BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 7 maja 2025, 18:23

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Regulamin działu


W dziale proszę umieszczać tematy związane z mechaniką, elektryką i eksploatacją modeli wydanych przed 1990r.

Drogi forumowiczu, przed założeniem nowego tematu proszę o skorzystanie z opcji szukaj.
Jeśli to nie przyniesie efektu i nie uzyskasz odpowiedzi na twoje pytanie, odśwież istniejący podobny temat a jeżeli takiego nie ma, możesz założyć nowy temat. Proszę jednak o poprawne tytułowanie tematów,posty o tytułach "Pomocy " będą poprawiane bądź usuwane.



Proszę również o poprawne tytułowanie tematów:
[Exx] Tytuł tematu


Tematy źle nazwane, będą usuwane, bez komentarza ani informacji.
Nie umiesz czytać, stosować się do powyższych zasad, nie będziesz mieć tematu!!


Tematy związane z modelami wytworzonymi przed 1990r. prosimy zakładać w dziale Young & Oldtimery



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 14 kwietnia 2012, 08:35 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 50
Posty: 401
Lokalizacja: POZNAŃ
Moje BMW: e39 525 ,e38 728
Kod silnika: m52b25,b28
dostep jest,ale dopiero po demontazu deski rozdzielczej....wbrew pozorom nie ma z tym duzo roboty....inaczej dostepu praktycznie ma i nie sposób cokolwiek stwierdzic.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 15 kwietnia 2012, 19:51 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2704
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: Subaru Outback
Kod silnika: EJ253
wlodbann, chyba nie całej deski ale centralnej konsoli?

_________________
Jeśli 4 to B. Jeśli 6 to R. Jeśli 8 to V


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 16 kwietnia 2012, 18:44 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 50
Posty: 401
Lokalizacja: POZNAŃ
Moje BMW: e39 525 ,e38 728
Kod silnika: m52b25,b28
nooooo......sorry zapedziłem sie nieco....miałem co innego na mysli...oczywiscie ze srodkowa konsole wystarczy zdemontowac i jest ładny dostep do nagrzewniczki.....


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 1 maja 2012, 02:21 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 37
Posty: 42
Moje BMW: e39 530d
Przychodzę z nowymi wieściami

Zacznę od tego, że jestem po wymianie oleju i reszty, zmieniłem z 10w na 5w, olej Shell'a zrobilem przed wymianą płukankę, która w imponujący sposób wyczyściła wszystko, wszyściutko... Domyślacie się co mam na myśli hehe :P

Co do nafty to musiałem ją spowrotem odessać z cylindra gdyż nie spłynęła. Autko przeszło dodatkowo kilka zmian, wywaliłem katy z czego jeden był wypalony do zera, zniwelowałem dziury w całym ukł. wydechowym, "założyłem" oring na napinaczu rozrządu, gdyż tego z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn nie było (kiedyś dokręcałem napinacz ale wtedy podkładka jeszcze była :zdziwko: ) z tego też wyciekał olej.
Wymieniłem wtryski na takie które nie wdychały Podtlenku Gazolotu, zrobiłem reset ECU i powiem Wam, że bynajmniej widać poprawę w spalaniu ;P

Na 15 litrach zrobiłem ponad 80 km z czego obroty schodziły poniżej 3tys. jedynie kiedy gasiłem silnik ;P
No ale po takich szarżach dostrzegłem niebieską chmurkę z wydechu :P nawet na jałowych, teraz kiedy jeździłem "normalnie" dymek się nie pokazywał, może kilka razy kiedy wypuszczałem wszytkich ogierów żeby sobie pobiegały, wtedy chwilowo widziałem chmurkę ponownie.
Na trasie przy pr. 100km/h spalanie około 9 litrów.

Także robota dołu odchodzi w zapomnienie, teraz chciałbym się dowiedzieć gdzie na śląsku w okolicach Bytomia dobrze regenerują głowice, może ktoś z moich okolic mógłby coś doradzić?

A i zapomniałbym! Po szarżach także słychać klekocik, po odpaleniu na zimnym też ale bardzo delikatnie i cicho.

_________________
Ona ma w sobie coś, czego inne nie mają. Wystarczy, że rozumiemy się bez zbędnych słów.
Może nie ugotuje mi obiadu ani nie wypierze skarpetek.
Ale spostrzegany jako pospolity samiec, wole odmówić kobiecie dobrej zabawy w łóżku,
By dotknąć jej kierownicy i posłuchać jak seksownie mruczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 2 maja 2012, 09:17 
Offline
Forumowicz

Wiek: 43
Posty: 433
Lokalizacja: GiÂżycko
Moje BMW: F30 328i
Kod silnika: N20
Jeśli chcesz regenerować głowicy i po jej zdjęciu nie zmienisz chociaż pierścieni na tłokach o ile na cylindrach nie będzie progu to zupełnie cie nie rozumiem. Dużo kasy na to więcej nie wywalisz, będziesz miał spokój z autem na dłużej i pewność że znowu nie zacznie ci puszczać dyma. Na regeneracje głowicy wywalisz pewnie jakieś 1000-1200 PLN a dorzucając jeszcze koło 450PLN będziesz miał nowe pierścionki (o ile pamiętam Goetze kosztowały coś koło 68 zeta na tłok). Wiadomo, że fajnie by było jeszcze paneweczki dorzucić, ale znowu koszta idą w górę. Moje zdanie - jak zerwiesz czapke pierścienie obowiązkowo.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 11 maja 2012, 23:30 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 37
Posty: 42
Moje BMW: e39 530d
Piordekk ja Cie doskonale rozumiem, do pewnego czasu każda czynność z zakresu mechaniki była wykonywana w Buni na wysokim poziomie i bez liczenia się z kosztami. Oczywiście nie były to prace pokroju, o którym wspominasz czyli np. kapa silnika. Były to roboty podstawowe, czyli np. wymiana sprzęgła wraz z zespołami, zmiany w zawieszeniu, układzie kierowniczym itp. no i wspomnieć trzeba o problemie, z którym jako początkujący borykałem się przez spory okres czasu mowa tu o wyeliminowaniu falowania, szarpania budą i ogólnym spadkiem mocy.
Teraz niestety musze powiązać miłość do mej czarnej Bawareczki z miłością do kobiety. Mowa o kupnie mieszkania, sporą część chajsu odkładam na wykup.
Także na chwilę obecną chciałbym zrobić tak, żeby silnik był sprawny do jazdy, nie spalał oleju no i nadmiernej ilości beznyny. W zeszłym miesiącu poleciałem po bandzie i wymieniłem olej, filtry i płyny. Niepochamowane szaleństwo, "chulaj duszo piekła nie ma" :P


Wracając do tematów postu.
Jestem pewny, że przez nagrzewnicę ucieka woda, jak wiadomo ostatnio na śląsku na pogode nie trzeba narzekać, ale kilka razy jechałem wieczorem. Włączałem temperaturę na maks i prędkość nawiewu "2", sprawdzałem stan płynu w chłodnicy po jazdach w dzień, wody nie ubywało, natomiasty gdy kabina była ogrzewana, wtedy poziom wody zaczął się zmniejszać, nie dużo bo nieczęsto używałem. Następnie co udało mi się przyuważyć to, to że w momenicie gdy był włączany ciepły nawiew, przednia szyba zaczęła zachodzić parą jakieś 10cm od nawiewów. Znikała po jakiejś chwili, a kiedy wchodziłem na następny dzień do samochodu było czuć zapach stęchlizny, może nie doraźnie ale momentami zalatywało.

Najlepsze zostawiłem na koniec, bo tyczy strikte tematu posta.
Zdjąłem dekiel klawiatury by wyniuchać luzy na szklankach, efekt operacji taki, że są napewno luzy na trzecim cylindrze, konkretnie po stronie zaworów wylotowych. Reszta hydropopychaczy jak na moje ślepe oko jeszcze daje radę.

Co do niebieskiego dymu z wydechu o którym wspominałem kilka postów wyżej, to mam wrażenie że niekoniecznie muszą być temu winne uszczelniacze. Mam na myśli wyniuchany osobiście olej zbierający się w kolektorze ssącym.
Pytanie w jakich granicach może on być wydalany przez odmę?
Bo kiedy wyciągałem przewód odpowietrzający skrzynie korbową w miejscu łączenia się z gumą dolotową powietrza, to z króćca i z wężyka poleciało kilka kropelek oleju.

Zbieranie się oleju w kolektorze ssącym raczej nie należy do prawideł. Nachodzi mnie myśl że spore ilości oleju nagromadzone w kol. ssącym są zasysane z powietrzem przy wys. obrotach, po czym spalane i wydalane. Może zbyt dużo filozofuje ale przedstawiam to co widze :cool:

_________________
Ona ma w sobie coś, czego inne nie mają. Wystarczy, że rozumiemy się bez zbędnych słów.
Może nie ugotuje mi obiadu ani nie wypierze skarpetek.
Ale spostrzegany jako pospolity samiec, wole odmówić kobiecie dobrej zabawy w łóżku,
By dotknąć jej kierownicy i posłuchać jak seksownie mruczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 12 maja 2012, 15:37 
Offline
Forumowicz

Wiek: 43
Posty: 433
Lokalizacja: GiÂżycko
Moje BMW: F30 328i
Kod silnika: N20
Jeśli kapie olej z kolektora to jest go według mnie troche za dużo, powinien być co najwyżej wilgotny. Pewnie ciśnienie idzie w skrzynie korbową przez pierścienie, miałem tak w poprzedniej e34. Dodatkowo po zaślepieniu odmy i odkręceniu korka oleju i lekkim przygazowaniu było widać niebieski dymek z wlewu oleju. Ja zrobiłem z tamtego silnika lekki poligon doświadczalny. Był to m50b25 NV , a miałem M54b25 z przebiegiem 5000km i dziurą w głowicy po pocałunku w drzewo i rozebrałem go na części. Włożyłem na wał m50b25 korby z tłokami, pierścieniami i panewkami z m54, zrobiłem głowice (planowanie, obróbka gniazd i zaworów, 4 nowe szklanki na wydechu) i poskładałem do kupy. Całkiem nieźle to chodziło i powiem szczerze że oleju po tym zabiegu nie pił wcale przy normalnej jeździe, ale po ostrej zawsze troche łykną. Ciekawostka że taki wynalazek w e34 palił mi w mieście 10l przy normalnej jeździe (nie żadnej emeryckiej) i około 8-8,5 w trasie do 120. Następne e34 525 mieściło sie w 10l ale przy typowo emeryckim stylu jazdy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 13 maja 2012, 15:06 
Offline
Forumowicz

Wiek: 37
Posty: 133
Moje BMW: 520i
Kod silnika: m52
Garaż: Był MRCDS w202 c250td
Jest BMW e39 520i
Cymar, a czym płukałes silnik? Liqui moly? Bylo cos widać w oleju czy cos? Czy po prostu nie olej a mazut splywal?

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 14 maja 2012, 00:22 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 37
Posty: 42
Moje BMW: e39 530d
Do płukanki użyłem volvoline engine flush. Olej spływał nieco ciemniejszy niż po sprawdzeniu na bagnecie. Mazut? hehe myśle, że mazut spłynąłby jeżeli byłby to minerał z wyśmiganiem co najmniej 30tys. A ja olej wymieniam co 10 :P

Co do oleju w kol. ssącym to zauważyłem to przy innej operacji dużo wcześniej przed zmianą oleju i płukanką. No ewentualnie ta felerna 3 o której wiem tyle, że jej zawory wylotowe mają luzy znacznie większe od pozostałych 22 :P (co ważne sprawdzałem na ciepłym i zimnym)
Słyszałem o podobnych modyfikacjach co u Ciebie Piordekk lecz nie pogłębiałem tej wiedzy i chyba zaczne żałować, bo była okazja :(
Dla Ciebie normalna jazda to jaka?? :P Ja czasami gubie się w ilościach spalanej benzyny w mojej Beci. Przykład z ostatnich dni i jazdy HARDCORE po wymianie oleju. Wychodzi na to, że musiałbym non stop śmigać z nogą w desce. Wprost odwrotnie niż w teori.
Jak noga była w desce to na 15l zrobiłem ponad 80km, teraz gdy tankowałem w momencie pierwszego zapalenia się kontrolki zalałem 15l, z myślą zrobienia bynajmniej 120km po mieście normalnej jazdy. Pomarzyć można zawsze-70km i trzeba było dolać bo rezerwa zaczęła razić mnie w oczy :looka:


Mała rada dla tych, którzy samodzielnie, pierwszy raz sprawdzają kompresje cylindrów. Albo gdy chemy pouczać mechaniora, patrząc mu na ręce :rotfl:

DO PRÓB POMIAROWYCH WYCIĄGNĄĆ PRZEKAŹNIK GŁÓWNY, ZNAJDUJĄCY SIĘ W SKRZYNCE GDZIE JEST KOMPUTER (KOMORA SILNIKA, PRZY SZYBIE OD STRONY PASAŻERA, TRZECI OD KOŁA(M50))
MOŻNA TEŻ PO PROSTU WYPIĄĆ WTYKI ZASILAJĄCE WTRYSKIWACZE, PROSTE I BEZ GŁÓWKOWANIA.
W MOMENCIE GDY MANOMETR JEST JUŻ GOTOWY DO POMIARU, KRĘCIMY ROZRUSZNIKIEM WCISKAJĄC PEDAŁ GAZU DO KOŃCA.
ZABIEG TEN MA NA CELU UDOSTĘPNIENIE JAK NAJWIĘKSZEJ PRZEPUSTOWOŚCI DOSTARCZANEGO POWIETRZA, BEZ ZBĘDNEGO TŁOCZENIA PALIWA.

Myślę, że ta rada komuś się przyda, a jeżeli to jest logiczne, normalne i wiedzą to nawet zaśmiecający fora pytaniami typu "moje auto nie chce jeździć, pomocy"...
To prosze o przebaczenie. Musiałem się tym podzielić po wizycie w warsztacie u dobrego kolegi. Pomiar wykonywał pracownik z 3-letnim starzem. A robił to w sposób taki, że rozładował akumulator w samochodzie. Ale miał na tyle rozumu, żeby powiedzieć mi "nie wchodź z papierosem bo śmierdzi paliwem" :rotfl: to się ceni. Później klienci narzekają, że w warsztatach paliwo spuszczają z baków hehe.
Kiedy męki owego pracownika dostrzegł jego przełożony to sam zabrał się do tego. Nawet pomiary inne wyszły :P

_________________
Ona ma w sobie coś, czego inne nie mają. Wystarczy, że rozumiemy się bez zbędnych słów.
Może nie ugotuje mi obiadu ani nie wypierze skarpetek.
Ale spostrzegany jako pospolity samiec, wole odmówić kobiecie dobrej zabawy w łóżku,
By dotknąć jej kierownicy i posłuchać jak seksownie mruczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 14 maja 2012, 01:54 
Offline
Naczelny bimbrovnik
Avatar użytkownika

Posty: 9076
Lokalizacja: PTU
Moje BMW: e30
Kod silnika: m52b28
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=77118
cymar88 napisał(a):
Mała rada dla tych, którzy samodzielnie, pierwszy raz sprawdzają kompresje cylindrów. Albo gdy chemy pouczać mechaniora, patrząc mu na ręce

Zapomniałeś dopisać, żeby kompresję mierzyć na silniku rozgrzanym (benzyna)/zimnym (diesel) :-)

_________________
Obrazek

One redline a day keeps a mechanic away.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 14 maja 2012, 23:13 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 37
Posty: 42
Moje BMW: e39 530d
Umknęło podczas intensywnego skupienia... :zdziwko:


Zarzuce dzisiejszym zjawiskiem: Jazda emerycka w moim wykonaniu była owocna w szybkie spalenie ok 6 l, na odcinku 30km, miasto.
Natomiast jazda przypominająca sportową, zaowocowała jakżeby inaczej w zdziwko i strajk szarych komórek, ok 8l na dystansie 70/80km na DK88 Bytom-Gliwice, +szaleństwo na A4 Gliwice-Ruda Śląska

_________________
Ona ma w sobie coś, czego inne nie mają. Wystarczy, że rozumiemy się bez zbędnych słów.
Może nie ugotuje mi obiadu ani nie wypierze skarpetek.
Ale spostrzegany jako pospolity samiec, wole odmówić kobiecie dobrej zabawy w łóżku,
By dotknąć jej kierownicy i posłuchać jak seksownie mruczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 15 maja 2012, 05:55 
Offline
Forumowicz

Wiek: 43
Posty: 433
Lokalizacja: GiÂżycko
Moje BMW: F30 328i
Kod silnika: N20
Oj bogate te spalanie, albo jesteś emerytem z betonową protezą prawej nogi. U mnie emerycka to była zmiana biegu przy 2000rpm i hamowanie silnikiem, używając hamulca tylko do zatrzymania samochodu. Jeszcze jedno mieszkam w "mieście" które ma 30tys mieszkańców i korków jest tu tyle co autostrad w Polsce więc to też można wziąc pod uwage.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E34] M50B25 kompresja cylindra odbiegająca od reszty
PostNapisane: 16 maja 2012, 23:28 
Offline
Pierwsze kroki

Wiek: 37
Posty: 42
Moje BMW: e39 530d
Zawsze powtarzałem, że moja staruszka ma dusze. A biorąc pod uwagę liczbę wiosenek, które ma za sobą to jest już po "przekwitaniu" hehe.
No bo jak inaczej tłumaczyć sobie jej zmienne nastroje i kaprysy. A jazda emerycka u mnie to zmiana biegu przy 1800rpm, sportowa zaś przy 6tys.

Sumując temat do kupy dochodzę do wniosku, że nie zostaje nic innego jak oddać głowice do regeneracji.
Pierścienie nie przepuszczają, szklanki sobie klekoczą puki się oleju nie napiją. Będą klekotać puki się ich nie wymieni, no ale one nie mają nic wspólnego z kompresją. Pewne jest, że na niektórych zaworach uszczelniacze popuszczają. Dzisiaj zdejmowałem kol. ssący i widziałem spływający olej. Przekręciłem pare razy silnikiem, tak żeby przyjrzeć się bardziej. Widać było, że trzonki z kilku zaworów są zbyt wilgotne od oleju. To tylko po stronie dolotowej, nie wiadomo jak strona wylotowa :P . Słabą kompresję tłumaczyłyby jedynie wypalone gniazda.


Edycja: 18.05.2012.

Panowie rozkminiłem przyczyne wysokiego spalania przy emeryckiej jeździe. Winowajcą okazał się potencjometr położenia przepustnicy. Zmierzyłem jego oporności i w położeniu "zamknięty" i tak podawał info do kompa, że przepustnica jest otwarta.
Z tąd te spalanie nie proporcjonalne do jazdy. Teraz po wymianie zauważyłem, że od razu reaguje na noge i ile wdepne tyle obrotów będzie.
Wcześniej wystarczyło lekko nacisnąć pedał gazu tak na 1/8 zakresu a obroty wskakiwały na 1500 i rosły. Odcinke miałem przy już w połowie zakresu pedału gazu.
Teraz wszystko jest tak jak należy.

_________________
Ona ma w sobie coś, czego inne nie mają. Wystarczy, że rozumiemy się bez zbędnych słów.
Może nie ugotuje mi obiadu ani nie wypierze skarpetek.
Ale spostrzegany jako pospolity samiec, wole odmówić kobiecie dobrej zabawy w łóżku,
By dotknąć jej kierownicy i posłuchać jak seksownie mruczy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL