uprzywilejowanym tylko zwykłym użytkownikiem ruchu. Ale nie raz widziałem jak jechali zbliżają się do skrzyżowania, światło zmienia się na czerwone to oni koguta i zaraz za skrzyżowaniem wyłączają. Jak dla mnie to policjanci powinni być karani 10 razy surowiej niż zwykli użytkownicy drogi bo w końcu oni nas pouczają i karzą, a jak ktoś jest tak bezczelny że poucza i karze innych a sam robi to samo to kara powinna być przynajmniej 10 razy większa dla takiej osoby.

Ale oni naginają prawo. Jeżeli nie włączą podczas interwencji koguta to odpowiadają za wypadek to tak jak normalni użytkownicy czyli My + z własnej kieszeni płacą za szkody(np. za radiowóz rozbity)

W sprawach wideo-rejestratorów i suszarek można ich cisnąć o homologacje i legalizacje urządzeń( które mają "jakiś" dopuszczalny margines błędu zwłaszcza w przedziałach taryfikatora czyli przekroczenie prędkości od do np. a mieliśmy minimum tego przekroczenia) to przysługuje każdemu zatrzymanemu takie prawo. Ale każdy kij ma dwa końce.
Przykład>>>Mój kolega po zatrzymaniu kazał okazać dokumenty na legalizacje i homologacje suszarki. Panowie nie mieli przy sobie ale w ciągu 5 min. dokumenty przywiozła inna załoga. Wszystko się zgadzało. Ale za to wszystko białe czapy wezwały radiowóz ze sprzętem diagnostycznym. Przetrzepali mojego kolegę od dachu po opony. Dobrze że miał dobry zapas bo chcieli mu dowód zabrać za bieżnik na jednej oponie poniżej normy. Taka mała złośliwość że człowiek domagał się swoich praw a oni mieli więcej roboty.

Według mnie to co do filmiku to poza sprawą skierowaną do sądu pozostaje wysłać prośbę do komendanta/naczelnika wydziału o możliwość przejrzenia nagrania. Ale znając realia odpowiedź będzie negatywna


Dla przykładu miejscowość RECZ( zachodniopomorskie) na drodze do Szczecina>>>szary słup>>>wali do przodu i do tyłu pod górkę.
Wymieniają w słupach tylko bebechy i ich nie malują

mierzą prędkość każdego mijanego samochodu tym radarem zamocowanym na desce, dodatkowo to nagrywają. Później wystarczy, że zawrócą, zatrzymają i na tej podstawie wystawiają mandat.

O kurczę często śmigam przez Recz i zawsze zwalniam ale tego, że wali foty z tyłu jak się jedzie pod górkę nie wiedziałem. To mam nadzieje ,że nić nie dostane

Mają być puszki malowane na zółto i atrapy miały zniknać. Jednak usuwanie atrap jest zbyt drogie, wiec beda przerabiać puszki, aby sie otwierały. Czyli to nie będzie już atrapa, a puszka przygotowana do zamontowania sprzętu .



Groziło 500 za? Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 31 - 40 km/h , 200 - 300 (6 pkt. karne) , wiec za 37 km/h wypisał zgodnie z taryfikatorm 200.

Ja też często do teściów do Szczecina śmigam. Fotki do tyłu potwierdzone z rozmowy z gościem na orlenie ale chyba tolerancja podniesiona.

No ale mandat został już przecież nałożony i przyjęty... Fakt, zgodnie z art. 101 par. 1 kpsw, prawomocny mandat karny podlega uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie, a uchylenie następuje na wniosek ukaranego złożony w zawitym terminie 7 dni od daty uprawomocnienia się mandatu lub z urzędu. Sąd uchyli taki mandat, jeśli czyn, za który nałożono nim grzywnę, w ogóle nie stanowi czynu zabronionego jako wykroczenie. W tej sprawie trzeba by wykazać, że nie było przekroczenia prędkości.

True, true:
„pojazd uprzywilejowany” - pojazd wysyłający sygnały świetlne w postaci niebieskich świateł błyskowych i jednocześnie sygnały dźwiękowe o zmiennym tonie, jadący z włączonymi światłami mijania lub drogowymi; określenie to obejmuje również pojazdy jadące w kolumnie, na której początku i na końcu znajdują się pojazdy uprzywilejowane wysyłające dodatkowo sygnały świetlne w postaci czerwonego światła błyskowego;

Taaa, jak kolega zażądał legalizacji to domagał się swoich praw. A jak Policja realizowała swoje obowiązki (i zarazem uprawnienia przecież) to już złośliwość.
Jak człowiek traktuje innych jak idiotów, to sam jest tak traktowany.

Sorki, do usunięcia.

Od pewnego czasu obrocony jest tez fotoradarek zaraz po wyjezdzie z obwodnicy Wroclawia w kierunku Mirkowa. Z opowiesci na CB wynika, ze fotki w plecy sie zdarzaja. Co sie dziwic. Zyjemy w kraju, gdzie w budzecie zakłada sie jaki bedzie dochod z mandatow.

Na usprawiedliwienie kolegi>>>był to okres kiedy iskra weszła dopiero do użytku a wił się za nią smród że mierzy prędkość wentylatora i zawyża prędkość samochodu

Ok, w takim razie zwracam honor. Ale kolega sam też powinien wiedzieć, czy przekroczył, a jeśli tak - mniej więcej o ile

no to gruboo, w takim razie już nie raz miałem szczęście. na trasie warszawa toruń praktycznie zawsze jakąś alfę mijam.

paranoja

w takim razie fotoradary powinny być tylko w żółtych puszkach? tyle że nie dalej jak przedwczoraj ,widziałem jak gościowi zrobił zdjęcie fotoradar w szarej puszce...

Na ten rok są przewidziane wpływy do budżetu z mandatów w wysokosci 1,2 mld zł, a wszyscy wiemy, ze fotoradary,suszarki to maszynki do robienia pieniedzy.



Docelowo tak, tylko w żółtych puszkach. Aktualnie trwa ''okres przejsciowy'' i sa aktywne nie tylko zółte puszki.

Mnie ustrzelili w Lipnie pod lidlem (w grudniu 2010r.) ograniczenie do 50 bo była już 6:00 i bum wyskakuje.
Pokazuje na iskrze że mam 71 a ja jechałem 60-65 i wytracałem prędkość. Przyjąłem ale mnie podk bo kazali pokazywać to i tamto a że z rodziną na święta jechałem to cały bagażnik w compakcie full. Jak wróciłem to napisałem skargę że prędkość zawyżona w urządzeniu pomiarowym. Ale nie odpowiedzieli (dziwne powinni urzędowo na pismo z żółtą zwrotką) odpuściłem bo szkoda nerwów.

Tak, tyle że mi chodziło o zapytanie autora



Nie wiem, ale na moje jakoś by to można podciągnąć, więc tak zapytuje Ciebie jako praktyka

Ok, chyba źle zrozumiałem pytanie.
Nie podałeś, o który dokładnie przepis z art. 97 par. 1 kpsw Ci chodzi - określone są w nim 3 sytuacje, w których policjant może nałożyć mandat. Jeśli nie zachodzi żadna z nich - mandatu się nie nakłada, a sprawa idzie do sądu, w zwykłym trybie.
Wydaje mi się, że w tej sytuacji:

odmowa przyjęcia mandatu skutkować będzie skierowaniem sprawy do sądu. Z przytoczonego przez Ciebie art. 97 par. 1 wynika, że policja owszem, może dokonać pewnych czynności wyjaśniających po to, aby móc ten mandat wystawić. Ale to policja decyduje, czy zachodzi potrzeba ich wykonania, czy nie. Jeżeli zatem domniemany sprawca wykroczenia odmówi przyjęcia mandatu, to policja nie będzie się już bawić w wydawanie choćby kopii nagrania (bo z tego co wiem, nie ma takiego obowiązku, a nawet prawa - to jest dowód w sprawie) i przeprowadzanie jakichś czynności wyjaśniających, tylko skieruje wniosek do sądu o ukaranie.
Poza tym, nie zapominajmy, że dowodem w sprawie jest nie tylko nagranie, ale i zeznania policjantów.