BMW Sport

Kto wie to wie kto nie wie to napisze, od 6 lat pracuje w aso na dziale części. tyle że nie bmw.
pojawiło się ogłoszenie u dealera bmw. trzeba by spróbować
spełniam wszystkie wymagania...
trzeba by tylko jeszcze wbić się na rozmowę, a tu taki pech, że akurat TAM nie mam nikogo.
ostatni list motywacyjny pisałem jak jeszcze się nie goliłem, coś tam nasmarowałem ale nie umie zakończyć LM tak żeby ujął osobę rekrutującą

może jest tu ktoś o świeżym umyśle i podrzuci coś ciekawego (o ewentualnych profitach dla forum chyba nie muszę pisać )

chciałbym w końcówce odnieść się do swojej pasji, połączyć prace z pasją itp

naskrop glupot zeby zachecic swoja osobe

stawka zbyt wysoka żeby głupoty pisać

powinno pomoc

znajdz jakas regulke bo pewnie i tak nikt tego nie czyta - jezeli to miejsce nie jest juz zaklepane dla jakiegos znajomego z pracownikow to i tak pierw na rozmowe Cie poprosza po przegladnieciu samego CV

Szanowni Państwo,

po zapoznaniu się z Państwa ogłoszeniem, zamieszczonym w XYZ w dniu xx.yy.zzzz, chciałbym zgłosić swoją kandydaturę na stanowisko XYZ.

Ukończyłem prawie szkołę podstawową (żart ). Doskonale radzę sobie z obsługą komputera, szczególnie dobrze znam programy XYZ. Potrafię swobodnie porozumiewać się w języku chińskim.

Od sześciu lat pracuję na stanowisku XYZ. Do moich obowiązków należy XYZ.

Moje dotychczasowe doświadczenia zawodowe nauczyły mnie odpowiedzialności (i inne sru tu tu tu). Należę do osób sumiennych. Potrafię samodzielnie wykonywać powierzane mi zadania. Jestem w pełni dyspozycyjny (i dalej nawijasz makaron ).

Dziękuję za rozpatrzenie mojej oferty.

List napisz prosty i nie zadlugi zeby chcialo sie komus go przeczytac i przemyslec I tak najwazniejsza jest rozmowa na zywo

Z poważaniem,

Darcyn Darcynski

to mam, ale chodzi mi o jakąś bombe na końcu

"Mój list dotyczy oferty pracy w BMW. Spełniam wszystkie wymagane punkty i jeszcze kilka więcej. Mam 31 lat. Mam wieloletnie doświadczenie w zawodzie. Od razu mowie, ze mam gdzieś czy będę pracował w młodym i dynamicznym zespole, znanej i dynamicznie rozwijającej się firmie, czy będę miał możliwość rozwoju itp. "przyjemności".

Stosunku z wojskiem nie odbyłem ponieważ nie mam ochoty zadawać się tam z jakimiś narkomanami, alkoholikami czy pedałami. Nie chce stać się żulem (jak to po wojsku). Uciekam od niego kombinując z lewymi dokumentami czy dając w łapę znajomemu pułkownikowi z WKU.

Interesuje mnie głównie jedno, ile mi zapłacicie i czy otrzymam stała umowę o pracę. Moje oczekiwania co do zarobków "jak na polskie warunki" (ceny większe niż w europie zachodniej i na świecie - np. internet najdroższy w Europie, samochód BMW 318i droższy u nas o ok. 45 tys. niż w Niemczech) jak również moje ambicje i zaangażowanie w prace zaczynają się od trzech zer i piątki na początku. Netto oczywiście. Brutto mnie nie obchodzi bo to wasza sprawa (podatki, ulgi itp.) Potrzebuje tyle aby móc zapewnić sobie chociaż przyzwoity poziom życia na podstawowym poziomie. Oto uzasadnienie - lista wydatków miesięcznych (jestem z Sosnowca):
- rata za mieszkanie (kawalerka - 35m2) - 2000 PLN miesięcznie,
- rachunek za internet TPSA - 300 PLN miesięcznie,
- opłaty mieszkaniowe (czynsz, energia, gaz, woda, TV) – 750 miesięcznie,
- kino raz w tygodniu z osobą towarzysząca - 200 miesięcznie,
- karnet na basen raz w tygodniu 1h - 80 miesięcznie.
Do tego dochodzi jedzenie (więcej niż na poziomie chleba i wody), wyjazd na wczasy raz w roku (bieszczady - więc żaden luksus), ubrania, oraz jakieś okazyjne zakupy na raty (np. aparat foto 2500), samochód na raty, oraz jego utrzymanie na poziomie podstawowym (paliwo, opłaty, przeglądy itp.). Oczywiście oczekuje również płaconych na czas wszystkich składek ZUS oraz umowy o pracę od ręki w oryginale z możliwością wypowiedzenia z terminem 3 miesięcznym oraz gwarantowaną odprawą na wypadek zwolnienia w wysokości 6-krotnego wynagrodzenia. Praca maksymalnie 8 godzin dziennie, żebym miał czas na kino, basen itp. Sobota maksymalnie 4 godziny. Jako, że jestem katolikiem niedziela wolna każda (nie wolno pracować w niedziele), Święta Wielkanocne, Bożego Narodzenia i inne ważne święta uznane ustawowo wolne. Wolne również dni np. na przyjazd Papieża. "

Jeśli jesteście w stanie zaoferować mi takie podstawowe warunki to mogę rozważyć propozycje pracy u was. A te teksty o młodych dynamicznych zespołach itp. Zostawcie dla zaszokowanych mosków którzy nie wiedzą o co chodzi i są w szoku gdy zobaczą prezesa w garniturze i są w stanie dać prezesowi wszystko co chce żeby tylko zdobyć prace. To samo z tekstami o tym ze teraz jest trudna sytuacja na rynku i że na moje miejsce jest 100 innych osób. Jak chcecie mieć w waszej firmie bezmózgie, zniewolone Yeti to proszę bardzo - demokracja - wolno wam. Ja jestem szczęśliwym posiadaczem fajnego mózgu z IQ ponad 150, świetnie rozwinięta percepcją, oraz zdolnością logicznego i analitycznego myślenia, mam swoją godność i nie musze robić za tania siłę roboczą. Jak coś, to przejdę na pracę na własny rachunek. To też dobrze mi wychodzi. Jak na razie nikt się nie poskarżył – 0 reklamacji.

Skoro jesteście taką wielką i dynamicznie rozwijającą się firmą to nie powinniście mieć problemów ze spełnieniem moich skromnych, ale podstawowo realnych "jak na polskie warunki" oczekiwań. Jak będziecie zainteresowani na poważnie to przyślę wam swoje CV. Na razie nie jest wam potrzebne - a bazy danych (pewnie Access`a, albo Oracle`a) nie chce wam zaśmiecać. Wole swoje dane wykorzystywać tylko gdy tego chce, a nie żeby ktoś nimi handlował. Poza tym po co zabierać komuś dodatkowy czas pracy jeśli moja kandydatura zostanie odrzucona. A do tego poczta tak wolno chodzi, a telefon kosztuje więc ograniczam się ekonomicznie tak jak to możliwe.

Umiem pracować w grupie, jak i na samodzielnym stanowisku. Należę do osób sumiennych i uczciwych. Myślę, że moje doświadczenie, wykształcenie, cechy charakteru oraz pasja do marki BMW predysponują mnie do podjęcia pracy w państwa firmie.

Gumiś, dlatego wlasnie wiekszosc firm przenosi sie do Chin

Najważniejsze jest CV. List motywacyjny raczej nie ma wpływu na zaproszenie na rekrutację i jej poźniejszy proces- o ile nie narobisz błędów ortograficznych i nie napiszesz bzdur.
Umieść tylko te informacje- w skrócie - których nie ma w CV. Prosto i zwięzłe podkreślenie Twoich najlepszych cech i predyspozycji do tego stanowiska.

Nadal pracuje firmie xxx ale bardzo chętnie podejmę pracę, która połączy się z moją pasją do marki BMW. Moje dotychczasowe doświadczenie zawodowe nauczyło mnie odpowiedzialności, sumienności, łatwości nawiązywania kontaktów z ludźmi co w połączeniu z moją pasją do marki, czyni mnie najlepszym kandydatem na stanowisko sprzedawcy w Państwa firmie.

he?

No i gra muzyka

poszło. zobaczymy

Trzymam kciuki

Jak bym był tym typem co czyta takie listy i przeczytał taki gotowy formularz gdzie wpisuje się imię datę i parę innych pierdół to od razu bym to do kosza wyrzucił.

Powodzenia

Kiepski

napisz, że masz na forum BMW 3410 postów i żadnych ostrzeżeń

Ja zawsze na końcu piszę w stylu:
"Jeśli moja oferta spotka się z przychylnym przyjęciem z Państwa strony uprzejmie proszę o wyznaczenie terminu rozmowy, na której moglibyśmy porozmawiać o szczegółach państwa oferty i ja mógłbym opowiedzieć coś więcej o sobie."

Prawda taka, że i tak patrzą przede wszystkim na cv i jak teraz szukam jakieś pracy nazwijmy ją "bardziej prostej", to z racji obecnego doświadczenie raczej mnie odwalają .

A to ktos wogle czyta listy motywacyjne? Ja bym zrobil list "na odwal sie"- pierwszy lepszy znaleziony w googlu. Liczy sie CV- konkrety, najlepiej na 2 strony ale tresciwie. Wazne jest zdjecie- w miare aktualne i przynajmniej w koszuli z kolnierzykiem. Widywalem CV, gdzie ludzie wycinali swoja buzke ze zdjecia z wakacji- komicznie to wygladalo. Ponoc teraz pracodawcy lubia wlaczac w wordzie znaki biale i patrza jak sformatowales dokument. Czy np nie jest wyrownywany spacjami itp. Wstepnie oceniaja po tym umiejetnosc obslugi komputera. Ja tam zawsze wysylam na papierze albo w pdf, ale warto o tym pamietac.

Byłem na rozmowie w sprawie pracy w ubiegłym tygodniu, trzeba było wcześniej wysłać list motywacyjny i cv. Podczas rozmowy okazało się, że ten list to tylko po to żeby był. Jakby nie wystarczyło samo cv..

W liście motywacyjnym napisał bym konkrety czyli... ile pracuję, co robiłem, jakie miałem wyniki, jaki typ klientów obsługiwałem, czy miałem szkolenia? jak tak to jakie? co z jezykiem? co ze szkołami? jakie mam plany na przyszłośc, dlaczego chce zmienic prace, na jakich programach pracowalem, czy znam sie na mechanice.... i wszystko co związane z wykonywaną dotychczas pracą i dodatkowo argumenty uzasadniające Twoje predyspozycje do nowego stanowiska.
Jeśli ktoś czyta list to dla tego że chce się o nas więcej dowiedziec... ale nie interesuje go to czy masz kota i czy masz 3000 postów na forum tylko interesują go co potrafisz!