BMW Sport

Witam,
Mam pewien problem, ktory zaczal sie jakis czas temu. Raz grzalo w srodku, raz nie, raz mocniej, raz slabiej. Az w koncu gaz zalaczal sie baaaardzo pozno. Zajrzalem do plynu w chlodnicy, dolalem, odpowietrzylem i znow wszystko gralo. Musialem robic tak raz na ok 300km. Az wczoraj po kolejnej takiej operacji gaz nadal sie nie wlaczyl, ani nie zaczelo grzac w srodku. Malo tego, jak ruszylem to wskazowka minela optymalna temperature pracy i kierowala sie do czerwonego.
Postanowilem wymienic termostat.
Spuscilem plyn z chlodnicy, wymienilem termostat, zalalem chlodnice plynem, uruchomilem silnik. Do rozgrzania nic kompletnie nie ubylo ze zbiorniczka ! Nadal nie grzeje w srodku, ani gaz sie nie zalacza. Wąż odchodzacy od chlodnicy cieply, natomiast ten odchodzacy od termostatu zimny.
Teraz mysle, ze do wymiany jest pompa wody. Mam racje? bo nie chce znow wymieniac nic na czuja.

Dzieki z gory za odpowiedzi

Miałem bardzo podoby problem niedawno ... masz na bank zapowietrzonu układ,układ chlodznia w silniku z gazem duuużo ciężej odpowietrzyć, miałem dokładnie takie same obiawy jak Ty ...

Odkręć korek w który dolewasz płynu, odpal furacza i sprwdź czy z górnego weża po dodaniu gazu wycieka płyn, im mocniej dodasz gazu tym szybciej powinien płynąć, jeżeli płynie pompa działa...a jeżeli po moim sposobie opisanym poniże nadal będzi Ci tak robiło, tzn że masz nie szczelny układ i zapowietrza Ci się,zasysa gdzieś lewe powietrze

Ja zrobiłem tak :

Auto zimne, odkręciłem 2 górne odpowietrzniki i lałem płynu tak długo aż zaczęło nimi wyciekać ... nalałem płynu pod sam korek i zakręciłem go na "pałę" aby nic nie ubyło ... musi być do fula bo pamiętajmy że dołożenie gazu wiąże się z dodatkowymi rurami ... odpaliłem furacza i zrobiłem jakieś 10 km ... gaz się nie załączył ... wróciłem do garażu i w zbironiczku prawie nie było płynu, powtórzyłem operacje z dolewaniem płynu, gaz się załączył ale za późno, wróciłem do garażu płynu ubyło ale już nie tak duż ... znowu dolałem aż zaczęło się przelewać, ale tym razem po przelaniu wyciągnąłem ze zbiorniczka połowę płynu, i gaz się załącza eleganco spr mojego sposobu, jak nie pomoże to jest jeszcze sposób z odłączaniem parownika

Oczywiście każde dolanie płynu należy robić na zimnym silniku

parownik mysle ze nie ma tu za duzo do rzeczy bo nie tylko o zalaczanie gazu chodzi.
Ale ciekawa rade z Twojej strony takie usilne odpowietrzenie
Wychodze z domu i zrobie to. Napisze pozniej efekt.

Parwonik odgrywa tu dużą rolę.. aby się załączył musi do niego dotrzeć ciepły płyn ... a jeżeli w układzie będzie "bąbel" powietrza to on nie nagrzeje się do odpowiedniej temp i nie załączy Ci gazu ... u mnie także leciało zimne z nawiewów, bo w układzie było powietrze ... także wymieniłem niepotrzebne termostat ... wszyscy mnie straszyli ze to pompa wody, że uszczelka pod głowicą, a tak naprawde nikt nie potrafił odpowietrzyć tego silnika z gazem aż w końcu metodą prób i błędów doszedłem do tego co opisałem wyżej... poszło na to z 30 litrów płynu

ja wczoraj odpowietrzałem układ bo wymieniałem reduktor. Odkręciłem odpowietrznik i oczywiście korek, odpaliłem auto, ponaciskałem wszelkie węże od płynu chłodniczego, aż przestały wylatywać pęcherzyki powietrza odpowietrznikiem. Potem zakręciłem korek i znowu ponaciskałem, i zakręciłem odpowietrznik. Na czas odpowietrzania ustawiłem reduktor możliwie nisko.
Uważaj żebyś nie zerwał gwintu w chłodnicy przy odpowietrzniku ponoć jest tam plastikowy gwint i łatwo się urywa.

przyszedlem teraz do auta i rzeczywiscie, plyn spadl do samego dna. Dolalem pod korek, zakrecilem i przejechalem sie. Teraz stoi i widze ze powoli spada poziom. Mam nadzieje ze ide dobra droga.
A jeszcze takie pytanie - które korki od odpowietrzania odkrecacie i gdzie one sa? zostawiacie otwarte podczas gdy silinik pracuje?

nie jestem pewien gdzie jest w wersjach silnikowych R4 ale w R6 jest 2cm od korka na chłodnicy, jak chcesz odpowietrzyć układ bez pomocy odpowietrzników?

Też w tej kwestii niestety nie pomogę u mnie są w górnym wężu który idze do chłodnicy ... zostawiłem odkręcone tylko przy dolewaniu, podczas pracy silnika trzeba je zakręcić bo zwiększa się ciśnienie i wszystko tamtendy Ci wypłynie

witam jakom masz ist gazowom niektuzy zakładajom bez pojecia a puzniej niech sie martwiom i druga opcia jak spadnie wode to przyjedzie z problemem i pare groszy od pacienta trza wyrrwac muwie jak mój były wspulnik napisz co masz moze pomoge pozdrawiam i glowa do gury

w każdym samochodzie odpowietrzalem tylko przez otwarty korek od chlodnicy
No jest obok korka taka gruba zakrętka plastikowa na śrubokręt płaski. To to?
Instalacja STAG. ale to nie jest jej wina na 100%.

Tak to jest odpowietrznik, wg mnie to też nie jest wina instalacji

wiedz na cos buma do gury oczywiscie ladny pyszczek poczekaj cwilke niek ostygnie aby po dolaniu plynu nie dostała szoka jak sie jom odpali jak pyszczek bedzie w guze to lejemy plyn odkrecamy korki i lejemy po operaci jak sie pacient napije to zakrecamy wszystko oprucz korka głuwnego biezemy kluczyk 6 lub 7 zalezy jakie obejmy na wezu od parownika gazu i popusc weze wodne zeby uszlo powietrze tam sie zbiera powietrze jak trafi do pompy wodnej to sam sobie odpowiec co pompa bedzie krecic powietrze czy plyn po zpuszczeniu powietrza z reduktora gazowego uzupelnij płyn i sprubuj moze pacient z ojomu wruci do szpitala na oddział jezeli po,oze sprawdz pompe wody moze jusz kleka lubiom sie wirniki odwarstwiac co do staga w parowniku masz czujnik pomaranczowy i czarny kabelek jak odpalisz ta zrub zworke w tych kabelkach jak gazior sie załoczy to istalka chodzi tylko jej zimno usmiech na twarzy i prubuj pamietaj kolejnosc odpowietrzania pozdrawiam

koledzy pamientajcie gazowniki motujom istalke gazu bez pojecia nie tam gdzie powinna byc tylko gdzie im pasuje buma ma cieszki przypadek chlodzenia lecz gazownik sie nie przyzna chyba ze zaplacisz pare groszy i ci odpowietrzy jestem tego zywym przypadkiem co mój wspulnik robil ja niemam serca oszukiwac ludzi wiec prubuje pomuc

Chłopie co z twoją ortografią ?

Co do instalacji gazu zgadzam się z przedmówcą , mam instalacje w swojej buni prawie z najwyższej półki a i tak mam źle zamontowany parownik

skoro nie wiesz jak się odpowietrza i męczysz się z tym tyle nie wiedząc że masz odpowietrznik obok korka to może podjedź do mechaniora bo tylko coś skopiesz. To tak jak byś chciał wymieniać świece kluczem płaskim, pewne podstawy trzeba mieć, a forum nie jest koniecznie od tego żeby każdy wróżył z fusów i za rączke prowadził.

widze ze nadal co niekturym przeszkadza ortograwia i nie bende sie powtarzał u niekturych to choroba jezt z pisowniom awiec zbedne te uwagi kolego jak ci sie udało odpowietrzyc to napisz pozdrawiam ludzi ktuzy pomagajom na tym forum bo chyba oto tu chodzi

Pomysl wydaje sie pomógł. Płynu po przejażdżkach ubywa do dna zbiorniczka i dolewam.

napisz wyrazniej czy zrobiłeś zwarcie jak podłanczałes baterie poniewasz co niektuzy podłanczajom pierwszy minus a puzniej plus robi sie to na odwrut jak sie odpinabaterie to pierwszy minus puzniej plus a jak podpinamy to pierwszy plus a puzniej minus poniewasz przy podlaczaniu minusa pierwszego a puzniej jezeli dokreca sie plusik to prawdopodobne jest zrobienie zwarciakluczam o karoserie jak ci padala bateria moze byc zwora na diodach poniewasz alternator ma caly czas plusa jezeli alternator jest oki to masz zwore w ukladzie elektrycznym posprawdzaj napiecie 1 w grubym kablu alternatora i w grubych kablach przy kosoli bezpiecznikuw od tylu jej kolory czerwone jak bedzie oki to elektryk trudno znalesc zwarty uklad samemu jak sie srednio ogarnia temat elektryka powodzenia i pozdrawiam

Skasowalem kawalek poprzedniego postu, bo juz sie wyjasnilo. Padl akumulator, musialy sie klatki w srodku styknac i zrobilo sie zwarcie - przez co dym polecial z alternatora. Podlaczylem stary akumulator i wszystko zalaczylo sie poprawnie. Samochod odpalil, wszystko dziala, poza brakiem ladowania. Takze alternator mam do wymiany..