BMW Sport

jest sporo państw, gdzie przepisy są grubymi nićmi szyte...

http://etransport.pl/forum105593.0.html

i wiele innych

http://www.google.pl/#hl=pl&output=sear ... 20&bih=965

Francja. I tyle wystarczy za komentarz
W mediach oczywiście same bzdury że będzie to też obowiązywało samochody zarejestrowane w innych krajach.

Tylko czekac na obowiazkowe posiadanie fotoradaru.

Jak dla mnie bardzo dobry przepis...powinni wprowadzic taki w Polsce...za duzo wypadkow przez pijanych zjebow i za duzo lapia ludzi, ktorzy nie do konca swiadomie prowadzili auto..."wczorajsi"...

wg mnie totalna bzdura, bo posiadanie alkomatu nie jest jednoznaczne z używaniem go

poza tym: ilość mieszkańców we Francji to ok. 65 630 692
niech połowa ma pojazdy mechaniczne, a gdzie tranzyt/turyści etc.
taki alkomat (z tą normą) to ok. 50eur

dziękuję

w TOP GEAR nabijali sie ze maja miec obowiazkowe posiadanie alkomatu (jednorazowego) w aucie - "no mam, sprawdzzam czy moge prowadzic; moge ale ale nie moge dalej jechac bo juz nie mam na stanie alkomatu"

ja tam kupiłem we Francji na pierwszej lepszej stacji alkomat jednorazowy za 2 € i miałem już ze 2 razy kontrole i wszystko ok, nie trzeba mieć alkomatu za 50€, żeby nie dostać mandatu, uważam, że w Polsce tak samo powinni zrobić. Tam norma dopuszczalna jest chyba 2 razy większa niż u nas.

SKANDAL !

Francjo, obudź się!

Nie trzeba go mieć w ogóle jeśli auto masz zarejestrowane w Polsce.



Lepiej by w każdym aucie był obowiązkowy tacho i mandaty za prędkość 10 razy wyższe.

Nie wiem po co komu alkomat obowiazkowy. alkomaty trzeba kalibrowac co jakis czas bo podaja niepoprawne wyniki... i wowczas poda wynik nieprawidlowy, osoba wsiadzie do auta mimo ze jest pijana...

my do firmy kupiliśmy alkomaty jednorazowe, które spełniają normę po 11pln

Skąd kolego masz takie informacje? Póki co wszystkie instytucje podają, że alkomat jest obowiązkowy dla wszystkich aut nie tylko tych zarejestrowanych we Francji. Najłatwiejszym sposobem jest zakup jednorazówki spełniającej normę, jak napisał kolega wyżej. A co do przepisu to nie pierwszy i nie ostatni. Każdy kto zetknął się z transportem wie, że takich przepisów jest bez liku.

Francja jest sygnatariuszem konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Oczywiście jest to kraj idiotów (powinni sobie wprowadzić obowiązek posiadania idiotomatu ) a francuski policjant zapewne od średniej nie odbiega więc dobrze jest mieć przy sobie numer do polskiego konsulatu lub ambasady. Sytuacja jest analogiczna z apteczkami w Niemczech, kamizelkami w Czechach czy gaśnicą w Polsce.

Być może masz rację mówiąc o konwencji ale niestety na drodze sprawa nie jest już taka prosta. Policjant ma przepis i jego tylko to obchodzi. A nie wydaje mi się by w ambasadzie było wielu chętnych by pomóc komuś w takiej sprawie. Albo płacisz na miejscu albo masz problem, mały jak jedziesz małym gorzej jak jedziesz dużym. Prawda jest taka, że w obcym kraju zawsze będziesz na przegranej pozycji.

Tomek ma 100% racji.
Mówisz Policjantowi przeczytaj konwencję i niech się buja .

Kierowca , który jedzie autem na zagranicznych blachach (tj. nie francuskich) dostaje tylko upomnienie, mandatu nie, bynajmniej za pierwszym razem.


A tłumaczenie się konwencją może za wiele nie wnieść.


Cóż alkomat jednorazowy można kupić w Fr za 1 euro.