BMW Sport

a gdzie w statucie MGMBH jest napisane, ze auta spod znaku M maja byc zasilane benzyną? m ma byc szybkie, niezaleźnie czy napędzane etyliną, ropą czy pierdzeniem.

(słychac odbijanie sie grochu o scianę).

czasami warto wyjąć głowe z własnego tyłka i rozejrzeć się - wtedy mozna zauwazyć fajne rzeczy - na przykład, ze auta z silnikami diesla nie różnią sie od zasilanych benzyną tak jak 20 lat temu. i ze w wyscigach torowych nowoczesne diesle gonią benzyniaki aż wióry lecą. potem można powrócic do swojej ulubionej pozycji.

Koniecznie kolego musisz skorzystać ze swoich rad, bo właśnie tu jest szkopuł że 5500xdxdxMxdxd550xdM nie jest wystarczająco szybkie by być Mką, i nie jest. Osiągi ma na poziomie V8(nie ///M) sprzed 15 lat więc trochę za wysokie progi jeśli chodzi o Mki drugiej dekady XXIwieku.

Mówicie co chcecie, ja czekam teraz na M560dxdquadpowerturbo z czterema turbinami , 3.0 500 PS ( w opcji chip na 600, no przeciez to pestka)
palący 6 litrow ON i z kolektorem ssącym bez wpadających klapek do cylindra.

To będzie prawdziwy leasingowy hit a na benzynowe, paliwożerne dinozaury juz nikt nie spojrzy.

BMW zresztą cichcem przygotowuje powrót do F1 z bolidem napędzanym silnikiem diesla, ma on rozwiązać problem zbyt częstych tankowań. Będzie to legendarne 3.0d 750 PS.

Rzekomo żadna konkurencja z 1.9 TDI ma nie być w stanie porównać się.

Czasy na torze prawdę orzekną prawdopodobnie wysoce.

z M to przesadzili rzecz jasna i bezdyskusyjna i jest to chwyt marketingowy jak ktoś wyżej napisał. Ale jak nazwać w takim razie f10 z tym silnikiem ? 535d jest i odróżnia ją od 530d to że ma dwie suszarki, więc jesli "550dx" ma trzy suszaki to jak sie powinno nazywać ? 540d waszym zdaniem?..raczej nie bo jest 640d i 740d, któro ma ten sam motor co 535d więć byloby to mylące - więc może 545d? no ale 545d to jakoś dziwnie wyglada i brzmi więc ten ponikąd głupi i bezsensowny emblemat chyba jest słuszny jesli BMW nie planuje już robić mocniejszego diesla.

Co do osiagów V8 (nie ///M) sprzed 15lat to weź to przemyśl bo moj dryndzel w serii jeździ bardzo porównywalnie do 4.4 V8...więc chyba nie ma o czym mówić

Ale nie waży ponad dwóch ton , ten Twój dryndzel

Faktem jest,ze to 550 jedzie 0-200 podobnie jak E34 M5 3.8 sprzed 20 lat...

eetam, po czopie bedzie ten dx latał jak Twój i to w 4 butach..

video mówi że 550d i 550i 0-200 jadą odobnie: +/- 18s, różnica jest 0-250: około 31sek dla 550i i około 33s dla 550d:

http://www.youtube.com/watch?v=pMfcorKs ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=n0vBrXYTzvg&feature=fvsr


ale pewnie w 550i siedziało 5 grubych typów

a jaki wynik do 200 i 250 ma e39 M5?

Ghost Rider i M5 z wynikiem 401 ps na hamowni :



a tu Cobi 0-200




M5 ze ślizgającym sie sprzegłem:



Kropa530d z forum:

Właśnie dane to jedno, praktyka to drugie.

co do nomenklatury BMW, to mnie już nic nie zdziwi. Czyż nie mylące jest to ,że wszedzie siedzi 3.0d a jest tysiąc pińcet nazw? dlatego mogłoby być i 555d i byłoby lepiej niż jest obecnie.

Frank no to ile 17-18s ? ostry kopciuch też tak zrobi

Mierzyłes te M5 zegarem z kukułką ?

Jezdziłes z 540 tką w manualu. Teraz sobie sam odpowiedz, ile koni musi miec 335d, zeby jechac jak zdrowe M5.

no dobra niech bedzie 15 ...wiem wiem..opowiadali chłopaki jak M39 lata
a z Ryśkiem to sie jeszcze odkuje

bez OT bo znów trzeba bedzie sprzatać..

Tylko, że z takiego ostrego kopciucha szybko może zrobić się martwy kopciuch...

Tak a ile znasz 3.5d które umarły po zbyt mocnym czipie ? Już częściej słysze o M52B28 które tłoki na masce odbiło


bez spiny jiGuś

eeee tam, nie da się zhamować M5 e39

Fakt namieszali, najlepiej jakby po numerze serii, dawali moc silnika, w KM
np:
528i->524i - bo przecież ma 245km itd... :
520d->518d
530d->524d
523i->520i
550i->540i
a M550dX nazwać po prostu 538d

W przeciwnym wypadku, za 2 generacje, gdzie malutki silnik będzie niesłyszalny, a jedyne co będzie słychać to świst czterech turbin, doczekamy się pewnie modelu o oznaczeniu 530i z motorem góra 1,6 ale nazwanym na coś w rodzaju quadraboost

Osobiście problemów w takim dieslu nie widzę, jedyny problem dla zwykłego zjadacza chleba jak ja, to bardzo powolne tracenie na wartości nowych BMW, bo kiedy nie stać cię na nowe, musisz czekać kilka lat, albo i więcej aż w końcu będzie finansowa możliwość kupienia takiego samochodu. W tym czasie wyjdą 2 kolejne generacje, które znowu mogą się spodobać... Osobiście nie przepadam za kopciuchami, ale ten silnik z miłą chęcią bym widział w swoim samochodzie.

Kiedyś, nie wiem, czy ktoś z Was jeszcze pamięta takie czasy, BMW oznaczało swoje modele najpierw serią, a następnie przybliżoną pojemnością silnika. Łatwo było poznać, czy ten model ma dwu litrowy silnik, trzy litrowego diesla, czy ma napęd na cztery koła albo czy po czipie jest najszybszym dieslem na ziemi. 518i miało silnik 1.8 benzynowy, a 525tds miało 2.5l silnik diesla, a M5 nie wiadomo jaki miało silnik, ale popierdzielało najszybciej ze wszystkich.