BMW Sport

Pogadaj z Majsem jakie są kwiatki żeby zdrowe e30 cabrio w zdrowych pieniazkach kupic ;]

ale ja o tym bardzo dobrze wiem, zreszta ja bardziej jestem nastawiony na coupe....

20-25 tyś i się znajdzie coś wartego uwagi z czasem.

Tomek, a muszę poszukać, podeslij maila.

Wątpię, aby kolega zechciał mi zapłacić moją cenę
KotSylwester, ja też bym poprosił Mogę podesłać maila na pw?

Się podłączę do tematu, bo też mi chodzi po głowie przesiadka z E46 do E30

Mam już dość chuchania na auto, a za chwilę ktoś Ci się wwala z brudnymi buciarami do środka albo co gorsza jakiś jemioł parkuje Ci w zderzaku i spiep...
Poza tym jakakolwiek niesprawność i lecą setki w naprawę zamiast w mody

Dlatego plan jest zamienić E46 na jakieś A6 C5/Paska dla Żony (jazda wszędzie) + E30 dla mnie (dojazdy do pracy + pojeżdżawki + chuchanie, dmuchanie, dłubanie etc.)
Czyli musi być zadbane E30 + podtlenek LPG.

Jak wygląda taka codzienna "zwykła" jazda E30 po mieście powiedzmy? Nie ma jakichś szczególnie irytujących zachowań, wad? Napewno klima, to jest właśnie coś co do tej pory nie pozwoliło mi podjąć ostatecznej decyzji (jestem uczulony na upały )
Ciężko znaleźć komplet do montażu w E30? Jak się to przedstawia cenowo i czy są jakieś ciężkie rzeczy do zrobienia?

E30 jest o tyle fajna na miasto, że jest zwrotna, zwinna i stosunkowo niewielka. Komfort jest słaby (zawias sztywny, mało wygłuszeń). Komplet klimy - na allegro był ostatnio za coś około 1000 zł, ale taniej też można dorwać. Przy czym trzeba pamiętać, że w grę może wchodzić dodatkowy koszt - zmiana czynnika.
Poza tym, auto jak auto.

To się trochę wyklucza... Ja tam swoją jeżdżę czasami do pracy, ale to tylko jak zaśpię albo mam ochotę po pracy się przejechać. Poza tym szkoda mi, bo a to ptak narobi, a to cykor, że ktoś lakier obije... W lipcu/sierpniu miałem cykora, że przyjdzie grad i wgniotki zostaną.

Trochę tak, ale ... jak nie do pracy, to dużo nią bym nie pojeździł.
Jak na razie nie miałbym zamiaru robić z E30 klasyka czy tylko pokazówki do stania i wyglądania.
To ma być samochód do przyjemnej jazdy codziennie, który przy okazji miałby fajnie wyglądać.

Chyba się muszę wkońcu przemóc i wystawić E46 na handel

domyślam się że jest mocno dopieszczona i pewnie warta wydania sporej kwoty, ale ja jednak bardziej skłaniam sie do coupe a taka realna kwota jaką bym chciał przeznaczyć to ok 10 tys. Tylko tu pytanie czy kupie już coś fajne czy kupie e30 w jakijś niezłej budzie i pobawie sie w swapy itd ale wtedy na pewno przekroczę budżet

Mocno nie Ale wiesz, coś tam się w auto wsadziło i głupio byłoby to teraz oddać za bezcen... Tym bardziej, że presji nie ma.
Swoją drogą też polowałem na sedana 2d (czyli coupe, jak to się potocznie mówi) - miała być wąska 2d z chromami, wyszła szeroka 4d ze shadow...
Za 10 tys. kupisz bardzo przyzwoite e30, ale musisz się trochę postarać i poszukać. Na allegro jest teraz wysyp "rarytasów" za grubą forsę - nie ma się co napalać i zakładać, że jak auto drogie (czyli ok. 10 tys.) to jest malina.

A6 C5 to slaby pomysl, jest bardzo awaryjne, gdyby nie rewelacyjne 1.9 TDI palace tyle co nic i swietny wypas to bysmy nie trzymali jej prawie 5 lat, a bylo to lat temu 7, watpie zeby z uplywem czasu awaryjnosc malala

Miałem A4 B5 (więc ta sama technika) i mam dokładnie odwrotne zdanie, dlatego zastanawiam się nad powrotem do łatwego/prostego/taniego samochodu do utrzymania. Jak dla mnie oczywiście, bo znam go od podszewki.

Awaryjność zależy głównie od poprzedniego właściciela.

Mialem A4 B5 dwa lata i co ma poprzedni wlasciciel do padajacych ORYGINALNYCH czesci? Czyli do dwoch padnietych cewek na przestrzeni pol roku? Albo do spalonego silniczka mieszajacego cieple i zimne powietrze w klimatronicku? Albo do padnietego potencjometru w czujniku poziomu paliwa w baku? Albo do cieknacych jak z kranu 4 oringow twardych jak kamien ze starosci na przestrzeni 6 miesiecy? Albo do slynnej usterki procesa w Audi Concert od Blaupunkta? Albo do peknietego trojnika od podcisnienia do serwa? Albo do padnietych dwoch przeplywomierzy (pierwszy oryginalny z `95 roku)? Auto nie bylo zle i milo je wspominam, ale sporo tych rzeczy mi sie sypnelo... O ile 15 letniemu autu za 10 tys zl mozna wybaczyc sporo (oringi wiadomo, ze starosci padaly) to w przypadku A6 C5 ktore mialo 6 lat i kosztowalo ponad 40 tys zl to takie historie byly juz deprymujace, a padniecie pompy hamulcowej bardzo niebezpieczne. Nie wspominam o klasycznym wlaczniku awaryjnych czy tylniej wycieraczce, bo to chyba crem de la crem C5tek Dla porownania 5 letnie Renault 19, 5 letnia Laguna I gen czy 14 letni okularnik w210 byly (okularnik nadal jest) praktycznie totalnie bezawaryjne nie liczac linki sprzegla w Lagunce czy prowadnicy szyby w okularcu. Niech nikt nie pisze ze Laguna miala mniej elektroniki, bo oprocz pelnej elektryki, klimatronica itp. miala nawet gadajacy komputer ze klapa bagaznika jest niedomknieta C5 jest ladne z zewnatrz, ma piekny srodek szczegolnie w jasnej tonacji, mozna dorwac z quattro, 1.9 tdi jest mega oszczedny i trwaly ale calo auto....

Widzisz, a mi się żadne z tych rzeczy nie przydarzyły i szwagrowi, który dalej tłucze kilometry też nie, więc ...
Wiem, co może się zepsuć w Audi i wiem co psuło się kolegom, a mnie nie.
Tylko mój przebieg 250 do 360tkm wyglądał na prawdziwy (stan skóry i całego wnętrza to potwierdzał) a ich 180 hmmm...

Kumple ciągle czyścili EGRy, turbiny, z przepływkami też mieli problemy. A u mnie nic z tych rzeczy się nie zdarzyło.
A że musiałem rozrusznik naprawić po 300 tkm? Wymienić łożysko? To chyba normalne przy tym przebiegu.
Dodam jeszcze, że tak sławnie się sypiące zawieszenie przednie zrobiło po Belgii 250 tys + kolejne 50 tyś po Polsce.
(jeszcze chyba nawet szwagier gdzieś ma te stare wahacze z datą produkcji '98).
I jak wymieniałem, to luzów nie było, ale któryś wahacz zaczynał się kończyć bo zaczął skrzypieć. Nie byłem pewien który, więc wymieniłem wszystko.

Dobra, ale temat nie o tym.

dokładnie panowie na temat audi porozmawiajcie sobie na PW

uwielbiam tematy, gdzie na ta temat 100% związany z BMW wplata się wątek z Audi szwagra

Przepraszam, ale to było moje Audi.
A obecnie Szwagra

Taką decyzję powinieneś podjąć sam, tylko i wyłącznie, a nie pytać na forum.
To Ty musisz wiedzieć czym chcesz jeździć, przejechać się E30 i zobaczyć czy takie auto jest dla Ciebie.

Dla przykładu:
Zawsze marzyłem o E30, zdrowej, prostej E30... kupę czasu. Aż się trafiła, od czasu zaliczkowania do czasu przywiezienia jej do PL nie mogłem spać, tak byłem podniecony faktem, że mam E30!
Przyjechała.. i co... i ogromne rozczarowanie, nie potrafiłem się przesiąść do tak starego auta, po prostu nie..

Zaznaczam, to jest mój przypadek! Oczywiście Tobie może się spodobać klimat E30!

E30 M technic, 1987r, oryginalny lakier praktycznie na wszystkich elementach, 136 000km oryginalny przebieg, żadnej rdzy... czyli naprawdę egzemplarz wyjątkowy.

Killer i jak zrealizowane plany co do e30?
(trochę odkopię temat, ale ciekaw jestem jak się skończył)

po sprzedaży e46 szukałem e30 większość to badziewie i to nie mowie tu o tanich sztukach , jedna miałem ciekawa upatrzoną ale mi ktoś podkupił. Na razie chwilowo odpuściłem ale do wiosny chcę mieć Bmw Ale co w końcu kupie, na ta chwile nie wiem, po prostu nie chce kupić nic na siłę. Patrze też trochę w stronę e34 ale z tym tez nie jest lekko.
Kolejność jest taka
1.e30
2.e34
3. e46 CI

na ta chwile mocno się zastanawiam nad ta sztuką http://otomoto.pl/bmw-328-totalnie-piek ... 26451.html tylko troszke przekracza mój budżet na e30 i jest sedanem