BMW Sport

i-dave dokładnie tak samo pomyślałem ze była jakas grubsza przygoda i auto uszkodzone, dobrze ze to sie tylko tak skonczylo

ogarniesz drobne poprawki i zaczniesz modzic dalej

Dobrze, ze wszystko się tak tylko skończyło. Szkoda, ze nie udało się nam razem wracać do PL, ale może następnym razem wspólny trip wypali.
Mam nadzieję, ze wyciągniesz wnioski z tego co Cię spotkało. Wg mnie postąpiłeś bardzo nierozsądnie wybierając się o tej porze roku,załadowanym autem w tak daleką trasę na.....letnich oponach . Zimówki nawet najtańsze ale nowe to PODSTAWA Rozumiem, że to koszt itp. itd. ale życie jest bezcenne i czasem warto przeboleć te kilka czy kilkanaście stówek i nie igrać z losem. Szczęście, że nie stało się to w DE bo koszty byłyby dużoooo wyższe (obowiązek jazdy na oponach zimowych). Nawet nie chcę myśleć jakie miałbyś kłopoty gdyby doszło do jakiegoś wypadku.
Dzięki za spota w PL i do następnego.

Dziękuje wszystkim za współczucie i wsparcie (Te psychiczne). Na prawdę nikomu nie życzę takiej 65 godzinnej przygody i to przed samymi świętami.
Zgadza się, trzeba się pozbierać, powyciągać wnioski i żyć dalej...
Jedno jest pewne, nigdy ale to nigdy nie jadę już obładowany "na Rumuna"!!!.

Jutro zamawiam oponę dokładnie taką samą jaką mi założył serwis - też nową. Także z tylną osią będę miał spokój.
Następnie czekam aż się ociepli i zabieram się za zderzak. Potem do poprawki pójdą jeszcze te lusterka i w końcu dalej będę mógł modzić tak jak planowałem startować od nowego roku.

Dobrze, że się skończyło jak się skończyło

Tragedii nie ma,ale i tak szkoda. Tej podróży współczuje,a koledze bym zasdził kopa
A co we Wrocu się działo ??

Bliskie spotkanie z progiem spowalniającym na jakimś osiedlu.
Tu na całe szczęście nic poważnego się nie stało.

Takie zycie. Ja właśnie zawsze robię najpierw mechanikę i przez to mody nie idą bo w starym aucie intensywnie uzywanym jest ciągle cos do roboty

Dokładanie, tu tarcze, tu olej, tutaj trzeba opony kupić i już nie wystarcza na felgi i inne pierdoły...

Dżordż, cud że cię nie obróciło parę razy, dobrze że wszyscy ok!
A z połamanym zderzakiem to dobry zwyczaj, nie pożyczaj!

Przeczytałem całość i narawdę najważniejsze że nikomu nic się nie stało. A z samochodem to zawsze coś jest, różne przygody się trafiają

Identycznie mi mój continental 17" strzelił na autostradzie jakoś we wrześniu przy 160km/h. Gacie pełne.

Długa poezja, ale dotrwałem do konca. Powiem Ci, ze samochod to rzecz nabyta. Zawsze mozesz odnowic lub kupic nowe. A życia drugiego juz nie dostaniesz

Dobrze, ze nie poszedles w barierkę lub ktos w Ciebie.

I tak nadal jest ładna smerfetka

Miałem podobną sytuację niedawno.
W sobotę 30 padł mi rozrusznik więc brałem się za wyciąganie (męczarnia) bez ściągania kolektora nie dało rady. Wyciągnąłem, 31 (sylwester) jadę regenerować. Facet ogarnął w godzinę regenerację. A w nowy rok montaż. Ale na szczęście wszystko przy domu

Przeczytałem tą "straszliwą historię" i nie wiem gdzie był zapas.....

Następnym razem pamiętaj o dojazdówce

co do historii to nie fart. Przed podróżą sprawdzałeś ciśnienie?
Sam nie raz miałem lekką depreche szczególnie jak chciałem coś naprawić i miałem na to becel a w między czasie psuło się kupe innych rzeczy.
Co do porysowanego zderzaka to jestem zdania że samochodu, motocykla i panny się nie pożycza. Trzymam się tej zasady i póki co wszystko nienaruszone ;p

Padły pytania gdzie miałem w tym momencie zapasówkę.
Cytuje słowa Kota

Jak wyżej, mam identyczną sytuacje - butla LPG w kole. Zapas wożę w bagażniku, lecz tego dnia go zostawiłem ze względu na bagaż...
Kupiłem za to specjalny uszczelniacz, piankę czy jak tam się to zwie, lecz opona była na tyle rozerwana, że nie szło go użyć

Szczerze? Jakbym miał cofnąć czas i zabrać ze sobą zapas - NIC BY TO NIE DAŁO.
Łatwo powiedzieć "zmienić koło" kiedy obok Ciebie przelatuje tir na pełnej piździe. To raz. Dwa - Koło zapasowe nic by w tej sytuacji nie pomogło, jedynie po założeniu (O ile wcześniej nie został bym wdmuchnięty pod tira) mógłbym zjechać na bardziej bezpieczne miejsce i tam szukać dalszej pomocy w celu załatwienia i założenia nowej pełnowymiarowej opony 225/40/18.
Przecież do Polski na dojazdówce bym nie dojechał.

Żyję. Auto też. Wnioski powyciągane i potraktowałem to zdarzenie bardzo poważnie co zresztą widać po opisie z 22strony.
Jeszcze w PL zanim wyjechałem z powrotem byłem u dwóch wulkanizatorów ściekawić i porozmawiać o tym incydencie.

Jak już ktoś napisał auto to rzecz nabyta. Życia drugiego nie kupię.

No faktycznie, historia nieciekawa, zresztą cała podróż na pewno wiele Cię kosztowała, ale jakby nie patrzeć to najważniejsze, że nikomu nic się nie stało

też doczytałem... trochę strachu się najadłeś, ale grunt, że Tobie i nikomu innemu się nic nie stało. Opona... no życie zdarza się... ale auta się nie pożycza ja kolegom nie daje jeździć raz mamie musiałem dać to kręciłem nosem, a ona palpitacji serca dostawała i myślała tylko, żeby nic z autem się nie stało

Heh, co do pożyczania auta oprócz mnie i mechanika (czasem Mariana którego pozdrawiam) nie siedzi za sterami nikt.
Był to przypadek losowy - napizgałem się, ktoś musiał wsiąść i pojechać odwieść dziewczynę i koleżanki. Tragedii nie ma, zderzak będzie wyglądał cacy przy odrobinie wysiłku.
Kumpel w ramach przeprosin chciał mi na drugi dzień to ogarnąć, ale już zbliżał się wyjazd, więc podziękowałem nie mając do niego żalu Zdarza się. A auto jest niskie, baardzo niskie.

No to po wielkich prośbach Dżordza odezwe sie wreszcie. Mariano mnie zwą i byłem drugim pasazerem nostromo na pokladzie.Bede probowal dodawac do tematu cos od Siebie. Obecnie ciesze sie zaufaniem dzordza i pozwala mi w spokoju przy niej robic i modzic Jak podchodze do roboty to probuje wszysto robic dokladnie i najmniejsza pierdola mnie denerwuje jak np. nie naciagnieta sprezyna klapki popielniczki (przynajmniej dzordz mial okazje poodkurzac pod konsola srodkowa). Ale czasami trzeba czyms na szybko sie ratowac jak np.zamek kierowcy ktory rozlecial sie godziny przed wyjazdem i zero dojscia do czesci - musialem zamek z passata b5 szlifowac i z dwoch zrobic jeden ! Obecnie juz jednak jest wstawiona poprawna kostrukcja

Pozdrawiam