BMW Sport

Polecam Ci knajpę u Ciebie w mieście- KAKTUSIK.
Jadłem tam wczoraj golonkę w sosie śliwkowym i była niesamowita.

ostatnio "zajrzalem" z ciekawosci moze, a moze bardziej dlatego, ze mialem ochote cos przekasic, a na gowna z mc czy kfc nie moge patrzec, a wybor tylko taki (galeria handlowa) do BURGER KING
fotografow maja swietnych, ich burgery na fotach powoduja mega slinotok, te zapewnienia o grillu itd- no nic, kupilem...

dostalem taki szjas, ze trudno to opisac- plaskie, mieso koloru siwo- brazowego- moglem zrobic fote, ale pewnie niektorzy wiedza o czym mowie
"burger" po 1 kesie trafil do kosza, chcialem zrobic afere, ale nie wiedzialem jak to wyglada ze strony prawnej (nie chcialem zrobic z siebie glupka)
wiec jak- jesli zamawiam rzecz ktora widze na zdjeciu i dostaje cos co nijak ma sie do fotki jak i opisu to jakie mam prawa?
wydaje mi sie, ze moge to zwrocic i poprosic o kanapke za zdjecia, lub poprosic o zwrot pieniedzy
patrzac na programy Gordona Ramsay'a to w wielu krajach norma jest zwracanie posilkow, jesli nie spelniaja oczekiwan, w pl jakos tego nie zawuwazylem, widzialem wyrzucanie jedzenia do kosza, ale nigdy zadania zwrotu pieniedzy

jak ma sie do tego polskie prawo?
raz- jesli chodzi o wyglad
dwa- o zadowolenie z zamowienia

orientuje sie ktos?

Szczerze mówiąc jeszcze się nie zawiodłem jedzeniem w Burger Kingu. Sporadycznie tam jadam, może raz na 2 miesiące ale zawsze jestem zadowolony.

Nie wiem jak w BK ale w KFC czy McD ZAWSZE załatwią wszystko od ręki i z uśmiechem. Zawsze jak dostaniesz, zimne czy cokolwiek innego od razu wymienią nawet jak zjesz do połowy.

no ale nigdy nie wymienia na danie ktore wygladalo by tak jak na zdjeciu

AD/HD, to jest reklama. Niewiele osób się uchowało na tym świecie co w nie wierzą....

W burger kingu dostałem splesniala bułkę (Warszawa) MaTiMa świadkiem...

http://www.ufunk.net/en/food/comparaiso ... a-realite/

PS a kto jada w FF

Widziałem kiedyś program w TV jak robią takie zdjęcia posiłków. Wszystko zrobione jest ze sztucznych rzeczy, frytki gumowe, sałata też z czegoś syntetycznego, potem malują to aerografami i pędzlami jak aktora w hollywoodzie. To co oglądamy w MC czy innym sieciowym shitfoodzie to bułki zrobione ze śmieci, pomidory z kawałka pomalowanej gumy, potem wszystko spryskują bezbarwnym żeby się świeciło i na sesję. Życzę smacznego w cywilizowanym świecie

Nie rozumiem tego zdania
Jak jedziesz po mercedesa a na miejscu zamiast niego stoi maluch- bierzesz to co jest bez gadania?

Za taki numer to bym im jaja pourywał i zrobił mega aferę.
Ogólnie w Polsce jest przyzwolenie na sprzedawanie gówna ludzie nie mają odwagi upomnieć się o swoje, zwrócić uwagi,że coś jest nie tak.
Dla mnie najgorsze jest,że często jedyna osoba na której możemy się skupić to kelnerka a widać,że dziewczyna sama już nie wyrabia,że powinno być ich przynajmniej dwa razy tyle i,że się stara się jak może ale ona tego jedzenia w końcu nie robi.
Często widać nastawienie typowo na zysk zarobki marne itd wtedy szkoda wyżywać się na personelu oni pracują bo nie maja wyjścia.
Taka polska rzeczywistość.

Dlatego nie ma co robic z siebie buraka i robic poruty, tylko zglosic kulturalnie zastrzeżenia co do posilku i zarzadać wymiany, lub zwrotu pieniedzy.

Kiedyś na trasie zboczyłem na zestaw w Mcdonaldzie, wszystko ładnie pięknie, ale po skonsumowaniu kilku sztuk frytków stwierdziłem ze nie da się tego zjeść poniewarz są gruuuubo przesolone i to też mało powiedziane...

Co by nie było, były to tylko frytki ale chcąc czy nie chcąc zapłaciłem za usługę z której powinienem być zadowolony więc zrobiłem małe kółeczko i z reklamacja udałem się z powrotem pod okienko MCdrive, pani przy kasie bezproblemowo kazała się udać do drugiego okienka po odbiór i z góry przepraszając mnie problem został bezkonfliktowo rozwiązany. (Jedynie czekałem na wyznaczonej kopercie bodajże rzucili nową serie frytek) (reasumując dostałem 2 porcje frytek z czego jedną i tak nie dało się zjeść )

Niby to wszystko jest śmieszne, no ale w końcu jak płace to wymagam...

--==Mały==--, gdyby nie to, ze przypadkiem spojrzałem... to bym to zjadł, młoda ładna dziewczyna przy kasie zrobiła sie blada... Zawolala kierowniczke, ta podeszła przeprosila i zapytała grzecznie czy chce gotówkę czy kanapkę druga. Byłem tak głodny, ze wyboru w sumie nie miałem. Dostałem w ramach przeprosin jeszcze kupon 25zl do wydania. Ogólnie smakują mi ich kanapki, ale ja to żyje fastfoodami...


Kasjerke szkoda gnebic, tak jak zreszta piszecie...

Ja to często mam dzikie akcje z zarciem...

Nie wiem co to byl za program, ale z jakis dziwnych metod korzystali, tu masz pokazana sesje McDonald's



Moj znajomy robil kiedys podobna sesje dla jednej knajpy i tez uzywano do niej normalnego jedzenia, korzysta sie tylko z paru trikow, ktore poprawia troche "apetycznosc" dania (wbrew temu co piszesz, sa normalne sposoby aby sprawic, zeby cos sie swiecilo i nadal bylo jadalne), ale tez nie jest to zadna chemia, ani substytuty z gumy.

Staram sie unikac fastfoodow, ale to co jest w Burgerkingu jest sensowniejsze niz produkty z McD, wpadki zdarzaja sie wszedzie, nie widzialem jednak nigdy, zeby w sieciowce nie rozpatrzyli reklamacji pozytywnie dla klienta.

Myślę, że porównywanie kupna samochodu i hamburgera jest bez sensu. Zresztą Mercedes i maluch to dwa zupełnie różne samochody, a hamburger ze zdjęcia i ten, którego dostałeś miały te same składniki, a że trochę różniły się wyglądem to normalne. Przesadzasz.
Takie zdjęcia produktów to przede wszystkim zdjęcia poglądowe i reklamowe, które mają zachęcić do kupna oraz pokazać co jest w konkretnej kanapce. Przypuszczam, że mają gdzieś napisane, że rzeczywisty wygląd kanapki może się różnić od kanapki ze zdjęcia. Nawet w gazetkach reklamowych supermarketów na końcu jest napisane, że wygląd produktów może się różnić od wyglądu ze zdjęcia, a przecież sprzedają głównie paczkowane produkty i nie mają wpływu na ich wygląd. Jak np. kupujesz pizzę, mięso albo bułki i ich wygląd nie byłby dokładnie taki sam jak na zdjęciu to też robiłbyś aferę?

tak, jesli to by bylo troche, to ok, to przeciez normalne

ja tam nie wiem, wkurza mnie to robienie w konia ludzi, pokazaywanie cudownego jedzenia, a podawanie wymeczonych smieci w opakowaniu.
na tym mnie zawsze brali, to mnie najbardziej wkurza, nawet jak nie jestem glodny, a napatrze sie na te zdjecia to nachodza mnie mysli, zeby cos przekasic.
nie zjem juz nigdy nic w mc, kfc a burger king bede omijal szerokim lukiem.
nawiasem mowiac to widocznie z ta jedna sidziba jest cos nie tak (galeria baltycka) w mc obok nie mozna bylo szpilki wcisnac, a w burger king obsluga stala i czekala zeby ktos podszedl.
aha- zapomnialem o nuggetsach
czy maja byc nuggetsy za 3zl zapytal, odpowiedzialm ok- dostalem 3 kawaleczki miesa, wielkosci i grubosci 5zl, ktore rowniez smakowalo nie wiele lepiej od papieru.


zreszta temat mial byc o jedzeniu, ten szajs trudno jedzeniem nazwac

Wiesz jak sie robi nuggetsy?