BMW Sport

To trzeba było tak od razu.. Potem przeczyta to jakiś, powiedzmy, 'przyszły użytkownik' i będzie miał w głowie tylko to, że prawdziwe BMW to tylko wielgasny silnik i mpakiet. To nieprawda, ja nie mam mpakietu, a moja beemka chyba jest prawdziwa..

źle to wszystko ująłem i nie przemyślałem że kogoś mogę urazić.np. jeśli chodzi o oszczędność osobiście nie kupił bym BMW.jeśli chodzi o modele z najsłabszymi silnikami to nie palą mało a koszty utrzymania są wysokie.ktoś kupuje podstawowy silnik benzynowy, auto mu nie jedzie, trzeba sporo wlać i u mechanika jest ból jak przykładowo trzeba zmienić wahacze.szukał bym w takim przypadku innego auta.troszkę sytuacja się zmienia z dieslami po 2000roku.one już w miarę fajnie jadą i palą mało w porównaniu do konkurencji.najnowsze modele to też już inna bajka bo większość z nich jest dobrych.sam osobiście też nie szukał bym samego komfortu w tych autach, mimo iż można go w BMW bez problemu znaleźć.ja kocham tą markę za prowadzenie a to przede wszystkim czuje w aucie z m-pakietem, gdzie jest zawieszenie które mi bardzo pasuje.z chęcią sam bym jeździł coupe lub cabrio.autem w stylu germana.aczkolwiek jeździłem e39 m54b25 w pełnym m-pakiecie i byłem zachwycony.w BMW jest sporo dodatków wewnątrz i na zewnątrz które mnie w tej marce kręcą.większość z nich można właśnie dostać mając pełny m-pakiet.za to właśnie kocham BMW.

panowie co do cieknacej pompy wspomagania,wymiencie uszczelke(oring) pod korkiem-przerabialem to juz w wielu beatach swoich i znajomych(e46 i e39)

No moi znajomi też wymieniali i dalej im ciekło.

Podstawowy czyli te 1.8 /1.9, bodajże jeszcze ośmiozaworowe? Też tego nie kumam, jedzie wątło, pali jak dwa razy większy silnik. Swojego nie kupowałem, żeby mi mało palił albo był tani w utrzymaniu, zresztą bez problemu można znaleźć obiektywne informacje na ten temat (błagam, nie zaczynajcie znowu licytacji ile pali 1.8 /2.0/2.8 /4.4), więc zdrowy umysłowo dorosły człowiek powinien wiedzieć, na co się porywa.

A życie jest za krótkie, żeby jeździć dieslem.

każdy inaczej patrzy na samochód i ma do tego prawo.ja wyraziłem swoją opinie ale to nie znaczy że inni muszą się z nią zgadzać.po to tu jesteśmy by móc wyrazić jakieś swoje doświadczenia czy zdanie na jakiś temat

Nie jestem w stanie ustosunkować się do każdego napisanego pod moją nieobecność posta, tak czy siak przeczytałem wszystkie.
Wnioski następujące:
Chyba lepiej przemęczę się jeszcze w A4 i dozbieram do porządnej sztuki. Chciałbym kupić taką, która jest najbliższa oczekiwaniom, resztę "wyrzeźbię" sam.
Co do mpakietu - przekonuje wygląd, zawieszenie jak się spodziewam - utwardzone - a ja chciałbym uniknąć obniżenia komfortu na rzecz sportowego prowadzenia.

Te silniki wbrew pozorom maja bardzo duzy sens dla ludzi ktorzy malo jezdza np. po miescie odwozac dzieci do przedszkola 2km, a pozniej do pracy kolejne 2km. Roznice w spalaniu w porownaniu z jakims r6 na poziomie 3l (11 vs 14?) jest juz odczuwalna w kieszeni (robiac smieszne 1000km miesiecznie wychodzi 180zl, rocznie ponad 2000, za to mozesz pojechac na wakacje tygodniowe w PL), a dolicz do tego mniejsze (tansze) hamulce, mniej oleju, mniej swiec, mniejsze (tansze) opony, nizsza stawka za OC, jest roznica, a niewysilona benzyna na lancuchu jest totalnie bezobslugowa przy dwumasach, turbosprezarkach, wtryskach czy filtrach w dieslu i jest cieplutko w zime...

Potwierdzam, M47 z padniętym elektrycznym podgrzewaczem cieczy - do licha me.

Bardzo madra wypowiedz

Dodam jeszcze, ze oszczednosc zaczyna sie juz przy samym zakupie auta...taki sedan z 2002r z R4 pod maska bedzie z 8-10 tys tanszy od R6 2.8-3.0

Ja właśnie dlatego szukałem R4 2.0 zamiast R6 2.8 (diesle skreśliłem na starcie, przy moich rocznych przebiegach nie mają żadnego sensu), ale jak przejechałem się 1.8 / 1.9, a potem 2.0, nie brałem tych pierwszych w ogóle pod uwagę. Być może komuś wystarcza mizerne przyspieszenie, a zwyczajnie podoba mu się buda E46, choć trudno mi to zrozumieć. Z drugiej strony nikt nie zmusza do kupowania tego czy innego silnika, na szczęście BMW daje tu naprawdę szeroki wachlarz możliwości.