chlopaki napijcie sie ze mna  
 dzis pije bo mam okazje- od 2 dni montuje subwoofery pod siedzeniami 
generalnie mega ciezka sprawa, bo maksymalna glebokosc montazowa glosnika nie moze wynosic wiecej niz 76mm
oczywiscie moglbym kupic dedykowany zestaw- ale 2000zl za 4 glosniki wydawalo mi sie ruchaniem w tylek, wiec na poczatku postanowilem sobie, ze kupie glosniki za maks 300zl, wymienie te co sa i gitara- mod skonczony
na moje nieszczescie w poszukiwaniu glosnikow do max 300zl trafilem na dls- nowe zapakowane, licytacja od 280zl (warte 750zl)
pech- wygralem aukcje, no ok, 300zl glosniki warte 750, dobrze jest
ale grzechem nie wygluszyc drzwi do takich glosnikow- 200zl
dorobic slupki do tweeterow- 200zl
jak one zagraja bez wzmacniacza?- 300zl
nie gra- seryjny wzmacniacz w radiu bardzo psuje dzwiek, przy takim sprzecie nie ma sensu zeby bylo jak jest, bo gra kijowo- pominiecie wzmacniacza z paliwem i telefonami 100zl
trzeba cos zrobic z basem, z tym czyms co siedzi pod moja dupa
wiadomo im wieksze tym lepsze- 16' wchodzi bez przerobek, no ale po co skoro moze wejsc 20'?
odpowiednia glebokosc w rozmiarze 20' i rozsadne osiagi ma pioneer
nowy- 500zl/szt
szukam wiec okazji na ebay i allegro, z ebay Tomek kupil mi uzywany za 50e, ja na allegro znalazlem uszkodzony za 100zl
potrzebne dystanse, znalazlem- 50zl, okazaly sie za male, stolarz zrobil dokladke- 50zl
trzeba je napedzic- znalazlem wzmacniacz rockford fosgate, skladany recznie w usa pewnie w minionym wieku, ale to byly czasy kiedy nie oszczedzalo sie na materialach, z tych czasow pochodza klasyki z car audio i car generalnie- 500zl
kable- toc chinskie nie przystoja- zamowienie- 16m mikrofonowego (zeby samodzielnie zrobic cinch bo te kupne sa do dupy), 12szt wtyczek i 14m glosnikowego- 300zl
no i teraz- wymontowuje fotele, wyciagam smieszne puszki spod siedzen, wygluszam kilkakrotnie, montuje wzmacniacz, podlaczam do pradu, dla sprawdzenia biore pioneera- sam glosnik, podlaczam i...  
  
  
  
 ledwo sie rusza  
 wzmacniacz ktory powinien go spalic bez problemu...
kupilem uszkodzony wzmacniacz, odlaczam tube w turasie brata, podlaczam glosnik... dupa, ledwo sie rusza, a na jego skrzyni wali az milo
zrobilem sie blady, papierosy nie uspokajaly
wracam do siebie, mostkuje- nie widze oznaczen nad wtyczkami, bo wzmacniacz zamontowany pod polka, wiec podlaczam, glosnik zaczyna jeczec- [cenzura] ,mnie strzelil, zostawilem to na grajacym sprzecie i poszedlem do kompa sprawdzic, czy fosgate nie ma innych zasad mostkowania- na instrucji wypatrzylem, ze na kanaly przednie + jest z lewej strony, a na tylne z prawej  
 czyli dalem mu + z dwoch stron, biegne do auta, ale sprzet juz byl wylaczony (15min i radio samo gasnie, zawsze)
wacham glosnik, smierdzi, ale nie mocno, pewnie spalony
podlaczam jak pownno byc- na mostku- dycha jak dychal, zero roznicy, czyli dziala chyba
dzwonie do znajomego- pyta sie w jakiej skrzyni byl glosnik, mowie- w zadnej, trzymalem go w rekach- a wiesz, ze tak tylko mozesz zniszcyc glosnik?
jak to?
musi miec skrzynie
poskaladlem prowizorycznie, wlozylem do puszek, puszki do auta i GRA!  
 nie pekaja zyly w nosie jak mialem w audi ale bas jest bardzo przyjemny, czuc go na calym aucie- a to byl tylko 1 glosnik, z dwoma moze i wlos w nosie sie poruszy  

 \
generalnie czeka mnie jeszcze przerobka pudelek na glosniki, ale to nic, jutro kuzyn mi pospawa (tez flaszka pojdzie), wazne, ze gra i to ladnie  
 a i zapomialem dodac o procesorze dzwieku kupionym za 800zl ktory dopiero bede podlaczal  
 wiec zdrowko  

nie liczcie kwot prosze bo tylko zepsuje mi to humor- mialo byc 300zl  





