BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 3 maja 2025, 00:28

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 16 kwietnia 2012, 21:19 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Alhazar, spox napisane :) niech tylko chłopaki czytają uważnie bo sporo infrmacji tam zawarłeś.
Napisze jeszcze, że pracując jako PH sprawdzacie ile macie w sobie zaparcia do biznesu, bo na ogół to właśnie dobrzy PH widząc idiotów dyrektorów u siebie w firmach, odchodzą i zakładają swoje firmy robiąc na własny rachunek, często rozkładając swoje stare firmy.

I niekoniecznie musicie sprzedawać towar najlepszy i najtańszy, tak niestety nie jest, a dokładniej niedużo jest firm które mają towar tani i dobry.
To po prostu sztuka handlu...
Gdyby ludzie chcieli kupować tylko rzeczy tanie i dobre, 80% koncernów by nie istniało typu Siemens, Mercedes, Shell, BP, Aplle, IBM itd.....

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 16 kwietnia 2012, 21:23 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 41
Posty: 234
Moje BMW: E46 320D
Kod silnika: M47/TU
Mój szwagier 5 lat tam przepracował, ale racja Firma zryta, buty uje......e w błocie a co najlepsze to wkładanie tych ofert w skrzynki pocztowe.
Hahaha całą rodzinę obkleił naklejkami i tablicami
Wiem ze zarabiał 2000zł netto miał 550zł na paliwo i siedział w lesie i spał w samochodzie. Wiem bo odwiedzałem go czasami w izabelinie.

_________________
///brak zgody na reklame///


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 16 kwietnia 2012, 22:06 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 529
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E46
Kod silnika: M47
Boogie,
Początkowo starałem się odwiedzać każdego klienta,żeby mieć konkretną bazę i żeby każdy klient był zweryfikowany pod względem skali produkcji, wypłacalności, wielkości inwestycji itp. Jeżeli widziałem,że gość robi małą robotę, liczy się z każdym groszem to nie kontynuowałem rozmowy, bo wiedziałem,że nie zarobie na nim ani ja, ani firma. A przecież o to chodzi w tym zawodzie. Mój "dyrektor" był osobą bardzo zapatrzoną w siebie, człowiek pokroju "moja racja jest najmojsza", co w wielu sytuacjach prowadziło do katastrofy. Głupi przykład: pracowałem nad klientem, śmiało mogę go nazwać potentatem w branży budowlanej, gość totalnie nieosiągalny dla przedstawicieli, zarabia rocznie grube bańki,a jednak dał się namówić na spotkanie ze mną. Konkretna rozmowa, on chce taki i taki asortyment w tej i tej cenie, jeżeli mój produkt spełni jego oczekiwania co do jakości i ceny to pracujemy,ale był warunek. Przyjeżdżamy na budowę i robimy testy na koszt mojej firmy i co wtedy robi mój dyrektor? Targuje się dziad o 300zł!!! Gdzie można było zarobić na gościu setki tysięcy rocznie. Jeżeli z nim zacząłbym współpracę to inne firmy również by się skusiły. I nie było mowy o żadnych łapówkach i tego typu sprawach. Gość chciał dobry towar w dobrej cenie i obsługi na najwyższym poziomie. Ja byłem mu to w stanie zagwarantować, bo mogłem zrobić kilkaset kilometrów więcej w tygodniu,ale wiem,że na nim zarobię. Efekt był taki,że gość laskę położył na temat informując mnie wcześniej,że nic do mnie nie ma i że jeśli bym się przeprowadził do jego miasta to mnie zatrudni :zdziwko: . Odmówiłem,bo była to skomplikowana sytuacja dla mnie. Następna sytuacja: znowu pracuję nad klientem ze Śląska, młody chłopak, tłucze kasę niesamowitą i też chce mieć dobry towar. Więc jedna, druga, setna rozmowa telefoniczna, gość mówi, niech Pan prześle ofertę, gonię do szefa, szef akceptuje,ale "dyrektor" każe mi podnieść cenę o 30zł Netto! Więc kolejny raz wychodzę na idiotę i muszę jeszcze słuchać "dyrektora",że nie popracowałem nad typem wystarczająco dobrze. Szlag mnie trafił :cenzura: . Później odpuściłem temat i dałem wypowiedzenie, bo wiedziałem,że praca w tej firmie będzie katorgą, tym bardziej praca z kimś kto leczy swoje kompleksy. Podczas jego "dyrektorowania" atmosfera w pracy stała się nie do zniesienia. To ja mam kontakt z klientem, ja wiem najlepiej do jakiej kwoty gościa zatowarować,a nie ktoś kto siedzi 8 godzin za biurkiem,a jak jedzie do klienta to później klienci się śmieją, kogo Ty mi człowieku tutaj przysłałeś..... :hurra: . Gdy ja mówiłem,że możemy jakąś część asortymentu odpuścić i wejść np. w maszyny to patrzył na mnie jak na wariata,a później sam sobie przypisał ten pomysł :cenzura: . Chciał z kilkuosobowej firmy zrobić giganta,ale mu nie wyszło, bo żeby takie coś zrobić to trzeba szanować ludzi-przedstawicieli. W czasie mojej pracy miałem okazję pracować zarówno z wyjadaczami i lewusami. Tylko,że Ci co znali się na rzeczy albo sami odchodzili,albo byli zwalniani, bo nie mogli sprostać wymaganiom dyrektora. Bo jak ma młody przedstawiciel wykręcić 500 tyś zł na rejonie, który totalnie leży od kilku lat? Na to trzeba czasu, cierpliwości, mnóstwo jazdy, telefonów. Jak mnie rzucili na Śląsk to wiedziałem,że przebiję wszystkich dotychczasowych handlowców,ale mówiłem głośno, dajcie mi rok, półtora, bo jest to ogromny rynek zbytu tyle,że dziewiczy dla naszej firmy. Sam ojciec szefa jeździł ze mną w delegację i powiedział,że nie ma jakichkolwiek zastrzeżeń do mojej pracy i kibicował mi,żebym pobił sprzedażą moich kierowników :super: . Pracował ze mną gość który 60 tyś Netto robił w tydzień, odbierał tylko telefony, miał bajer, normalny typ, nie spinał się,ale dyrektorowi nie pasowało,że miał ubogą bazę klientów więc dał mu warunek,że w ciagu kilku tygodni sprzedaż ma wzrosnąć 100%. Ręce nam opadły :/ . Za mną też jeździł i mnie sprawdzał czy odwiedzam klientów, bilingi mi trzepał i miał problem,że nie dzwonie. Jak miałem dzwonić jak, albo byłem u klienta,albo klient do mnie dzwonił. Miałem dzwonić będąc na spotkaniu, będąc w kiblu czy jedząc obiad o 18? Podczas jego "rządów" sprzedaż zaczęła spadać, wiecznie pokazywał jakieś wykresy i dziwił się,że mamy w dupie wszystko. No tak. Skoro nas nie szanujesz, to my ciebie i firmę tym bardziej, więc idziemy albo do konkurencji,albo zmieniamy branżę. Szef później też zwariował, bo troszkę zarobił i zapomniał o rzeczywistości,a gdy ja zarabiałem na niego to ten pajac potrafił mi z wypłaty ściągnąć 50 zł bo przekroczyłem limit na telefonie, gdzie za ten miesiąc zarobiłem przeszło 60 tyś netto dla firmy! PARANOJA. Inna sytuacja: dzwoni do mnie klient, chce ofertę na już, dla mnie proste, pytam się "dyrektora", krótka piłka, tyle i tyle i mogę oddzwaniać do klienta, ale NIE. Napisz maila z zapytaniem....w 8 osobowej firmie?!? Czasami czekałem tygodnie na odpowiedź, bo szmaciarz nie potrafił niczego załatwić,a klient szedł do konkurencji. To tak jak byś jechał do sklepu z częściami i kazaliby Ci wysłać list z zapytaniem o cenę i dostępność towaru i MOŻE Ci odpiszą. Albo zamawianie towaru! Co jakiego grzyba zamawiasz coś co nie idzie i robisz ciśnienie,że sprzedaż stoi? Mam handlować powietrzem? Czy wciskać na siłę jakieś gówno? Były czasy.....

Brak elementarnej wiedzy o prowadzeniu firmy, o danej branży oraz normalnego podejścia do ludzi doprowadza często do tego,że z firmy odchodzą ludzie, którzy mogliby coś zdziałać,a sama firma leci na pysk. Nie uważam się za ekstra speca, bo wiele nauki przede mną, ale pewne zasady potrafi zrozumieć nawet taki świeżak jak ja. Nie żyjemy w czasach komuny,że klient sam do nas przychodził, dzisiaj trzeba iść do klienta. Oczywiści ja też kilka tematów zawaliłem,ale później poprawiałem błędy, bo jest to zawód w którym człowiek poznaje jakieś nowinki i myki non stop. Są firmy do których nie wejdzie nikt,jeżeli nie przyjedzie z dwoma extra laptopami i wycieczkami do ciepłych krajów dla dyrektora zaopatrzenia :hyhy: . Jestem początkującym przedstawicielem,ale moje zdanie jest takie,że można w tego zawodu wynieść MNÓSTWO informacji i doświadczenia, które możemy wykorzystać we własnej działalności i nie ukrywam, do tego dążę. Ode mnie z firmy chłopak założył działalność taką samą jak szef ( wykorzystał moment w którym szefuniu nie widział co to umowa o zakazie konkurencji) i dzisiaj się rozwija z tego co mi wiadomo.

_________________
Mężczyzna ma wał,a nie jakieś przeguby. Z poważaniem Bruce Wszechmogący ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 16 kwietnia 2012, 22:37 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Alhazaar, juz wiecej nie pisz, bo zdradzasz sekrety tej roboty hehehe a tego nigdzie nie uczą, znaczy ze juz nie pracujesz w tym fachu :rotfl:

Ogólnie poruszyłeś bardzo ważny temat pt. idziemy do firmy która organizuje sprzdaż/dział sprzedaży i my mamy coś tam działać.

Alhazar napisał(a):
Przyjeżdżamy na budowę i robimy testy na koszt mojej firmy i co wtedy robi mój dyrektor? Targuje się dziad o 300zł!!!

ludzie nie są mentalnie gotowi na robienie dużych biznesów, na myslenie kategoriami wiekszych pieniedzy. To taka mentalnosc palanata z bazaru, i szkoda z takimi ludzmi sprzedzac chocby minuty jesli chcemy na powaznie zajmowac sie biznesem.
To ma tez zwiazek z tym, ze sprzedawca krecacy sie przy duzych robotach musi miec zaufanie na wielu poziomach tych wyzej, i mieć spokojną głowę myślącą innymi kategoriami - czyli nie o rachunku za komórke, bo to są promile w stosunku do tego co sie zarabia. Książki można pisać :)
Ogólnie widze że gdzies tam zaczałeś sie poruszac w tematach juz bardziej biznes-biznes, czyli wieksi klienci, inne myslenie, inna sprzedaż. Warto to ciągnąć

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 08:03 
Offline
E34 lover
Avatar użytkownika

Wiek: 42
Posty: 10409
Pracowałem 8 lat jak PH. Miałem tego farta że pracowałem dla dużych zagranicznych koncernów, które produkowały markowe materiały budowlane do tego miały bardzo mocno rozbudowany dział marketingu. Przyznam że produkty były najdroższe na rynku a ja obsługiwałem między innymi trudną Lubelszczyznę. Sprzedaż nie była prosta mimo że każdy wiedział że są to najlepsze produkty. Na szczęście nie musiałem użerać się z klientami indywidualnymi tylko budowałem sprzedaż na mniejszych lub większych firmach dystrybucyjnych. Dbałem także o projektantów i wykonawców. Zarobki bardzo dobre (jak na mój region) bo na poziomie 6-7tysi na rękę do tego 13-nastki, nagrody i różnego rodzaje premie. I co najważniejsze bardzo wysoka podstawa i małe premie co dawało komfort pracy. Kolejnym plusem był dobry socjal i dodatki typu lepsze auto i bajerki. Moje firmy też były bardzo ufne co do pracy PH i jeśli miałem dużo pracy przed kompem to mogłem nie wychodzić z domu przez tydzień i nikt nic nie mówił. No i to było by tyle z plusów..... Całe reszta to ciężka harówka i wyścig szczurów. Koncern nie zna Twojego imienia tylko masz nadany symbol. Każdy piątek to ślęczenie do późnych godzin nocnych i wypełnianie raportów. Raz w miesiącu 3-dniowa spowiedź święta przed zarządem i omawianie wyników i pierdółek (pisałem wyżej o ufności... nie masz wyników nie ma ufności). Nie masz wpływu na swoją pracę, co wymyśli rada handlowa ty musisz to wprowadzić w życie. Oczywiście kadra zarządzająca ze spranymi mózgami, nie ma pojęcia o realiach rynku i potrzebach, narzuca Ci swoje farmazony i mądrości. Pierwsze miesiące cieszyłem się że śpię w extra hotelach i jadam w super knajpach.... potem marzysz by wrócić już do domu na schaboszczaka. W sezonie zakaz urlopów, poza sezonem masa wyjazdów z wykonawcami i klientami. Niby wakacje a jednak non-stop jesteś beduinem od czarnej roboty. Bywały miesiące gdzie mogłem na palcach u jednej ręki policzyć dni spędzone w domu. Po paru latach, myślałem już tylko o swoim biznesie.... byłem zmęczony i wypalony.... marzyłem by mnie zwolnili to przynajmniej ktoś za mnie podejmie decyzje..... Przychodziła pensja i znów byłem spokojny przez 2-3 dni :) A potem to samo... nerwy, stres, rezygnacja, brak motywacji.... no i znów pensja.
Od pół roku pracuję w tej samej branży, co ciekawe sprzedaje nawet produkty z moich byłych firm.... ale jestem już na swoim i sam decyduję o tym co robię. Odżyłem i wiem że praca PH w dużych firmach to ciężki kawałem chleba.
Dobry przedstawiciel handlowy to: młody kawaler, napalony na sukces, łykający wszystko co mu podsuną pod nos, zdeterminowany do bólu, bardzo wyrafinowany i bezwzględny w działaniu i takie tam :)
Chcesz zarobić i masz jaja? Tylko budowlanka i tylko producenci, żadni tam dystrybutorzy i małe firemki.
Spożywka to przede wszystkim jazda po wsiach i zbieranie pieczątek.
Finanse to po prostu akwizycja.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 13:40 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 380
Lokalizacja: Warszawa / Włocławek
Moje BMW: Było
Kod silnika: też był
Garaż: Wieśwagen.
Pracowałem jak koledzy wyżej w firmie produkującej mat bud. i podzielam ich zdanie. Jest to praca dla samotnika który lubi kierat od rana do nocy. Zaczynałem w Twoim wieku czyli okolo 20stu lat. Człowiek w Twoim wieku nie ma żadnego autorytetu w handlu za grubą kase - po prostu jesteś niewiarygodny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 17:43 
Offline
Częsty bywalec
Avatar użytkownika

Posty: 529
Lokalizacja: PL
Moje BMW: E46
Kod silnika: M47
Boogie napisał(a):
Alhazaar, juz wiecej nie pisz, bo zdradzasz sekrety tej roboty hehehe a tego nigdzie nie uczą, znaczy ze juz nie pracujesz w tym fachu :rotfl:


Masz rację, :hyhy: nie pracuje już w tej branży, choć miałem propozycję od moich dawnych klientów. Pewne rzeczy zachowam dla siebie, bo w ten sposób będę mógł rozwinąć się zawodowo i w przyszłości będzie mi łatwiej z wystartowaniem ze swoim pomysłem (na chwilę obecną mam,ale kapitału jeszcze brakuje, nie chce się porywać z motyką na słońce :cwaniak: )

Boogie napisał(a):
Ogólnie widze że gdzies tam zaczałeś sie poruszac w tematach juz bardziej biznes-biznes, czyli wieksi klienci, inne myslenie, inna sprzedaż. Warto to ciągnąć


Tak też myślałem,że zarobić dobrze mogę tylko na dużych firmach i jeszcze większych inwestycjach. Nie chciałem się obudzić któregoś dnia i zdać sobie sprawę, że moi klienci to wyłącznie płotki, u których najwyższa faktura to 500zł brutto. Po 3-4 miesiącach pracy zacząłem atakować tych większych, rozmawiać z nimi, nawet planować pewne inwestycje. W tej chwili wnioskuję,że w jakimś stopni mi ufali i dopuszczali do siebie. Początkowo rozmawiałem ze Zdzichem czy Cześkiem, później byli dyrektorzy, prezesi, właściciele dużych firm. Jednak potrzebowałem poparcia "góry",aby zrealizować pewne interesy i faktycznie mogłem doprowadzić do finalizacji umowy, gdyby nie jeden z drugim. Mój dyrektor miał jakieś dziwne podejście do klientów, nikomu nie ufał. Ja byłem u klienta, widziałem siedzibę, rozmawiałem z jego podwykonawcami, pracownikami, osobami które skorzystały z jego oferty więc czułem,że można zarobić na nim lub z nim. Dodatkowa motywacja to widok S-klasy, Cayenne, X6, M5, Audi R8. Czyli dostajesz sygnał,że ta firma jest wypłacalna. Zawsze wcześniej dowiadywałem się o kondycji finansowej firmy, sprawdzałem ratingi i dopiero później zaczynałem rozmowę, bo po co mi klient, który nie płaci. Aż pewnego dnia dałem wypowiedzenie, a mojemu dyrektorowi wygarnąłem wszystko dobitnie. Szef się nawet nie odezwał, bo też pewnie myślał,że dostanie pocisk,a sekundę wcześniej udowodniłem mu,że źle mnie rozliczył na swoją niekorzyść......Widok jego twarzy był bezcenny. Nie chciałem żeby później mówił,że przerobiłem go na kilka stów.

Kamil_ napisał(a):
Chcesz zarobić i masz jaja? Tylko budowlanka i tylko producenci, żadni tam dystrybutorzy i małe firemki.


Tutaj trzeba mieć doświadczenie. Też się nad tym zastanawiałem,ale jakoś nie miałem wizji takiej pracy. Ale do odważnych świat należy. Jeżeli masz zaparcie to poradzisz sobie w każdej branży. Mój znajomy pracuje w najgorszej firmie FMCG u mnie w mieście. Syf, kiła i mogiła. Niektórzy po 3-4 dniach dają wypowiedzenia, ostatnio cała kilkunastoosobowa zmiana dała wypowiedzenie jeden za drugim. A co mój znajomy robi? Pracuje tam już 10 lat....i nie narzeka :przestraszony:

mucha_177 napisał(a):
Człowiek w Twoim wieku nie ma żadnego autorytetu w handlu za grubą kase - po prostu jesteś niewiarygodny.


Zgodzę się tylko pod warunkiem jeżeli pracujesz w firmie krzak typu "No Name". Jeżeli jesteś w firmie, która oferuje znany produkt,a twoja firma ma już tam jakąś pozycję lub obiła się zaopatrzeniowcowi o uszy to łatwiej jest Ci zacząć konkretne interesy, jednak na to i tak trzeba czasu.

Od maja zaczynam pracę w bardzo dużej firmie z branży motoryzacyjnej (nazwy nie zdradzę :rotfl: ). Podstawa taka,jak w poprzedniej pracy wypłata+prowizja (nie były to kokosy od razu informuję). Ale postrzegam ją jako firmę, która może mi dać możliwość rozwoju, tym bardziej,że poprzednik pracował tam kilka lat, a inni pracują kilkanaście. Produkt jest renomowany, mijamy go na mieście, autostradzie, parkingu więc już jest plus. Wiem,że łatwo nie będzie, ale zawsze chciałem mieć do czynienia z motoryzacją i szukałem takiej pracy wiele miesięcy+ setki kilometrów na dojazdy na rozmowy kwalifikacyjne. Nie nastawiam się na Bóg wie jaką karierę, ale...trzeba spiąć dupsko i zobaczyć co będzie....

_________________
Mężczyzna ma wał,a nie jakieś przeguby. Z poważaniem Bruce Wszechmogący ;-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:03 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1293
Moje BMW: Corvette Z06
Kod silnika: LSX
Miałem się nie włączać do tej dyskusji bo jak sami widzicie każdy ma swoje spostrzeżenia o pracy jako PH.
Ja PH byłem 10 lat- w sumie pracowałem w dwóch firmach - od 4 lat jestem managerem i kieruję grupą przedstawicieli w dużym koncernie .
Co mogę Ci podpowiedzieć - jesteś odporny na stres, wytrwały , lubisz sobie stawiać ambitne cele i je osiągasz to jest praca dla Ciebie.
Jeśli chcesz poprostu zarabiać i nie czujesz się komfortowo w kontakcie z innymi ludzmi to zapomnij o takiej pracy - bo zwegetujesz i za kilka lat obudzisz się i będziesz miał poczucie że niczego w życiu nie osiągnąłeś.
Niestety żeby awansować trzeba być wytrwałym , pokazywać swoje umiejętności i osiągać dobre wyniki .
Stres to coś co ściśle jest związane z tym stanowiskiem.

Przemyśl - jak już podejmiesz decyzję że się nadajesz i chcesz spróbować - proponuję poszukać pracy w dużych koncernach - one sporo inwestują w przeszkolenie pracowników.

Jak masz jakieś pytania pisz na priv.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:27 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
Czyli nie tylko ja mam szefa idiotę :D

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:40 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1293
Moje BMW: Corvette Z06
Kod silnika: LSX
Bobby Vintage napisał(a):
Czyli nie tylko ja mam szefa idiotę :D


A uważasz mnie za idiotę?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:42 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Bobby Vintage napisał(a):
Czyli nie tylko ja mam szefa idiotę


to jest jeden z ciekawych przejawów praw ironi losu, kilku takich prawideł, albo kilkunastu :)
że na stanowiska kierownicze pchają się bezczelne ćwoki, ludzie bez kultury, którzy nie powinni mieć nic wspólnego z przewodniczeniem ludziom...

Pafu, a Ty jak siebie widzisz, pytam poważnie ?

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:46 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
Pafu napisał(a):
Bobby Vintage napisał(a):
Czyli nie tylko ja mam szefa idiotę :D


A uważasz mnie za idiotę?


Poczuł się ! :rotfl: Pafu wyluzuj ;) Jakby tak było to już dawno bym cię na spocie sklepał... :rotfl: A tak na serio nawiązywałem do wypowiedzi min. Alhazara.

Boogie napisał(a):
Bobby Vintage napisał(a):
Czyli nie tylko ja mam szefa idiotę


to jest jeden z ciekawych przejawów praw ironi losu, kilku takich prawideł, albo kilkunastu :)
że na stanowiska kierownicze pchają się bezczelne ćwoki, ludzie bez kultury, którzy nie powinni mieć nic wspólnego z przewodniczeniem ludziom...


No to mi pojechałeś Boogie :D Ale ja się nie pchałem sami mnie wzięli :D Ciekawe czy moi ludzi mają o mnie też takie niskie mniemanie... Muszę poczekać jeszcze parę tygodni do anonimowej ankiety :P Z drugiej strony Boogie dużo też zależy jakimi ludźmi się przewodniczy :kwasny:

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:54 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1293
Moje BMW: Corvette Z06
Kod silnika: LSX
Boogie napisał(a):
Bobby Vintage napisał(a):
Czyli nie tylko ja mam szefa idiotę


to jest jeden z ciekawych przejawów praw ironi losu, kilku takich prawideł, albo kilkunastu :)
że na stanowiska kierownicze pchają się bezczelne ćwoki, ludzie bez kultury, którzy nie powinni mieć nic wspólnego z przewodniczeniem ludziom...

Pafu, a Ty jak siebie widzisz, pytam poważnie ?


Na to pytanie mogą odpowiedzieć tylko moi przedstawiciele - a myślę że ich na forum nie ma.. chociaż mogę się mylić.

Znam osoby które sprawdzają się na stanowiskach kierowniczych i takich którzy na nich są a nie nadają się do przewodzenia ludziom - to jak w życiu że nie każdy rodzi się piękny a na siłę stara się taki być dla innych....


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:57 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
Pafu napisał(a):
Na to pytanie mogą odpowiedzieć tylko moi przedstawiciele - a myślę że ich na forum nie ma.. chociaż mogę się mylić.

Znam osoby które sprawdzają się na stanowiskach kierowniczych i takich którzy na nich są a nie nadają się do przewodzenia ludziom - to jak w życiu że nie każdy rodzi się piękny a na siłę stara się taki być dla innych....


A pytałeś się ich kiedyś o zdanie ? Nawet o anonimowy feedback ?

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 18:58 
Offline
Częsty bywalec

Posty: 680
Lokalizacja: Łódź
Moje BMW: E36
Kod silnika: M52B20
Padło tu bardzo dużo mądrych i jakże prawdziwych wypowiedzi, mógłbym z Wami piątki przybijać w kwestii durnych i wszystkowiedzących przełożonych... nie będę się rozpisywał jak koledzy wyżej a powiem tylko, że mają 100% racji. Największym problem w rozwinięciu skrzydeł dla PH są właśnie przełożeni.


od 8 lat jestem PH w branży motoryzacyjnej i niestety czuję powoli wypalenie...

pozdro i powodzenia.

_________________
...a mystical bond between man and machine...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 19:02 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Pafu napisał(a):
Na to pytanie mogą odpowiedzieć tylko moi przedstawiciele


nie nie :) jeslipracujesz w koncernie, to macie wewnetrzne systemy ocen, i nie tak dawno temu musiales sam ocenic swoja prace w kilku płaszczyznach :)
A teraz zrób na płaszczyźnie tej ludzkiej.
Gdybyś przyszedł np. do mojej roboty, na pierwszym wspólnym spotakniu z gronem, miałbyś zestaw mocnych pytań :) przyznam że dużo ludzi nie jest w stanie sie znaleźć w takich pytaniach

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 19:09 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1293
Moje BMW: Corvette Z06
Kod silnika: LSX
Bobby Vintage napisał(a):
Pafu napisał(a):
Na to pytanie mogą odpowiedzieć tylko moi przedstawiciele - a myślę że ich na forum nie ma.. chociaż mogę się mylić.

Znam osoby które sprawdzają się na stanowiskach kierowniczych i takich którzy na nich są a nie nadają się do przewodzenia ludziom - to jak w życiu że nie każdy rodzi się piękny a na siłę stara się taki być dla innych....


A pytałeś się ich kiedyś o zdanie ? Nawet o anonimowy feedback ?


Ja wiem jakie oni mają o mnie zdanie :)

Dobry kierownik to taki który jest i ludzki i potrafi "przypierdo..ć" żeby zmotywowac pracownika jak zapomina o swoich obowiązkach.
I ja i oni jesteśmy pracownikami najemnymi - ja też mam szefa....
Podstawą na takim stanowisku jest umiejetność przekazania tego czego samemu się nauczyło innym - a w zamian nabywa się doświadczenia w kierowaniu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 19:11 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 17755
Lokalizacja: Ciućkowo
Moje BMW: E46 325 CiA
Garaż: https://bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=170039&start=0
Boogie napisał(a):
Gdybyś przyszedł np. do mojej roboty, na pierwszym wspólnym spotakniu z gronem, miałbyś zestaw mocnych pytań :) przyznam że dużo ludzi nie jest w stanie sie znaleźć w takich pytaniach


Np. jakich ?

_________________
I Don`t Suffer From Insanity... I Enjoy Every Minute Of It..
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 19:21 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 40
Posty: 3530
Lokalizacja: Myślenice
Moje BMW: 330ci
Kod silnika: M54B30
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=99809
ile masz lat,pokaż ręce :rotfl:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Praca przedstawiciel handlowy, opinie spostrzeżenia
PostNapisane: 17 kwietnia 2012, 19:29 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2740
Lokalizacja: Oświęcim
Moje BMW: F10 550i
Pamiętam, jak przyszedlem na rozmowe kwalifikacyjną do Firmy działającej w branży finansowej (znana firma), to pierwsze pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej było:
Dlaczego studzienki kanalizacyjne są okrągle? :rotfl:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL