BMW Sport

Prawda jest taka, że jakby Chelsea nie grała, to osiągnęła swój cel i awansowała do finału. Liczyłem na Barcę ale płakać nie będę bo nie jest to mój ulubiony klub (oczywiście jest nim Manchester United). W drugim półfinale jestem za Bayernem, a w finale za Chelsea. Coś czuję, że żadna z tych drużyn nie wygra

Ps. Tak troszkę z innej beczki ale... w sumie też w temacie Właśnie skończyłem książkę Messiego i zacząłem Cristiano Ronaldo

Barcelona to mnie wczoraj dobiła do ziemi....nie dość że miałem kulawy dzień, to jeszcze odpadli z ekipą, której .....nielubie

dzisiaj Bayern dołączy do Chelsea i będzie fajny finał

Jako że lubię Chelsea nie od dziś, ciesze się że ograli Barcelone, w końcu rewanż za 2009.
Według mnie, w pełni na to zasłużyli, przede wszystkim byli skuteczniejsi.
Oddali bodajże 2 strzały celne i zdobyli 2 bramki, i to się liczy, a nie 100000 akcji, i nic. W dodatku mieli przewage liczebną, przez idiotyczne zachowanie Terrego..
Kogo bym chciał widzieć jako rywala dla Londyńczyków w finale?
Nie wie, bo z jednej strony Bayern grał by u siebie, co by na pewno dało im duża przewagę, Chelsea było by na prawdę ciężko, natomiast Real moim zdaniem to mocniejsza drużyna od Bayernu, i wydaje mi się że dziś nie zostawią Bayernowi zbyt wiele do powiedzenia. Mimo wszystko chyba wolał bym Real, ze względu na Murinho.

Chyba nic z tego nie bedzie juz real 2 bramkami prowadzi, jak to mowia glupi ma zawsze szczescie

hhuuuuuuuurrrrrraaaaaaaa udalo sie lepszy wygral!!!

Świetny mecz !

Oby finał był równie emocjonujący !

piękny mecz, zasłużony awans Bayernu pokazali piękną piłkę, nie grali betonu jak Chelsea w meczu z Barceloną. Świetna gra Alaby i Luisa Gustavo oraz Riberego. Mam nadzieje, że wygra piękno futbolu i Bayern sięgnie po puchar w Monachium.

Dawno nie było tak dobrego meczu, trzeba przyznać. Pomimo tego że Bayern był lepszy, jakoś nie mogę zrozumieć że real przegrał, na własnym stadionie.

Real - Bayern

oglądałem bez szczególnej podniety, z racji tego że nie przepadam za tymi ekipami, co nie zmienia faktu, że mecz świetny, aż chciało się oglądać

mnie Real dosłownie rozłożył na łopatki... karnych nie strzelić to jakiś dowcip... Jestem fanem królewskich, ale to co pokazali podczas karnych woła o pomstę do nieba Finał przynajmniej będzie ciekawy w przypadku tego meczu skłaniam się raczej w stronę Chelsea

Zgodzę się z kolegom w 100%. Chelsea we wtorek przez 90 minut murowała bramkę, stała na 15-25 metrze i to co miała "na nodze" wykopywała jak najdalej. Okey, najważniejszy jest awans i oni taką grą go właśnie osiągnęli ale dla mnie, jako kibica to było po prostu zabijanie piękna futbolu, którego zupełnym odzwierciedleniem była wczorajsza postawa Bayernu. Świetny mecz w wykonaniu zawodników z Monachium. Alaba był niemożliwy na skrzydle. Wyprzedzał, dryblował, stwarzał okazje (chociażby ta "setka" dla Robbena)

Tak na marginesie. Wszyscy, którzy śmiali się ostatnio ze słabszej formy Messiego i tego, że nie strzelił karnego... Ronaldo "odpowiedział" na to szybko. Nie strzelił jednego z najważniejszych swoich karnych w życiu. Ja się z tego nie śmieję ani nikogo nie neguję bo szanuję Ronaldo za to, że jest świetnym i baaardzo profesjonalnym zawodnikiem ale... jak widać nikt nie jest idealny i do pewnych rzeczy trzeba podchodzić z dystansem, zamiast pisać / oceniać pochopnie

KruszaK, uwierz, że karny to bardzo duży orzech do zgryzienie i wielka odpowiedzialność. Ja gram w piłkę półamatorsko, zdarzyło mi się wykonywać rzuty karne, zdarzyło mi się też nie strzelić. Biorąc pod uwagę, że to liga półamatorska, nawet nie śmiem twierdzić jak wielka jest odpowiedzialność na europejskim poziomie, na poziomie Ligi Mistrzów, awansu do finału Ligi Mistrzów...

Reasumując, w finale w Monachium zagra Bayern z Chelsea. Pisząc wczoraj w tym temacie, byłem pewien, że Real da radę Bayernowi. Stało się jednak inaczej i w takim wypadku, w finale nie będę kibicował Chelsea, a Bayernowi

Po opadnięciu emocji, czas na Ligę Europejską i mecz A.B. ze Sportingiem Lizbona. W pierwszym meczu drużyna z Portugalii wygrała 2:1. Rewanż zapowiada się ciekawie, a ja w nim trzymam mocno kciuki za Sporting

Pewnie większość myślała, że będzie finał barca-real a tu taka niespodzianka. Wczorajszy meczyk bardzo mi się podobał, morale zawodników Bayern'u nadal były wysokie (chociaż przegrywali 2:0 już po 15minutach). W finale kibicuję Bayer'owi i mam nadzieję, że to oni zdobędą puchar.

Co do dzisiejszych meczów, wydaje mi się, że ciężko będzie Sportingowi coś ugrać w Bilbao no ale zobaczymy, emocje na pewno będą, pierwszy mecz tych drużyn też bardzo mi się podobał.

Mecz Barcelona - Chelsea opuściłem,
Mecz Real - Bayern zacząłem oglądać od 25 min jak już było 2:0 , a komp odmówił posłuszenstwa w 118 mini i się wyłączył tym samym pozbawiając mnie możliwości obejrzenia karnych, masakra a mecz Mega ciekawy. 11'stki zapowiadały nie lada emocje tak też podobno było.

Kogo obstawiacie na triumfatora tegorocznej LM? Stawiam na Bayern, wynik 2:0

Ciekawie się zapowiada finał, jak Chelsea zagra defensywnie i będzie liczyła na kontrę a Bayern będzie atakował to może być rożnie, defensywa jest wykartkowana z Bayernu a oni maja stosunkowo krótką ławkę rezerwowych. Od zawsze kibicowałem Bayernowi i mam nadzieje ze będą świętować na swoim stadionie zdobycie pucharu Ligi Mistrzów. Obstawiam jakieś 2:0 albo 2:1 dla Bayernu.

Otoz to, odpowiedzialnosc, umiejetnosci i tez opanowanie, nawet najlepsi przestrzelą takze ponad bramką.

Ostatnio bylo kilka spotkan Real-Barca w tym liga czy w pucharze Hiszpanii, także cieszy mnie final Chelsea-Bayern, bo to coś innego.

Dokładnie, niech przykładem będzie rzut karny wykonywany przez Roberto Baggio na mistrzostwach świata. Od razu to "wapno" przyszło mi na myśl

Osobiście, chciałem żeby w finale LM znowu spotkała się Barca z Realem ale na pewno nie będę narzekał. Tak jak piszesz, będzie coś nowego. Dodatkowym smaczkiem będzie na pewno fakt, że finał rozgrywany jest w Monachium

Cieszylem sie jak dziecko, ze wszystkie ASy z Hiszpanii odpadly. Oby Bayern wygral.

Osobiście też jestem za Bayernem.
Chelsea może nie zagrało pięknie, ale zagrało skutecznie. Nie sądzę, żeby był to brzydki mecz. Jak by nie patrzeć, to strzelili dwie siaty.

Finał Bayernowi się należał. Pierwsze minuty może nie były dla nich, ale później byli lepszą drużyną.

Finał w Monachium, także triumf Bayernu

Długo nie mogłem dojść do siebie po tym meczu.

3 strony wstecz (po losowaniu ćwierćfinału) pisałem że chciałem finału Bayern-Real i że pewnie spotkają się w pół. A finał będzie Chelsea-Real.

Nie wiem... nie rozumiem. Jak można było nie dobić Bayernu. Wiem że Niemcy, że blablabla, że grają do końca, z 3-0 by się nie podnieśli. Kompletnie nie rozumiem dlaczego Real po strzeleniu na 2-0, oddał piłkę, że nie chciał dobić, tym bardziej że bronienie wyniku ostatnio im jebitnie nie idzie (vide mecze z Villarreal czy Malagą).
Sytuacje mieli i jedni i drudzy, to mogło się skończyć w regulaminowym czasie. Skończyć się mogło i 2-2 i 3-1.
(dwu)Mecz cholernie wyrównany, godzien nawet miana finału LM. Bardzo dobre sędziowanie. Jedyne do czego można by się doczepić to przy karnych, moim zdaniem ani Pepe ani Alaba nie powinni wyłapać kartek, może i Granero też był delikatnie faulowany w dogrywce, ale w takich meczach się nie gwiżdże takich karnych. Wygrał bardziej zdeterminowany.

W finale chyba będę za Chelsea, ale niech wygra lepszy. Szkoda że przed finałem żółte się nie zerują bo obie drużyny zagrają mocno zdekompletowanie.