BMW Sport

Z tym nivo to troche przesadzacie ja mam juz dwa lata swojego touringa i ani razu nie mialem probemu z NIVO,mam juz najechane 195 tys.
2 d litry do tej budy to za malo .musi byc r6 przynajmniej 2.5 d
pozdro

Wiekszosc ma tuleje belki wyjechane. Jest do nich kiepski dostep, sa drogie i diagnosta zadko zwraca na nie uwage. Moje na oko wygladaly ok. Jak sie dobrze zajrzalo i pomoglem sobie laga, to widac bylo spekanie, ale bez tragedii. Po wyciagnieciu okasaly sie gorsze niz sadzilem. Auto jeszcze nie plywalo (jak sa zerwane, to ponoc prowadzi sie tragicznie) ale poprawa w prowadzniu wyczuwalna. W sumie tuleje jak juz maja te 15 lat i 300 tys na karku to nalezy je wymienic, bo nawet jak sa cale to juz nie to.

W sedanie nie masz tego problemu. Z poduchami podobnie. Jak masz normalny zawias i peknie sprezyna, to mozna sie nawet pokusic o dobre ori uzywki- przy poduchach to tylko nowy oryginal bym kupowal. Zamiennikow nie widzialem a uzywka padnie predzej czy pozniej (pewnie predzej).

Ja wiem ze na tle kosztow serwisu tego auta to nie jest jakas tragedia, ale tak samo mozna sobie porownac:
540i po lifcie z automatem GM, kombi i bogata opcja
528 przed liftem sedan manual, umiarkowana opcja

To chyba bym wolal trzy 528 utrzymac, niz jednego kosztownego smoka. Jasne ze nie wszystko musi sie od razu zepsuc, ale trzeba to kalkulowac.

Ostatnio kolega chcial kupic nowa superb i podeprzec sie kredytem. Jak mu zaczalem wyliczac, to wyszlo ze wylozy 60 tys gotowki, a po 7 latach splacania sprzeda auto za 30 tys (podstawowy model) a koszty utrzymania tego auta to ok 3 tys zl miesiecznie (kolega zarabia 3,5 tys) W sumie to byl o krok od zakupu i sadze ze jeszcze rozwaza

????

Splata kredytu + ubezpieczenie + paliwo przy szacowanym przebiegu + naprawy. Po 7 latach auto mialoby 200 tys, ze 3 razy zrobione cale zawieszenie, 2 razy amory, przynajmniej po jednym komplecie opon lato + zima + na dzien dobry zimowki. Mysle ze mozna ostroznie szacowac jedna regeneracje turbiny lub awarie podobnego kalibru i troche dupereli elektrycznych. Samo ubezpieczenie to ponad 3 tys wyszlo, a przez 2-3 lata fajnie miec takie lepsze.

Racja,ja mam rozkładana kanape,ale jak trzeba cos większego przewiesc to i tak nie przechodzi przez otwór załadunkowy

fakt V8 po lifcie drozsze w naprawie , ale skrzynie GM to raczej w dieslach byly nie wiem czy wszystkie benzyny ale moja 1-wsza M62 przed liftem jak i obecna po lifcie maja skrzynie ZF

Chcialem pokazac ze e39 moze byc w utrzymania droga albo koszmarnie droga

Nie zaobserwowałem co może być droższe w touringu niż w sedanie (może tylna szyba, mechanizmy w razie "w").
Za to kobiaczek ma niezaprzeczalną zaletę:



Kosiarka, rowery, drzewka co tylko można sobie wymyślić wożę w przestrzeni bagażowej w razie potrzeby, a siatka oddzielająca to mistrzostwo świata, w razie niebezpieczeństwa nie urwie mi głowy to co akurat zdarza mi się przewozić
Jeszcze jedno gdy ma się zawieszenie nivo to w benzynkach ciężko z butlą do gazu którą normalnie daje się w koło.

Wrecz przeciwnie. Miesci sie duzo wieksza butla, tylko nivo trzeba wyjac z obudowy i gdzies upchnac. Ja mam akurat w miejscu, gdzie powinien byc tuner tv, ale jest troche glosno. Najlepiej okrecic ori wygluszeniem (jest wewnatrz obudowy) i upchnac miedzy butla a aku. W moje piatce (nie bez problemow) zmiescila sie butla 84l i zasieg na niej jest zadowalajacy

No tak, chodziło mi, że to nie takie plug and play
ja mam zwykłe zawieszenie i weszła butelka 72l, też nie ma tragedii

Bez kombinacji wlasnie taka wchodzi Ja musialem pomoc sobie mlotkiem, przerobic zamykanie podlogi, pozbyc sie styropianowej formy na hak i przelozyc kopresor.

Oj moze moze ale jak sie dba tak sie ma

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi,jak to mówią dobra rada nigdy nie jest zła.Ja zdecydowałem się jednak na sedana bo tak naprawdę nie wożę nic specjalnego i sedan mi wystarczy.Już oglądałem kilka 520 ale teraz poczytałem Wasze rady i zastanawiam sie nad 525D.Nie kupuję auta na wyscigi ale zapas mocy może umilić jazdę .Powiedzcie mi jeszcze jaką opinią cieszą się silniki 525 D, i jak tam wyglada spalanie?

525 D jedynie na common rail czyli i tak 3 literki, w tds bym się nie pchał.

Zalezy jakim funduszem dysponujesz. Najfajniejszy dieselek to 3.0d, z benzyniakow 2.8, 3.0 (po lifcie) lub 4.4. Generalnie celujesz w ilosc cylindrow i wybierasz najmocniejsza jednostke. Z rezerwa podchodzilybm do 2.0d i 2.5 tds- potrafia kosztownie zaskoczyc, szczegolnie gdy trafisz na sfatygowana sztuke.

Niby decyzje już podjąłeś ale napisać trzeba że kombi można spotka w lepszym wyposażeniu zwłaszcza w dieslu za takie samo w sedanie trzeba zapłacić sporo więcej.

No tak myślałem o 3.0, nawet byłem na jeżdzie próbnej,robi wrażenie ale boję się,że mnie spalanie z kopytami wciągnie.A 2.5 d dużo więcej spala od 2.0 przy normalnej codziennej jezdzie?Wogóle to dziś oglądałem dosyć fajne auto ale okazało się bite w tyłek.Niestety to już dyskfalifikacja.Ciężko będzie znależć dobry egzemplarz.

To stare auta i ciezko znalezc takie, ktore nie bylo lakierowane. Jak dla mnie jak nie ruszone podluznice i naprawa byla zrobiona solidnie, to jest ok. Co do spalania to jest dzial na forum o tym- generalnie w BMW pala cylindry a nie pojemnosc, wiec 3.0d spali niewiele wiecej od 2.5d a w trasie roznica moze byc na prawde symboliczna. Nie wiem ile jezdzisz, ale piatka w dieslu bedzie 2-3 razy drozsza od Twojej 316 w utrzymaniu- paliwo to nie jest przy tych cenach taka istotna kwota.

Zobacz sobie ile kosztuje jeden wtrysk w systemie bosch exchange albo regeneracja turbiny, odma itp.

Więc jak chcesz tanio i tolerujesz lpg to możesz iść tą drogą.

własnie na Twoim miejscu przemyślał bym zakup 528 lub 523 +lpg