BMW Sport

http://www.youtube.com/watch?v=H-kD2x-w ... AAAAAAAACQ

od 5:51 jest kilka filmików z przyspieszeniami.

polemizowalbym
wlasciciele nowych samochodow raczej nie maja sie co martwic, gorzej z reszta wlascicieli

Jeżeli tak będzie dalej to nowe samochody albo prawie nowe będą może się sprawdzać i będą kupowane. Natomiast jak po kilku latach nie będą się nadawały albo będą wymagały znacznych nakładów finansowych to dojdzie do kuriozalnej sytuacji, że ludzie nie będą mieli na nie pieniędzy (utrzymanie), w związku z tym albo ludzie zostaną przy starych sprawdzonych konstukcjach i będą wycierać auta do bólu albo ceny aut kilku letnich kuriozalnie będą musiały mocno spaść i zbliżyć się do cen aut kilkunastoletnich. Dojdzie do paranoi, jeżeli auta kilkuletnie będą bardzo tanie to nowe będą musiały również stanieć aby znaleźć nabywców... mało kto kupi nowe auto wiedząc jak strasznie straci na wartości. Inaczej może spaść sprzedaż i paradoksalnie wzrosnąć średni wiek auta zupełnie odwrotnie do założeń koncernów i lobby. Potem mogą oczywiście próbować zmusić ludzi do kupowania tego badziewia za wyższą cenę poprzez zabijanie opłacalności użytkowania starszych modeli za sprawą zaostrzenia norm emisji spalin albo wręcz nałożenie dodatkowych/wyższych podatków na auta w pewnym wieku/pojemności itd., znając ustrój socjalistyczny, w jakim obecnie się znajdujemy, to taki scenariusz jest według mnie całkiem możliwy i to już w ciągu najbliższych 10 lat.

jiGsaw, nie
bedzie jak z dizlami- ci co beda mieli stare auta beda mowic, ze nie chca nowych bo sie psuja
a ci co beda mieli nowe auta beda jezdzili i starali sie wytlumaczyc tym od starszych, ze nic sie nie psuje

Problem w tym, że się psują, w porównaniu przynajmniej do tego, co było kiedyś, no i psuć się będą pewnie coraz bardziej.

słuszna uwaga, bo to jest taki mechanizm w głowach, że ludzie nie przyznają sie przed innymi, przed samymi sobą, że coś źle zrobili, że źle kupili, że źle wybrali.
Zauważcie, że jak pytacie ludzi o CB, to KAŻDY jest zadowolony i poleca, chociaż ma syf np. z tesco i szumofon i nie miał nic innego
To jest związane z naszym dobrym mniemaniem o nas samych, i wypieraniem z głowy tego co źle zrobiliśmy.
Te zachowania znają koncerny, i na tym bazują, klient raz zrobiony w bambuko daje sie robic raz jeszcze. W220 rdzewieiej, no i chu z tego, dalej kupują Merca. Oszuści też to znają, handlarze lewych aut myśle też.... po krótkim okresie czasu kazdy twierdzi ze kupił okazje i ogólnie dobrze kupił hehehe

Swoją drogą, to jednak jest niezła renoma marki, jak sie widzi na ulicach sporo dalej sprawnych aut danej firmy, jak Merole beczki czy póżniejsze W124 czy tam 140
A z drugiej strony firmy by chciały spowodować w ludziach pragnienie bycia cool i wymieniania co pare latek auto na nowe, w nowej linii.
Tyle że marki premium rzadko zmieniają stylistyke, a Merole często są produkowane w jednym nadwoziu przez parenaście lat...

niekoniecznie

znam kilka osob ktore wyleczylo sie z fascynacji
jestem jedna z nich

ale z dugiej strony sporo osob pozostalo z mercedesem, co dziwne jest, bo mercedes sporo tych bubli naprodukowal

z ,mercedesami to faktycznie, w124 jest niekiedy droższy od swojego następcy DLa mnie sporym zaskoczeniem w negatywnym stopniu są mazdy, które rdzewieją.Zanim żonie kupiłem fiestę mk7, to oglądaliśmy mazdę3. W sumie 3 sztuki i wszystkie 3 były bardziej lub mniej zardzewiałe.Najmłodsza była z 2006 roku. Sprintery to ponoć też jakaś lipa z tą blachą. hmm, może to te lakiery ekologiczne nie dają rady...

Kupiłeś żonie Forda, który to maczał palce w rdzewieniu Madzi.

Tak właśnie jest z japońskimi samochodami. 5letnie toyoty , suzuki , mazdy rdzewieją w miejscach gdzie w 14letnim BMW nie ma nawet śladu. Pordzewiałe śruby, łączenia blach podwozie to standard w japońskich autach,

Dejmon 20 letnie francuzy też nie rdzewieją.

Bo już są zjedzone

co by nie powiedzieć o francuzach (no może nie 20letnich) to akurat blachy to chyba ich najlepszy punkt

Dawno nie widziałem na drodze 20 letniego francuza.

Słabo patrzysz.


Jakby tak dać Mercedesowi francuskie blachy to by całkiem dobre auta były.

to chyba powinno być w cudzysłowie: "blachy"

Głodnemu chleb na myśli.

Czy tez przez wprowadzenie stref ekologicznych.Mowiac wprost starsze auta, ktore nie spełniają odpowiednich norm bedą miały zakaz wjazdu, za złamanie ktorego będzie mandat.

konczymy temat?

Sooory Prezesie, ostatnio słówko..



Mam w rodzinie japońca, Accord 7gen z pierwszego rocznika 2003.
Grama rdzy na niej nie znajdziesz, nawet w miejscu gdzie są jakieś odpryski, czy głebsze rysy...
Na e46ściu już niestety powoli gdzieniegdzie ruda zaczyna wyłazić ( na niemalowanych nigdy elementach ) więc tez reguły nie ma... mimo, że japońska blacha w porównaniu z tą w niemcach przypomina kartkę papieru..