mrcin86 napisał(a):
I wiesz co ta korekcja jednak wygląda na to, że odpowiada nie tylko za wtryski ale chyba za sondy też
Inaczej - to między innymi sondy odpowiadają za korekcję.
mrcin86 napisał(a):
po zmianie sond poczułeś, że auto zaczęło lepiej pracować?
Raczej nie. Drgania są tak subtelne, że w ogóle ciężko wyczuć jakąkolwiek różnicę. Po za tym jedynie przełożyłem sondy miejscami, więc jeśli któraś jest uszkodzona to nadal będzie zakłócać pracę silnika. Tylko, że teoretycznie identyczne, sprawne sondy, zamienione miejscami nie powinny wprowadzać żadnej zmiennej w korekcie wtryskiwaczy...
mrcin86 napisał(a):
Sprawdziłeś kable w sondach przy wtyczkach czy izolacja nie struchlała?
Na jednej izolacja jest przerwana, ale chyba wewnątrz kable mają własną izolację.
Ogólnie na kompie te sondy pracują poprawnie, jednak z tego co czytałem aby dobrze zdiagnozować taką sondę należy zrobić to oscyloskopem, lub przynajmniej szybkim miernikiem. Jednak żaden ze speców nie pofatygował się żeby przyłożyć tam miernik, więc wszystko może być możliwe

W sumie gdyby mocno niedomagał czujnik położenia wałka, silnik prawdopodobnie by szarpał i tracił na dynamice, a u mnie niema z tym problemu. Dodatkowo słyszę bulgotanie z wydechu co jest jednym z objawów uszkodzonej sondy (zbyt bogata mieszanka spala się w kolektorze wydechowym). Więc może faktycznie warto wymienić przynajmniej jedną sondę na próbę. Od poniedziałki zacznę z tym działać, bo tak to mogę sobie gdybać w nieskończoność, a i tak mam już niezły mętlik w głowie
