BMW Sport

Chyba nie ma po co robić takich cyrkow. Gosc jest nie powazny, nawet jak by chcial teraz od Ciebie kupic ten silnik na Twoich warunkach, to zastanow sie czy sprzedac. Silnik sprzedasz za tydzien komus normalnemu a z narwanym leszczem bedziesz sie jeszcze sadzil jak firmie kurierskiej upadnie paleta... Na allegro wnies o zwrot prowizji, napisz ze sprzedajacy odmowil zaplaty (jak sie zaczniesz zaglebiac dlaczego, to dluzej to trwa). Jesli chodzi o gwarancje rozruchowa, to skoro o niej piszesz na aukcji, to nic dziwnego, ze kupujacy chce to miec na pismie. Jak kupowalbym silnik, to tez by mi na tym zalezalo, szczegolnie ze sam wspomiales. Jak by mu na prawde zalezalo, zeby kupic dobry silnik, to by szukal takiego co siedzi w aucie i przyjechalby po niego i zabral sam.

Ale trzeba pamiętać ze tylko w przypadku osoby fizycznej, w przypadku działalności to sprzedający pokrywa ten koszt.

Ja gościa rozumiem z obciążeniem Cię kosztami włożenia i wyciągnięcia silnika.
Koleś boi się, że ktoś mu sprzeda bubla, założy silnik i będzie stukać panewka = śmieć.
Jak ktoś by mi taki numer zrobił, to bym osobiście ten silnik wsadził w d...

Jak sprzedawaliśmy silnik do 125p o pojemności 1.6 (rzadki), to umówiliśmy się, że jak coś będzie nie tak, to po prostu go zwracają (silnik stał w garażu chyba z 6 lat). Silnik zagadał, ale oddali nam go, że niby nagle zgasł i już nie zapalił. Wiesz co goście zrobili? Odpalili go bez podpięcia układu chłodzenia i go zatarli. Dowiedzieliśmy się o tym jak już go oddali .
Później szybko się sprzedał w takim stanie, ale szlak nas po prostu trafił.

Nie, od chwili wydania rzeczy kupującemu.

Nie, nie mylisz się

Jeśli ta kwestia nie zostanie inaczej uregulowana w umowie bądź dokumencie gwarancyjnym, to koszty dostarczenia wadliwej rzeczy gwarantowi ponosi gwarant (czyli sprzedający). Inna sprawa, że dostarczenie wadliwej rzeczy do gwaranta to obowiązek kupującego (czyli robi on, ale może żądać zwrotu kosztów).

To przepisy o ochronie praw konsumentów, które Ci wysłał, może sobie wsadzić w buty. To jest zwykła transakcja, wobec czego zastosowanie znajduje rękojmia, ew. gwarancja, a nie tzw. niezgodność towaru z umową.

Jeżeli w aukcji nie zastrzegłeś, że udzielasz gwarancji, wówczas transakcja doszła do skutku bez gwarancji (innymi słowy - została zawarta prawnie wiążąca umowa, nie musisz nic więcej podpisywać). Ale nawet, gdy gwarancji nie udzieliłeś, to kupujący zawsze może się powołać na rękojmię (chyba że w aukcji zastrzegłeś, że rękojmi nie udzielasz).