BMW Sport

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,1181 ... elona.html

Obiadki w sejmowej restauracji chyba są niezbyt świeże...

maaaad, szczerze to mnie to w niczym nie przeszkodzi ze zielonej strzałki nie będzie i że muszę jechać 10 km wolniej na autostradzie... Co prawda faktu to nie zmienia że nie mają co robić, lecz patrząc na inne kraje Unii Europejskiej, też banalne przepisy zmieniają się w kółko...

To po co było podnosić limity prędkości, skoro teraz chcą obniżać?? Lepiej niech się zajmą czymś naprawdę ważnym, zamiast ludziom życie zatruwać.

Otóż to

Kolego, do tego to trzeba kompetencji... Czego Ty wymagasz od tych (p)osłów?
gilottyna, ja jestem zwolennikiem zwiększania limitów szybkości, gdzie się da (oczywiście nie wszędzie się da, jestem tego świadom). A droga do osiągnięcia celu, jakim jest (wg słów naszych ukochanych parlamentarzystów) bezpieczeństwo, leży (moim zdaniem) gdzie indziej.
Poza tym, takie zachowanie obniża zaufanie obywatela do państwa i prawa (prawo powinno być stabilne, a nie - wprowadzamy przepis, a za 2 lata komuś poduszka się za mocno odciśnie i stwierdzi, że trzeba przepis zmienić). Tym bardziej, że zwiększenie limitów prędkości nie miało chyba jakoś przełożenia na większą ilość wypadków na drogach.

Dzisiaj w Rzeczpospolitej było, że wpływy z mandatów do budżetu są znacznie znacznie mniejsze niż było w planach budżetowych - a było 1,2 mld PLN,
tak więc teraz należy sie spodziewać nadrobienia tej dziury.
I to nie są żarty koledzy, bo skoro ktoś w dokumencie budżetu państwa, zakłada pozycję konkretną o tej wielkości, to znaczy ze ta kasa ma być..

Polacy jeżdżą więc wolniej, liczba wideorejstratorów i fotoradarów wzrosła, ale liczba wypadków wzrosła i liczba ofiar również.

http://regiomoto.pl/portal/aktualnosci/ ... c-szybciej

Tutaj ciekawie jeden facet się wypowiedział:


O tych słabych wpływach też czytałem i też skojarzyłem te dwa fakty Obniżenie prędkości o 10 km/h na autostradzie nie spowoduje realnego zwiększenia bezpieczeństwa, ale objętości kabzy - owszem

maaaad, Ale w tym zakresie dużego pola manewru i tak nie ma, bo 140 km/h na autostradzie i załóżmy 100 poza terenem to naciągnięte maksimum...
Boogie, To teraz droższe mandaty, czy większa akcyza na paliwo?



Mądrze napisane...

Co do autostrady to Niemcy mają się dobrze bez ograniczeń A co do terenu zabudowanego... Są fragmenty, gdzie można spokojnie 100 lecieć, a nawet i więcej. Kwestia odpowiedniego oznaczenia miejsc, gdzie powinno jechać się wolniej.
W którymś TG Clarkson, w swoim felietonie, poruszył ten temat. Stwierdził, że obniżanie prędkości zabija instynkt samozachowawczy na drodze, bo jak jedziesz 50 km/h, to masz wrażenie, że przy okazji możesz jeść gofra i jeszcze się golić. A przy 100 km/h jesteś skupiony na prowadzeniu auta, na niczym innym. Mam podobną opinię (przykłady z goframi, 50 km/h i 100 km/h oczywiście celowo naciągnięte i przejaskrawione, proszę się nie czepiać )

nie wiem, ale juz czytac można, że cena baryłki (108$) i wartość USD daje nam kalke sytuacji z Grudnia, czyli paliwo mogłoby kosztować ok. 5,40 odnosząc to wprost do Grudnia, nawet bez obniżania akcyzy czy marży Orlenu do poziomu z roku 2005-2007 np. Ale jak widzimy, cena jest non stop utrzymywana z najwyższego punktu....

Ale jak by puścić co poniektórych polskich kierowców na taką autostradę to tak jak Rosjanina na niezła imprezę, wykorzysta wszystko na maksa...
Na pewno też wyobrażasz sobie te golfy mk1, Tuningowane paździerze i inne perełki które wyduszają z siebie wszystko...
Więc żeby takie coś mogło zaistnieć trzeba by było dużą część społeczeństwa ogarnąć..

Co do reszty się zgadzam.

Zmniejszanie limitów prędkości nic nie da, Polak jak będzie chciał, to i 200 pociśnie... Usunięcie strzałki? Co to da? Rzadko kiedy spotykam kolizje spowodowane zieloną strzałką, a raczej jej złym wykorzystaniu... I to niewinne stłuczki. Podobnie jest z wymuszeniami pierwszeństwa, czysty idiotyzm i brak wyobraźni. Ktoś mi powie, że pieszego można przejechać... a na przejściu na osiedlowej dróżce może nie? Wracając do prędkości, kolega wyżej ma rację, co MYŚLĄCY kierowca będzie się mocniej skupiał jadąc 100-120-140 i więcej km/h niż muląc 40-50 km/h, które daje nam złudne poczucie, że możemy pisać smsy, jeść, pić, bawić się radiem... Zwykłe nabijanie pieniędzy z mandatów, w Katowicach np. (kto jeździ, ten na pewno zna) jest ulica Bocheńskiego, która, mimo, iż dwupasmowa, prosta droga, to ograniczenie ma do 50 km/h. I zgadnijcie, gdzie najwięcej rozdaje się mandatów? Właśnie tam, nie ma dnia, żeby z suszarką nie stali, podczas, gdy tą drogą śmiało 80 km/h można jechać (Chorzowska jest w dużo gorszym stanie, a jednak jest 80km/h). Taki kraj, takie czasy, że rządzą nami idioci. Tylko kto ich wybrał? A i tak mimo wszystko mają stosunkowo wysokie poparcie... Zlinczujcie mnie, ale coraz bardziej zaczynam ufać partii Kaczyńskiego... Ktoś mi powie "to wyjedź", ja zacytuję mu słowa pewnego pana: "tu się urodziłem i tu chcę żyć, tylko jak?"



EDIT: Swoją drogą, czemu rząd nie może po prostu zmniejszyć akcyzy na paliwo? Paliwo stanieje, stanieje wszystko... A rząd nie straci, prawa handlu: skoro jest zapotrzebowanie, to ludzie i tak będą kupować, popyt jest ciągle, małą łyżką, ale stale, kasa nie ucierpi, a Polaczky będą zadowolone z obniżek cen WSZYSTKIEGO

nie wiem po co jakieś propozycje, niech wprowadzają co chcą, po co denerwować ludzi na zaś...



x2
Ze mną jest tak samo muląc na drodze sprawdzam pocztę, odpisuje na smsy i robię wiele innych czynności za kółkiem, które odwracają moją uwagę od sytuacji na drodze... bardzo często się zdarzało, że podnoszę wzrok i trzeba było gwałtowniej hamować

100% x2

maaaad, czytałem ten felieton i... przyznałem Clarksonowi rację!
Ale trzeba pamiętać, że czasami wyolbrzymia

Glimcio,
U mnie jest dosyć szroka, ale spokojna ulica na uboczu. Widoczność jest tam b. dobra. śmiało można jechać te 60km/h (pamiętajmy, że to miasto), to nie. Ulica jeszcze nie ma dziur to ograniczenie do 40 a ostatnio nawet fotoradar..

Sezon ogórkowy, może klima w sejmie słabo działa
Ale swoją drogą to by mogli ujednolicić do 50/60 na zabudowanym i zrobić równe 50.
Likwidacja strzałki spoko, jeśli zamiast będzie domyślna zielona strzałka zawsze i wszędzie (choć do tego pewnie trzeba by kierowców potresować, np. 10pkt za wjechanie na czerwonym + utrata prawa jazdy na rok za przekroczone 11pkt itp).

Zapomniałem jeszcze dodać, że ta droga nie jest w stricte terenie zabudowanym (choć formalnie jest to teren zabudowany), a takie choćby ubocze ruchliwe... no nie wiem jak to nazwać

W sejmie rowniez, bo co niektorym od tego dobrobytu sie w d.pach POprzewracalo.

Wydaje mi się, że więcej mandatów, ale nie tylko na drodze, ale również poza nimi.

Popatrzyłem na Google Maps i wygląda że wszystko jest jak najbaridzej zgodnie ze zdrowym rozsądkiem z tymi ograniczeniami.

Tomek, przejedź się kiedyś tamtędy, to się przekonasz. Zresztą to nie tylko moja opinia. Zresztą, aby na pewno spojrzałeś na dobrą ulicę? Feliksa Bocheńskiego?

Myślę że tak, 2x2, bez pobocza, bez opaski, kolizyjna, chodnik obok, jak w mordę strzelił 50km/h max. W dodatku część zabudowy wygląda na mieszkalną więc ja to bym tam jeszcze fotoradary ustawił jak ruch jest spory.
Opinia kierowców to z założenia jest mało warta bo każdy by chciał jechać ile się da i gdzie się da.