BMW Sport

Tak przy okazji, kawa po turecku wygląda tak:

smakuje podobnie do tradycyjnej?



Niewdzięczne troche ma te dziecko zajęcie na tym zdjęciu
poza tym ta kawa to jakiś fetysz dla bogatych i znudzonych

No ta kawa to coś jak Kopi Luwak, kiedyś będę musiał spróbować

mam dobry ekspress -3-4 kawy/dzień najchętniej Lavazza Oro -espresso z odrobinką mleczka z puszki

Ja sobie sprawilem ostatnio ekspres bosh tassimo:



i pije kawe cafe crema xl w kapsulach...mi smak bardzo odpowiada...rozwiazanie dobre dla leniuchow...niestety dosyc drogo wychodzi miesiecznie za kawe

Trzeba było zrobić kawulca, bo na ryj już dziś padam a na spanie za wcześnie ale ze zwykłego lenistwa tylko rozpuszczalna z mlekiem

a ja w życiu jeszcze nie piłem kawy...i nie mam zamiaru
nie trawie zapachu kawy ani fajek...

Otóż to, w głowach, zeby nie powiedzieć inaczej , im sie poprzewracało od dobrobytu.

Ja ostatnio wkrecilem sie w kawowe tematy. Przewinelo mi sie kilka ekspresow ale zostal taki Isaomac z mlynkiem



Ziarenka kupuje w kawa-karoma.pl, ostatnio Antoniane Nero- polecam, szczegolnie za ta cene.

Pije 1-2 cappu dziennie, robione z podwojnego espresso. Niestety odkad zaczalem pijac kawy z kolbowca, zalewajki juz nie tkne... Na gosciach tylko herbatka Generalnie polecam kazdemu, ta zabawa nie musi byc wcale kosztowna.

Ja mam kolbowca ale nie używam. Bardziej pasuje mi z kawiarki takiej jak wrzucałem foto. Może to wina braku smaku kawowego? A może ilości.

Mamy kolegę w pracy pasjonata, który od niedawna handluje ciekawymi gatunkami kawy.

On to jest wariat kawowy, kupił sobie taki ekspres

Coś takiego

Ja dziennie jedno doppio (50-60ml/25-30sec) na dopełnienie śniadanka z kolbowca. Aktualnie Meseta crema d'oro, dziennie świeżo mielona porcyjka przed śniadankiem, żeby najlepiej smakowało i ładnie pachniało przy okazji .
Więcej raczej nie pije na dzień, bo mi ciśnienie skoczy, a i tak czasem już po jednym mi się włącza tzw. "chodzik".
Czasem z łyżeczką cukru, czasem bez, no i z rzadka zrobię sobie różne inne napoje na bazie owego doppio.

Ale samo parzenie kawusi traktuje jako przyjemność i pewien rytuał.

Nie jestem kawoszem, pije jedną kawę dziennie, zazwyczaj rano, ew. po obiedzie.
Jak dla mnie to kawa musi być z mlekiem (spienionym lub nie) i bez cukru.
Mamy w domu taki ekspres i jak nasze potrzeby jest wystarczający
http://www.delonghi.com/pl_pl/products/icona-eco-310bk/

Właśnie zalałem sobie kawe rozpuszczalną

2/3 to mleko,cukier,szczypta soli
i do niej ciasto

KotSylwester, taki sprzet i nie uzywasz Ja na taki choruje a u Ciebie sie kurzy

Pułkownik Zuber, miałem do niedawna podobne DeLonghi (bebechy takie same). Nie jest to HiEnd, ale daje rade, szczegolnie jak masz dobry mlynek.

ded, przeczytaj jeszcze raz a doczytasz że to nie mój

Piję jedną do dwóch dziennie. Do tego zawsze coś słodkiego najlepiej ciasto. Makowiec, sernik lub jakieś dobre z owocami (śliwkami lub wiśniami). Kiedyś piłem z ekspresu przelewowego lub rozpuszczalną, średnio dobra. Nigdy nie piłem kawy tzw. fusiastej. Przeważnie piję z mlekiem, często piję cappuccino lub latte. O jakiś 2 lat staram się pić kawę bezkofeinową bo czasami po zwykłej mam bule w klatce piersiowej. Rodzice mają ekspres ciśnieniowy co mieli kawę, z niego kawa jest bardzo dobra. Od 2 lat przemycam tacie kawę bezkofeinową i co najlepsze nie kapnął się jeszcze że coś nie tak z kawą, a on uważa się za smakosza. Najlepsze są teksty jak mówi że kawa postawiła go na nogi hehe.
Pijam też kawe z Senseo ale mocno czuć smak bibułki w kawie. Najlepsze kawy są w kawiarniach, w Mc'Donaldsie też nie jest zła.
To tyle moich zwierzeń przy kawie na temat picia kawy.

x2



x2

Piję jedną, do dwóch dziennie, mocną, zabielaną z dwoma łyżeczkami cukru na duży kubeł (400 ml). Za rozpuszczalną nie przepadam, ale fusów nie zniosę. W domu mam bardzo poczciwy sprzęcik:



Kupiłem z allegro, ale straszny szmelc, wyrzuciłem. Poszedłem do specjalistycznego sklepu, dałem sporo drożej, ale sprawuje się świetnie. Postanowiłem się jednak rozejrzeć za ekspresem i po przestudiowaniu opinii i rad zdecydowałem się na:



Jeśli jestem w trasie, to zawsze szukam BP z Wild Bean Caffe lub w ostateczności McDonaldsa

Podobny problem, ale lekarz na jedną dziennie pozwolił. Pije rozpuszczalną, rano.

Rozpuszczalna ma stosunkowo malo kofeiny, tyle co mocna herbata.