Witam Panowie.
Mam problem z reklamacją nowego sprzętu i pomyślałem, że kilka osób byłoby w stanie mi tutaj pomóc.
Mianowicie kupiłem nowy telewizor LED na jednym ze sklepów internetowych dużej sieci, która posiada również swoje sklepy stacjonarne w całej Polsce. Zmuszony byłem kupić akurat ten egzemplarz w internecie z powodu jego niedostępności w sprzedaży stacjonarnej. Sprzęt otrzymałem 6 czerwca tego roku, oryginalnie zapakowany w fabrycznym stanie.
Po uruchomieniu go okazało się, że na matrycy znajduje się około 30 'martwych pikseli' w samym centrum obrazu.
Po telefonach na infolinie zostałem poproszony o zawiezienie sprzętu do sklepu stacjonarnego u siebie w mieście, w między czasie zostałem zapewniony o wymianie na nowy egzemplarz jeżeli usterka zostanie potwierdzona.
Reklamację zdecydowałem się złożyć na podstawie ustawy o niezgodności towaru z umową i jako sposób załatwienia reklamacji wybrałem - wymiana na nowy. Jednocześnie zaznaczyłem punkt, że NIE zgadzam się na naprawę mojego towaru i jestem świadom, że zostanie on odesłany zepsuty.
Dziś otrzymałem smsa z prośbą o przyjście do sklepu. Na miejscu dowiedziałem się, mój telewizor został NAPRAWIONY i nie otrzymam nowego.
Dokładnie dzisiaj mija 14 dzień od kiedy złożyłem reklamację. Kierownik w sklepie powiedział, że zostało wysłane do mnie pismo wyjaśniające, którego jeszcze nie otrzymałem. Zostało mi ono przez niego przeczytane z monitora komputerowego, ale nic nie podpisywałem i telewizora nie odebrałem.
Stąd moje pytanie, czy mam jeszcze jakąkolwiek szansę na wymianę sprzętu, który de facto został mi sprzedany nowy i zepsuty oraz naprawiony bez mojej zgody.
I drugie pytanie, czy termin 14 dni obowiązuje sprzedawcę jako termin wysłania (stempla pocztowego) czy doręczenia do mnie, w tej kwestii znajduje sprzeczne informacje.
Prosiłbym administracje o nie usuwanie tego tematu, mimo iż nie pasuje on do tematyki naszego forum, ale jako już kilkuletni forumowicz prosiłbym o pomoc.