Witam.
Chętnie podłączę się pod temat: E39 540iA M62B44TU, alternator wodny, bezpieczniki ok, ładowanie ok, alternator podstawiłem drugi na próbę, wciąż źle. A jest tak:
odpalam auto, kontrolka na moment gaśnie i potem się zapala i świeci. Ostatnio zgasła i przez 2 dni nie świeciła (tylko przy wyłączonym silniku oczywiście świeciła). Dzisiaj rano znowu się zapaliła.
Zakładam, że coś gdzieś z wtyczką jakąś. Miałem małą awarię jakiś czas temu - spaliła mi się wtyczka od komputera z powodu zaśniedzenia. Musiałem wszystko czyścić, zabezpieczyć i podłączyć. Po tym zabiegu z miesiąc było ok, samochód jeździł, błędów zero, aku nie świecił. Nie wiem czy to może mieć związek, może jakiś pin przy komputerze ma spadek napięcia. Może ktoś z Forumowiczów wie, jak idą przewody (zielony i niebieski) z alternatora do komputera? Konsultowałem sprawę z mechanikiem, poradził mi odpięcie diody na desce...

Więc muszę działać sam.
PS błędów komputer nie zwraca żadnych.
Z góry dzięki za pomoc!