BMW Sport

nie porwane tylko leżały 2, jedna na drugiej

Co do wyjazdu to chce wyjechać do wiosny, najpierw złożę silnik na nowych partsach odpalę pojeżdzę a później będę zakładał dmuchawce i cały osprzęt. Między czasie pewnie zrobię sobie już IC itd ale nadmucham jak polatam na wolnossaku na nowych klamotach

Leo, doradź jak tego syfu się pozbyć bez rozbierania fury. Masz jakiś pomysł? Bo skoro u Ciebie płukanie nie pomogło to raczej u mnie też nie zadziała.

nice

Uwielbiam taka chirurgiczna robote .

Benzynka myles czy jakas chemia ?

Troche głowica na dole niedomyta .

Głowica niedomyta bo po obróbce będzie myta w myjce ultradzwiekowej więc nie przykładałem sie do niej tak jak do bloku

Co do pierścieni olejowych to wg mnie sa one zepsute konstrukcyjnie i tylko plukanie co zmiane oleju moze je utrzymac w jakims w miare dobrym stanie. Nie ma na to innego sposobu. U mnie płukanie zawsze pomagało i oleju brala 1-2 litrow na wymiane więc nie bylo zle.

Myłem chemią, a dokladnie srodkiem k2 bo taki tylko dostalem w castoramie w sumie z przypadku go kupilem bo nie po to pojechalem Ale jak widać dał radę

A jaką płukankę polecasz? W którymś temacie pisałeś że trzeba dłużej płukać niż jest to napisane na opakowaniu. Ile? i jak? silnik ma pracować na wolnych obrotach?

Ja to robię zawsze tak samo, płukam ok 2-3 godzin na wolnych od czasu do czasu delikatnie przegazowując max do 3 tys srodki to LM i wynns innych nie używałem.

Forte robi płukankę, na której silnik ma pracować jakieś 40 min., przy czym od czasu do czasu trzeba zrobić lekką przegazówkę. Więc coś w tej metodzie jest, chociaż osobiście bałbym się tak

Kolejny etap to głowica, jutro powinienem mieć nowe uszczelniacze zaworowe. Dziś docieram zawory ssące, wydechy dotarłem wczoraj. Wydechy było co docierać bo były dość mocno wyjedzone, ssące prawie jak nowe

Przy okazji powiększyłem kanały wydechowe, było co zbierać bo miejsca było mało. Teraz myślę że będzie miała czym napędzać turbawkę

W przyszłym tygodniu powinienem mieć już tłoki wiec zacznę skłądac powoli serce.

A jak tak robiłem nie raz i jak 328 [cenzura] każdy wie I Forte też już testowałem.

Ładnie silniczek wylizany Ale w to mycie głowicy ultradźwiękami to mi się wierzyć nie chce...

Bobby ultradźwięki to tylko dodatek wszystko i tak jest w chemii myte. Ogólnie to ciężko cokolwiek domyć po obróbkach jak skrawanie czy szlifowanie a ja nie chce mieć później niespodzianki

Patrząc na te fotki stwierdzam jedno. Tak powinno wyglądać biurko każdego faceta. Nie jakieś tam laptopy, monitory czy inne dżojstiki . Głowica od silnika, sprężyny zaworowe, łańcuch rozrządu, to jest to!

ale wypucowany silnik świetnie to wygląda

Racja !

Dziś udalo mi się poczyścić do końca zawory. Nad wydechowymi spędziłem cały wieczór bo były tak znagarowane że nie dało się tego cholerstwa łatwo ściągnąć. Efekt końcowy bardzo mnie zadowala, wszystkie błyszczą jak nówki

Zdjąłem w końcu wał bo jutro będę miał panewki sputtery z e60 535d (M57N2) więc będę mógł wał skręcić. Moje panewki były w stanie na prawdę idealnym, widac że silnik był w dobrej kondycji

Wszystko ładnie wymyte zawory jak nowe
Opis co i jak na 5+
Powodzenia w projekcie

Jak wszystko uda Ci się odpowiednio poskładać (a widzę, że wszystko ku temu zmierza), to silnik będzie cykał jak zegarek. Czekam na kolejne foty z postępów

Wielu mi już mówiło że po takim remoncie ten silnik powinien mieć mocną serię

Dopiero po rozebraniu tego wszystkiego widać ile tam jest rzeczy do poprawki po 200 tys przelotu. Spalany olej w tym silniku jest jego najwiekszym zabójcą, nagar jest po prostu wszędzie gdzie się da, oblepia i zakleja dosłownei wszystko. Zobaczymy jak bedzie latał w seriii jak go złożę i chyba pokuszę się o hamownię

Czyli płukanie silnika pomaga tylko częściowo i rzeby pozbyć się nagaru trzeba by rozłożyc silnik.

dokładnie tak, o ile w miarę syf się wypłuka to nagary zostają