BMW Sport

Jeśli chodzi o mnie, to zawszę jak potrzebuję dupowozu na chwilę za niewielką kasę....
celuję w coś takiego:
http://moto.allegro.pl/ford-mondeo-2-0- ... 53712.html
http://otomoto.pl/ford-mondeo-ful-ghia- ... 29164.html
Miałem już w życiu 4 mondelce-padalce i każdy palił grosze, miał klimę i wygodnie mnie woził.

Vectra B ładniejsza od mondeo za podobną kasę.

Peugeota 406 break plus lpg za smieszne pieniadze mozna kupic a wydaje mi sie lepszym autem od forda czy opla do tego jest bardzo komfortowy i znosnie wyglada nawet jak na dzisiejsze czasy

powiem szczerze, że przeglądam auta do 4 tysiecy i chyba nie warto się pakować w coś takiego, myśle, że warto dozbierać, żeby miec budżet w granicach 10 tysiecy i poszukać czegoś ciekawszego i zaraz oszczędnego, np: http://allegro.pl/renault-laguna-ii-1-9 ... 53497.html, mimo wszystko boje się kupić powiedzmy, e46 318i z gazem w tej cenie aczkolwiek, jakby ktoś widział coś konkretnego to wiadomo, można pomyśleć

Ta Laga którą pokazałeś to chyba najgorszy z możliwych wyborów na rynku.

mowisz o silniku ??

Seicento, tania eksploatacja, ocynk itd.

DoReK, silnik też, ale sam pomysł Laguny II jest kiepski Z tego co wiem to dużooo awarii, większych lub mniejszych Przez niektórych nazywana królową lawet gdzieś czytałem że nawet Renault się przyznało że to niezbyt udany model

O samym silniku wcale źle powiedzieć nie mogę. W końcu sam mam 1,9 DCI którym zrobiłem już koło 100 tys km... Tutaj dupy daje samo auto, a nie silnik. Po za brakiem 6 biegu i 50KM silnik w porządku.

Lagune II z silnikiem 1,9 dCi ma moja teściowa jeździ nią ok 3 lat i 0 awarii, jeździ jak typowy emeryt i spalanie w małym mieście to ok 9 litrów ropy, dodam że mieszka na obrzeżach miasta i do pracy nie pcha się w "centrum", praktycznie 0 korków , więc nie wiem czy to auto można nazwać ekonomiczne, na trasie leciałem kilka razy tym autem to da się zejść poniżej 6 ale tego normalną jazdą nazwać niemożna. Na autobanie jak ją przywoziłem z Niemiec na tempomacie 160 km/h i wyszła według komputera 6,3 l.
Teściu jeździ vectra b (kombi) z silnikiem 2.0 dti (czy jakoś tak 101 KM) w mieście do 7,5 l a ma ciężką nogę.

Ja w mieście przy dynamicznej jeździe 7-8l... W trasie zazwyczaj cisne łyhe i wiecej niz 6,7 nie spali. 7 litrow w trasie to juz chyba do 4500RPM na kazdym biegu.

DoReK, proszę cię zlituj się boisz się e46 318 a nie boisz się królowej lawet (czyt. Laguna II) opgólnie to się zastanawiam czy ty czytasz co tu Ci ludzie piszą
nie jest powiedziane ze za 4 tyś to jest szrot a za 10 będzie zajeb.... auto, nie tak dawno miałem lagune I za 1,5 zł (trafiła się) zrobiłem ją w 3 miechy 10 tyś bezawaryjnie , jak szukasz dupowozu to szukaj czegoś zadbanego , chodz ja przy dupowozach skłaniam się jednak ku japoni

1.8 to najgorszy silnik, miał wadę fabryczną i żłopał często olej.
1.9 diesel jest za to świetnym silnikiem. Pasek się urywał jak, ktoś robił 120 tys na jednym.

Ja polecam Hondę Civic. Przez 2 lata jazdy 15 letnią Hondą Civic (3d japońska) nie zepsuło się kompletnie nic, a rdza zaczęła pojawiać się tylko na tylnych nadkolach. Auto robiło około 80 km dziennie .

to ciekawe czemu taxi na tym jezdziło , miałem do czynienia z tym silnikiem i uważam że był bardzo dobry. Przejezdził 600tyś bez problemu a oleju też nadmiernie nie brał
mylisz tu się znam przynajmniej dwa przypadki kiedy pękł pasek w tym silniku a jeszcze było daleko do wymiany, u mnie w rodzinie przewinęło się bardzo dużo peugeotów swojego czasu róznych modeli i silnków

Carina E 2.0 benzyna + lpg, miałem, wygodne, bezawaryjne, ekonomiczne, z tym silnikiem żwawe, pakowne (miałem liftback). Jeśli trafisz zadbane - perfekcyjny dupowóz do pracy

Moze i ja cos napisze - mialem vectre B , jezdzilem tez 406 i co moge powiedziec wszystko zalezy od tego w jakim stanie sie kupi auto - jezeli ktos kupi najtanszy egzemplarz danego modelu to problemy murowane. To tak samo jak ktos szuka e60 za30k i tez bedzie plakal ze to be i to zle.

Najwazniejsze to kupic auto w miare zadbane, mysle ze za 4k mozna wybierac i przebierac w ofertach.

Zamieszaliśmy chłopakowi w głowie, a za 4 koła to jest sporo opcji... ja miałem tylko 1.5 koła do dyspozycji i od 3 lat jestem szczęśliwym posiadaczem poloneza do tej pory włożyłem coś koło 350 zł w części w tym kpl wydech - kupuję tylko org (jak znajdę) takie zboczenie leje i jeżdżę trafił się w ocynku więc ruda jeszcze nie wychodzi...

MichcioManiak, mam sentyment do Caro z silnikiem Rovera 1.4 MPI, bodajże 100 koników. Mój dziadek ciągał nim przyczepki - 400kg na niej, dodatkowe 300kg w aucie, gaz na śrubkę i naprawdę dawał radę
A jak na poldka na pusto nawet jechał;)

Dokładnie stan auta jest najważniejszy. Jak się kupi trupa nawet dobrej marki to wtedy narzekanie że zły, że awaryjny, marka zła itp. Po prostu trzeba trafić w dobry egzemplarz i tyle