BMW Sport

http://www.sfora.pl/Prokurator-Poltonow ... tka-a48389

Jako, że od zawsze NIE byłem zagorzałym fanem grubychbab (zarówno z uwagi na ich prezencję, jak i charatker) to ten artykuł skłonił mnie do wynurzeń na moim ulubionym forum. Co o tym sądzicie? Bo jak dla mnie to jakaś patologia totalna już. Czy Wy też zauważyliście, że w dzisiejszych czasach laski (i to te w Polsce!!!!) są coraz większe? Jak tak sobie chodzę po ulicy czasem i widzę te siksy (gimnazjum - liceum) to przecieram nieraz oczy z niedowierzania. Jakie one wielkie - rozlazłe uda, wystające brzuchy, parówkowate, wręcz obłe kończyny górne, napuchnięte twarze. Często się widzi taką jeszcze z pączkiem w ręce albo batonikiem itp. Za moich czasów też oczywiście takie się trafiały, ale teraz to istna patologia, jakiś wysyp. Jak te dziewczyny będą wyglądały za 10 lat? U Was też w szkole 3/4 lasek migało się od zajęć z wychowania fizycznego? Potem takie efekty i narzekanie na swój wygląd, a zamiast coś z nim zrobić to kolejny baton zapity colą i zagryziony czipsami. Ilu z Was jest gotowych psychicznie posiadać grubą dziewczynę lub żonę? Niedługo wielu może podjąć tak desperackie kroki z uwagi na brak wyboru na rynku. Połowa tyje masowo po ciążach, bo oczywiście "trzeba jeść "ZDROWO"" i potem zamiast +10 kg to jest +20 - 30 i reszta zostaje, często już do końca życia, bo po co o siebie zadbać skoro chłop jest, rodzinka jest, ślubik jest. Ostatnio siedziałem sobie na bulwarze i spostrzegłem grupę rencistów/emerytów uprawiających sport ekstremalny jakim jest nordic walking (to ci, którzy zgubili narty i same kijki im zostały). No i jakieś 20 metrów za całym peletonem grzebała się grubababa lat około 25 i WLOKŁA dosłownie te kije za sobą, a jej mina mówiła "jeszcze tylko 300 metrów i czeka na mnie moja ulubiona pizza serowa oraz serial, nigdy więcej "sportu"". Doznałem szoku widząc to zjawisko. Zapraszam do dyskusji.

Przejdź się na jakąkolwiek więszką siłownie w mieście.

80% to faceci idz na basen to samo...
Baby idą coś z sobą zrobić po rozstaniu z facetem dopiero wted...
Jakieś 9% kobiet w miare czynnie uprawia jakikolwiek sport chociażby hobbistycznie.

Napisałeś to tak jakby to mężczyzn nie dotyczyło a jest dokładnie tak samo. Za małolata połowa zwolnienia z wuefu, na studiach to wiadomo, anoreksja od przepicia a potem na 30 urodziny BMI też 30

Myslenie ze gruba baba ma paskudny charakter zaczerpnales z filmow z Eddiem Murphym. To ze otylosc jest choroba cywilizacyjna wszyscy wiedza. Po ciazy zmienia sie gospodarka hormonalna, z wiekiem zwalnia metabolizm co przy zachowaniu tej samej diety/ trybu zycia prowadzi do nadwagi- normalna sprawa. Wiele osob ma siedzaca prace. Sam mam 180cm i 92kg i jeszcze wygladam rozsadnie, ale moj ojciec w najgorszym czasie wazyl 130kg i byl nieco nizszy, przez co mam genetyczna tendencje do tycia. Dla mnie jest to ostatni dzwonek, zeby zrzucenie chociaz 5-10 kg bylo mozliwie szybkie i nieszkodliwe dla zdrowia. W innym przypadku zostaje zapuscic dluga brode i kupic Harleja

Na silowni widuje coraz wiecej kobiet wlaczacych z otyloscia, podobnie na basenie, z kijkami takze dominuja panie (chociaz pewnie dlatego, ze wiekszosc facetow uwaza to za pedalski sport ). Ja bym nie genralizowal, mysle ze swiadomosc ludzi rosnie i coraz wiecej zdrowo sie odzywia i uprawia sport.

Jednak jakieś ziarno prawdy w teorii Jiga jest. Babki wypróbują wszystkie możliwe odchudzające suplementy (po 3 tabletki z każdego), wszystkie diety cud (ale max tydzień), kupią ćwiczące za nich hiperturboburbowysyaczetermokurczącospowalniającoobniżająceIQtvshopbesselerkalafiory w ulubionym kanale bambo.tv, zaczerpną porady wróża Macieja, przyjaciela geja, siostry Marioli, kozaczka, zapiszą się do grupy wsparcia i pójdą na sesję zakończoną wieczorkiem integracyjnym w MaX Dupaldzie
ale nigdy, przenigdy nie wezmą się za rozwiązanie najprostsze
REGULARNE ĆWICZENIA!

Nie wiem z czego to wynika, wrodzona niechęć do ruchu fizycznego? Od tego jest facet?

Teoria niestety wali się w zestawieniu z badaniami. A to że bardziej zauważacie grube baby to naturalne, no chyba że ktoś na chłopców zwraca większą uwagę

IŻiŻ:



TNS OBOP:

ded - no niestety, ale grubebaby są wredne, zazdrosne, niedoruchane itp. często się z takimi spotykałem. Oczywiście są wyjątki od reguły. Jednak sam po spotkaniu kilku takich opracowałem nowy typ kobiety - grubababa z charakteru.

Problem jest też taki, że facet jak to facet, lekka nadwaga większości nie szkodzi, ale kobieta już dużo traci niestety. Wszak uroda to główny atut kobiet, nie facetów. Faceci w starszym wieku mam wrażenie, że mniej o siebie dbają, a laski od młodego.

ja tam tego tak nie zauważyłem... uważam wręcz odwrotnie! młode siksy wydają mi się teraz bardziej zadbane jak kiedyś.

ded, z tego co wiem to jeden z moderatorów ganiał swojego czasu z kijkami - nie chcę zapeszać, ale musisz się pilnować przed urlopem od forum

jiGsaw, musisz zacząć uzdrawiać babki bardziej przy kości dobrym seksem - uzdrowisz ludzkość przy odrobinie wysiłku i poświęcenia

Grycanki pierwsze do uzdrowienia

KubaCK,jeden już taki był co niby seksem uleczał,teraz chyba odsiaduje za swoje

jiGsaw,nie przesadzaj,różni ludzie muszą być na świecie,przez to byłby zbyt nudny i monotonny
Jeśli ktoś jest gruby na własne życzenie to jego sprawa,widocznie jest mu z tym dobrze.Wiadomo,że coraz więcej ludzi cierpi na otyłość,bo wiadomo,nieregularne posiłki,a do tego złe,czyli wszelkiego rodzaju fast foody i tym podobne rzeczy.
Coraz więcej tworzy się miejsc z takim jedzeniem,każdemu się spieszy,każdy chce szybko zjeść,nie zważając zbytnio uwagi do końca na to co je,a do tego wszystkiego brak ruchu i jest jak jest.

Wygląd ma się nijak do charakteru i odwrotnie.
To,że akurat masz takie doświadczenia a,nie inne,nie dowodzi,że zawsze tak jest
Napisałeś,że są oczywiście wyjątki,ale tak samo tez jest w drugą stronę.

Dobra,zgłodniałem od tego pisania,zamawiam pizzę

Nie chcę już nic mówić, ale bardzo wąski odsetek kobiet w ogóle ma jakieś hobby inne niż patrzenie się w ścianę.

Tak swoją drogą, jak "definiujemy" grubą kobietę?

To taka, o okrąglejszych kształtach i powiedzmy "odstającym" brzuszku, czy dopiero taka która wylewa się z ubrań i nie mieści się na siedzisku stadionowym?

jiGsaw jako autor tematu powinien to określić dokładnie

Zgadzam się. Kobitki rzadko mają jakieś hobby. Zazwyczaj wszystko kręci się wokół: śniadanie temat zarąbistego twarożka "prozdrowotnego" tak pysznego że zjem go 300g bo ma mniej tłuszczu a zwykłego zjadła by 150g i na to samo wychodzi no czas na zakupy i tutaj zaczyna się jazda... trzeba kupić coś o czym będe mogła opowiadać jak się z kimś spotkam, czyli co ostatnio kupiłam. I teraz rozgraniczamy na te Nianie i Imprezowiczki. Te pierwsze jarają się ostro dzieciakami i oglądają m jak miłość, te drugie jarają się i opowiadają gdzie ostatnio nie były i ile nie wypiły i jak to się nie NAEBAY na deser oczywiście serial Julia czy inne ścierwa na których widać tą lepszą Stolyce

Żeby z którąś kobietą porozmawiać na jakiś konkretny temat to rzadkość, no ale tak są one skonstruowane i tyle

btw. ja gustuję w Nianiach które są ładniutkie i właśnie z taką chce spędzić resztę mojego życia

O to to! tj tez duzy problem,sam tez czasem łapie sie na takiej sytuacji ze jestem na miescie i jesc mi sie chce,no przeciez nie bede na chate jechal zeby zjesc kilka kanapek tylko ciach szybki kebab czy zapiex i hajda dalej

a co do tych grubych bab to tez troche racji jest,tez nie raz i nie dwa obserwowalem czy to na ulicy czy w jakims hipermarkecie,ze dzieci sie tuczy juz od malego,dzieci w wieku 10-15 lat potrafia sporo wazyc i wiadac to golym okiem,kiedys w niedziele po obiedzie bralo sie dziecko na lody(fakt ze tez kaloryczne to jest)a teraz to do Mac'a sie je zabiera na obiad + lody i z tego dziecko ma wieksza frajde niz z kilku gałek loda i przy okazji dostanie zabawke w zestawie hepi mill

tak sobie mysle o tym linku z pierwszego postu,tez ogladam na TLC ten program,"nastolatki XXL" czy jak to sie tam nazywa,to nie moze byc z samego jedzenia,wydaje mi sie ze zeby doprowadzic sie do takiego stanu to nie wystarczy tylko duzo i tlusto jest,to musi jakas choroba przeciez

jak widze otyłych rodziców którzy przyprowadzają do McDonalda swoje dzieci i kupują im te świństwa to mam ochote podejść i wpierniczyć te całe żarcie wraz z pudełkami w paszcze ojczulka żeby się zapchał a w dupsko wbić kołek żeby czasem nie wyszło nic.

Ludzie,rodzice stają się teraz coraz bardziej wygodni,wolą pójść np.do Maca,KFC,czy gdzieś tam,kupią zestaw dla całej rodziny,dzieci się cieszą,bo im smakuje,a rodzice,że dzieci są zadowolone i każdy jest happy

i wlasnie stad biorą sie "przerośnięte" dziewczęta,ktore za 10 lat beda wygladac jak szafa mojej babci do tego dojda problemy zdrowotne,cisnienie,nadkwasota,problemy z watrobą itp

Tu britney, nieco już chyba przesadzona: