BMW Sport

Witam wszystkich forumowiczów !!
Mam następujący problem - kolega przywiózł mi samochód z Austrii - BMW 525 tds z 1998 roku i od samego początku świeciła się ciągle kontrolka ABS i Kontroli Trakcji, zainwestowałem w kabel diagnostyczny, zainstalowałem INPE i wziąłem się za sprawdzenie błędu - czyli o co chodzi, a że takie łamigłówki w samochodach lubię rozwiązywać sam, to chciałem się z tym pobawić.
Koleżanka INPA powiedziała mi, że to padnięty czujnik w lewym przednim kole, więc zaczynam walczyć, ściągam koło, sprawdzam jaki czujnik - szary - zamawiam czujnik na allegro - zamiennik (wiem, to był błąd, ale zaryzykowałem).
Wymieniamy czujnik, odkręcamy stary, przykręcamy nowy, oczywiście, bez ekscesów przy tym się nie obeszło, ale z tego co czytałem, to norma
Czujnik wymieniony, błąd wykasowany, jedzie - za pierwszym razem, zaświecił się po kilku metrach od ruszenia, max 10 metrów przejechanych. Załamka ... ale, tego samego dnia, miałem dość daleką trasę, po dojechaniu na miejsce docelowe, włączam silnik, błędy świecą się dalej, ruszam - o dziwo błędy gasną i działa ABS ... po osiągnięciu prędkości 38 km kontrolka się zapala i ABSy nie działają.
Przeglądałem mnóstwo stron na różnych forach i nie mam zielonego pojęcia jak to ugryźć, po podłączeniu do kompa - błąd znowu lewego przedniego koła ....
Drodzy Forumowicze !! poratujcie i rzućcie pomysły, czy to kwestia tego zamiennego czujnika, czy jakiejś innej zabawki o której nie mam pojęcia, czy może jechać na komputer do kogoś, kto bawi się z tym dłużej niż tydzień jak ja ? Za wszystkie odpowiedzi, WIELKIE DZIĘKI !!

przyczyn moze byc wiele...poczawszy od roznych wielkosci opon na kazdym kole po rdze na piastach ktora uniemozliwia dokladne odczytywanie predkosci kola poprzez czujnik...albo poprostu problem z samym modulem

Dzięki za odpowiedź. Więc - oponki są wszystkie takie same, kupione nówki przed miesiącem, więc to możemy założyć, że odpada.
O piastach też myślełem, ale rdzy tam nie widać, nieźle zadbana bawarka.
Czujnik i to jest to, co spędza mi sen z powiek, bo z tego co czytałem, to zamienniki potrafią raz pokazywac dobre wartości, a za chwilę głupieć ...
Pisząc moduł masz na myśli sterownik ABS ??

a płyn kiedy wymieniałeś ?

Panowie ... problem chyba rozwiązany, mówię chyba, bo póki co chodzi, jest ok i nie zapala się, tylko mruga kontrola czasami
A więc - nie wiem, co pomogło - ale dziś od rana następujące czynności wykonane - wykręcony prawy, lewy czujnik, chciałem podmienić, ale jakoś z tego zrezygnowałem - więc, po odkręceniu czujników - wyczyściłem dokładnie te trójkątne zagłębienie gdzie mocowany jest czujnik. Później przedmuchałem kompresorem wewnątrz łożyska, przeczyściłem dziurę gdzie wchodzi czujnik, posprawdzałem i pomacałem mocowania kabla na wtyczce - wszystkie czynności z kanału - dużo łatwiejszy dostęp wydaje mi się.
Może komuś ta wiedza będzie pomocna.
A tak poza tematem, nie ma ktoś z forumowiczów na sprzedaż mechanizmu prawych tylnich szyb ??
Miłego

tak sobie czytam i sie zastanawiam co moze miec wspólnego płyn hamulcowy do zapalajacej sie kontrolki ABS......

też się kiedyś nad tym zastanawiałem jednak miałem podobny problem z tym że czujniki były ok , komp nic nie pokazywał a mechanik chciał wymieniać pompe ABS , przypadek sprawił że zmuszony byłem na wymianę całego płynu ( peknięty przewód ) o dziwo problem z ABS-em znikł tak szybko jak się pojawił

Witam ponownie,
tak jak mówiłem, problem chyba naprawiony, ponieważ wczoraj jadąc w nocy, przytrafiła mi się dziwna rzecz, jadąc autostradą włączyłem tempomat, samochód leciał pare dobrych kilometrów, aż po chwili zapaliły się kontrolki ABS i KT, prędkościomierz spadł do zera, ekonomizer również, jednak do kilometra, wszystko powróciło do normy, poza świecącymi kontrolkami, podjechałem do sklepu, zgasiłem samochód i kontrolki znikły, dzisiaj rano też już się nie świeciły .... może jakiś pomysł ??

Te czujniki, które czyściłeś to z przodu czy z tyłu?

Przód, przód, tyłu wogóle nie ruszałem, a nie tyle czyściłem czujniki, jak gniazda w których one "siedzą". Dziwi mnie to, że dziś znowu jechałem po banie, włączyłem tempomat i podobna sprawa się nie pojawiła, jutro mam trasę na Rzeszów, to trochę dłużej znowu pojadę stałą prędkością, to zobaczymy... gadałem dzisiaj z kolegą mechanikiem i powiedział, że to wina chińczyka, czyli taniego czujnika ... ale, bardziej od mechaników ufam użytkownikom

Dziwna sprawa, ponieważ gdy przestaje działać prędkościomierz to znaczy, że pada lewy tylni czujnik, który jest odpowiedzialny za mierzenie prędkości. Jak sam piszesz, do tej pory problem był z przednim czujnikiem, a że małe jest prawdopodobieństwo uszkodzenia dwóch czujników w jednym czasie to być może problem tkwi w uszkodzonym sterowniku pompy ABS. Czy problemy uwidaczniają się gdy silnik się nagrzeję czy nie zauważasz takiej zależności?