BMW Sport

Witam, nie miałem zielonego pojęcia gdzie założyć temat, jeśli źle to proszę o przeniesienie nie usuwanie.
Chodzi o samochód(oczywiście BMW) chce kupić auto sprowadzone(do opłacenia) otóż auto stoi dosłownie po drugiej stronie polski, i jestem prawie pewien ze nie mogę nim od tak wrócić do mojej miejscowości. I chciałem zapytać czy muszę koniecznie jechać z lawetą? Czy jest jakiś sposób na ominięcie tego problemu ?
Znajomy kupował samochód niedaleko i właśnie była podobna sytuacja i miał o tyle łatwiej ze mógł podpisać umowę, wrócić i zarejestrować go tymczasowo a potem wrócić po samochód. Ja takiej opcji nie mam. Proszę o jakąś radę.
Pozdrawiam.

dlaczego nie możesz jechać na kołach? wykupujesz ubezpieczenie i problem z głowy.

ubezpieczenie na miesiąc w PZU to 99zł

Ubezpieczenie ubezpieczeniem ale i tak nie można takim samochodem jechać bo do ruchu dopuszcza wydział komunikacji a nie ubezpieczalnia.
Co nie zmienia faktu, że leciałem ponad 500 kilometrów przez Polskę na niemieckich blachach z samym ubezpieczaniem... Trochę policji po drodze było... Ba, nawet radiowóz wyprzedziłem i nikt nic się nie czepiał... Jeśli chcesz wszystko zgodnie z prawem to nic innego chyba Ci nie pozostaje jak laweta. Osobiście nie zastanawiał bym się nawet chwili i wracał bym "na kołach"

W TUZ-ie za 55zł wykupisz na miesiąc A jak Cie niebiescy zatrzymają to najwyżej dostaniesz mandat za nie zarejestrowany samochód, co pewnie mniej wyniesie niż wynajem lawety. Ja w styczniu dostałem 200zl za takie coś No chyba że auto było niedawno kupione to nic Ci nie zrobią bo jest miesiąc czasu na rejestracje, możesz przez ten czas jeździć spokojnie, najważniejsze jest ubezpieczenie.

Jeśli auto ma przegląd niemiecki który jest ważny również w PL i ma tablice rejestracyjne i wykupisz ubezpieczenie to spokojnie możesz jedzić. Ja na wszystkie auta które sprowadzam wykupuje ubezpieczenie,załatwiam tablice i mam przegląd żeby zainteresowana osoba zakupem auta mogła spokojnie się przejechać autem przed zakupem i wracać bez stersu na kołach, miałem kilkanasie kontroli raz nawet drobną stłuczkę nie ze swojej winy i wszystko ok bez problemu

a w liberty 30zl
no i "jazda autem niezarejestrowanym niedopuszczonym do ruchu" 1pkt karny mandat od 100-500zl i w najgorszym przypadku powrot na lawecie

Ostatnio zatrzymała mnie policja z nie ważnym OC i powiedzieli mi ze teraz nie ma obowiązku wzywania lawety tylko tekst w stylu "ja panu nie radze kontynuowania jazdy ale to pana decyzja" ogólnie to wszyscy potwierdzili zdanie moich znajomych za co jestem wdzięczny. Chyba będę wracał na tych kołach. I o ile a z autem będzie wszystko okej to zawitam w dziale galeria Pozdrawiam !

Cb do tego antyradar i śmiało pomykasz prze Polskę, najlepiej niech ktoś przed tobą jedzie.