BMW Sport

Mam taki mały (znaczy duuuży) problem, chciałbym się dalej rozwijać a niestety brak i środków i zainteresowanych instytucji w Polsce. Zajmuję się superhydrofobowością co już tam wcześniej wspominałem i nie tylko, lakiery samo-regenerujące się przewinęły , powłoki kwarcowe itp. Obecnie pracuję nad niewidzialnością, ale niestety wiadomo co mnie blokuje , chciałbym gdzieś za granicę wyjechać i to realizować dla wojska czy innych podobnych instytucji. ( błagam tylko nie piszcie że to mój kraj i tutaj muszę takie rzeczy organizować bo .... tragedia ). Najchętniej bym chyba chciał do Niemiec, ale musiałbym niemiecki podszkolić , nawet Rosja przeszła mi przez myśl, zwłaszcza że dalej jestem zameldowany na mazurach a otworzyli tzw mały ruch przygraniczny. Wiem że jest trochę osób , które wyjechały , więc pytanie raczej do nich, doradzilibyście jakieś uczelnie , instytucje , które mogłyby być zainteresowane taką technologią ? Albo może macie jakieś kontakty do osób tam siedzących? Bardzo proszę moderatorów o nie usuwanie tego posta , bo mi zaczyna echo do garnka zaglądać
PS , obdzwoniłem połowę firm w trójmieście i to wszelakich... do drugiej połowy pisałem maile , nawet na budowie nie ma pracy.

Myślę, że twoja uczelnia organizuje jakieś wymiany studenckie z zagranicznymi uczelniami. Może rozejrzyj się w tę stronę. Hasło do wyszukiwarki : ERASMUS. Brat mojej dziewczyny był w Niemczech i bardzo sobie chwali. Język podszkolił, nawiązał wiele kontaktów. Właśnie zdał inżyniera i pracuje w boschu - dostał 2x średnią krajową na początek więc chyba niema co narzekać na tą Polskę jeśli ktoś jest wykształcony i ma dobre chęci.

wandii, wiem co to Erasmus, odpada , przerabiałem temat. Nie jest tak łatwo z pracą uwierz mi, nawet do sprzątania nie chcą brać , bo też zdzierżyłbym to zacisnął zęby i to robił i się uczył dalej.

ale co to znaczy "pracuje nad..." ?
Masz własne laboratorium ?

Masz coś wspólnego z nauką instytucjonalną ?

Napisz mi PW co konkretnie robisz, po czym jesteś, przed czym jesteś, jakie masz dokonania, oczekiwania itd.

Może coś wymyślimy.

Boogie, a widziałeś moje jakiekolwiek działania ? jak mogłem ( powłoki kwarcowe , lakiery samo-regenerujące się i inne ) robiłem testy na uczelni w ramach pracy inż , obecnie działam w domu , co można zauważyć na youtubie lub na jakichkolwiek zdjęciach. Bo gdzie niby mam to robić, na próbki/chemię też sam ze swojej kieszeni wykładałem bo nikt nie chciał się zainteresować, całą kasę jaką dostałem za konkurs na polibudzie od rektora też przeznaczyłem na takie zakupy.

Nie widziałem, z FB widze ze to jakaś dystrybucja czegoś zza wielkiej wody...

Za bardzo nie rozumiem Twojej ścieżki....
Uczysz się, uczyłeś ?
Coś wynalazłeś, masz pomysł żeby coś wynaleźć, masz koncepcje zastosowania ?

Boogie, tak tak wszystko się zgadza nie jest to z USA ale ze szwajcarii. Nie ma tak że masz jeden uniwersalny produkt do każdej powierzchni. To że mam jednego gotowca do materiałów to dzięki Bogu. Jeśli chodzi o inne to trzeba kombinować i trochę nakombinowałem. Nawet nie wiem czy nie za bardzo. Tak uczę się dalej, ale mam jedną zaporę.
Ostatnio również zacząłem się zastanawiać czy czasem nie oszukałem prawa archimedesa

Identyczne ciało tyle że z nanopowłoką a zachowuje się zupełnie inaczej, nie wiem jak to zinterpretować w kwestii prawa archimedesa mówiącym o wyporności ciała.

wiesz co, studiuj dalej, bo myślę że jeszcze troche musisz sie przegryźć...
Przy tym stadium wiedzy i orientacji technologicznej proponuje koła naukowe przy uczelniach. Niektóre robią bardzo niezłe rzeczy

POmaluj tym czymś jakis klocek drewniany, który nie podlega napięciu powierzchniowemu w takim stopniu jak ten papier, to wtedy można mówić o wyporności....

Boogie, pw , może zmienisz zdanie na ten temat...

nie zmienie, podtrzymuje co napisałem

Boogie, trudno , każdy ma swoje zdanie , ja dalej się trzymam tego co napisałem

Mi to wygląda jakby warstwa, zwana uprzednio i dalej nanopowłoką hamowała przepływ cząsteczek wody w ten materiał dzięki czemu ciało ma do "pokonania" większą powierzchnię powierzchniowego napięcia wody. Żadnego archimedesa tu nie widzę. Prawo archimedesa mówi o ciele, które JEST w wodzie już zanurzone.

Niemniej jednak pisałem trochę z Tobą i wydajesz się osobą, która faktycznie może coś pokombinować w świecie nauki/techniki/technologii, najpierw skończ te studia. Rozpatrz możliwość zostania na uczelni, to wbrew pozorom nie jest zła forma rozwijania się.

Na początek to proponuje po prostu sie uczyc, bo do odkryc i zastosowań jeszcze daleka droga.
Podstawa to zrozumienie inżynieryjne tego, co to ma robić etc. i jak działać.
Bo sam patent na lakier zmieniejszający odbicie promieniowania w zakresie 440-760nm o 27,7% mozna miec, ale to po prostu dana fizyczna.
Pomijam już, że trzeba najpierw sie nauczyć jakiejś metodyki badań, choćby po to, żeby komuś wiarygodnie coś przedstawić.

Jest jakiś kolo w Polsce który od 30 lat spisuje zachowanie swojej farmy pająków, które zachowują się ponoć inaczej jak ma być trzęsienie ziemi, robi tak co dwie godziny, non stop i całą dobe. Może to jakiś trop, ale że koleś jest matołkiem badawczym, to jedno wielkie gówno z tego całego zamieszania jest i będzie.

to że droga daleka to zauważyłem, ale żeby aż tak co do moich planów, to skoro udało mi się zrealizować coś co postanowiłem to i również dalsze plany wg mnie są do zrealizowania. jiGsaw, wiem że chodzi tutaj o napięcie powierzchniowe , ale nie umiem sobie tego we właściwy sposób zinterpretować.

PS pokonsultowałem się z kilkoma mądrymi osobami kumatymi w fizyce i taki wniosek , że prawo archimedesa zawsze obowiązuje , jedynie tutaj została delikatnie oszukana grawitacja.

kamień na chusteczce z powłoką

Dałem Ci wskazówkę. Siła działająca na ciało przeciwdziałająca tonięciu, wynikająca z napięcia powierzchniowego wody, będzie większe jeżeli woda będzie oddziaływała na cząsteczki większą powierzchnią. W przypadku braku nanopowłoki duża część cząsteczek wody przenikaja od razu w głąb cząsteczek materiału (materiał się robi mokry), zwiększa to jego ciężar, zanuża go, woda dodatkowo jest wypierana i efekt się sam nakręca, ciało tonie. Z nanopowłoką cząsteczki wody przenikają w bardzo niewielkim stopniu w głąb materiału dzięki czemu nie powstaje efekt lawinowy tonięcia i siła wywołana napięciem powierzchniowym wody jest wystarczająca do utrzymania ciała w stanie jak widać na filmiku. Tak ja to interpretuję/analizuję.

Należy zapoznać się z treścią prawa archimedesa. Dodatkowo pojęcie "oszukanie prawa grawitacji" to dla mnie trochę bełkot, wszystko da się wyjaśnić jakby nad tym podumać.

wiem, zapoznałem się , konsultowałem z doktorantem z watu z wydz chem , i jeszcze z kilkoma innymi osobami które na polibudzie u nas ciagną 2 kierunki także to nie są moje słowa, ja jedynie chciałem jakoś to zjawisko sobie wytłumaczyć racjonalnie. z tym napięciem powierzchniowym wszystko prawda. Z nasiąkaniem i przenikaniem wody w powłokach superhydrofobowych już nie do końca prawda. W takich powłokach dookoła zanurzonego materiału w wodzie robi się pewna otoczka oddzielająca ciecz od ciała z powłoką. Zobaczyłem to na własnej skórze

Masz już jakiś stopień naukowy?

Co do sytuacji z kamieniem - kamień jest zanurzony w cieczy, więc zgodnie z prawem archimedesa działa na niego siła wyporu skierowana ku górze o wartości równej ciężarowi cieczy wypartej przez kamień. Także sam kamień by zatonął, ale w połączeniu z napięciem powierzchniowym tej chusteczki i być może niemal kompletnym oddzieleniem od wody jak na filmiku z palcem (ciekawe zjawisko) sprawia to, że kamień nie tonie. No bo przecież ręką jesteś w stanie zanurzyć nasiąkniętą tym czymś chusteczkę w wodzie. Także według Twojej teorii ta chusteczka nie uzyska kontaktu z wodą, więc jak rękę cofniesz to powinna wypłynąć na powierzchnię (siła wyporu suchej szmatki jest wyższa niż siła ciążenia). Czy tak się dzieje?

Tomek, walczę o inżyniera
jiGsaw, ręką da się zanurzyć , ale trzeba użyć siły nacisku dosyć dużej i stałej żeby materiał był pod wodą ( bardzo dużej w sensie że wiesz ręką tak trzeba przycisnąć ) i musi być to stała siła inaczej wypłynie na wierzch