kszyhu napisał(a):
Nie chcę być złośliwy ale ja się pytam ... na co to wszystko?

Zaraz po kupnie jak to zwykle bywa ma się wizję "zrobie sobie lalkę!" i u mnie też tak było, ale po jakimś czasie doszło do głosu racjonalne myślenie, że to samochód jakich jeździ na pęczki i normalnie codziennie go użytkując w różnych warunkach ciężko jest utrzymać go w "lalkowym" stanie.
A co do modów, ostatnio się coś działo typu radio, lampki w kabinie, drobne naprawy - sporo różnych dupereli wymienionych, ale nie chciało mi się robić fot za każdym razem.
Poza tym samochód koło wiosny prawdopodobnie pewnie będzie na sprzedaż

Pozdro