maaaad napisał(a):
Co do popisów na drodze - wcale się nie zdziwię, jeśli się okaże, że to wymysły pseudodziennikarzy z Faktu. Za łatwo kogoś obrzucić bezpodstawnie gównem, które naprawdę mocno potrafi się przykleić.
maaaad zgadzam się, że ten artykuł z baletami na szkoleniu to już patologia w wykonaniu pseudo-reporterów. Jak lubi dobrze zjeść i popić to ja nie mam nic przeciwko.
Chodzi mi tylko o jego postawę (najpierw film jak jak pod arkadią spieszy mu się jak przekracza /jeszcze opelkiem/ linie ciągłe i skacze z pasa na pas, podjeżdżając ludziom pod zderzak...ewidentnie stwarzając zagrożenie w ruchu ulicznym. Tak naprawdę to czy leciał BMW 100 czy 200 to i tak nie da się udowodnić, z resztą redaktorki też naginały przepisy żeby za nim nadążyć. Jest zdjęcie jak wyprzedza "złotówę" i wjeżdża na Moście Poniatowskim na torowisko wyłączone z ruchu dla samochodów osobowych ( przypuszczam że była by kumulacja: linia ciągła oraz wjazd na powierzchnię wyłączoną z ruchu).
Niech do tego się ustosunkuję a nie za niego pan rzecznik wypisuje dyrdymały w postaci 3 zdań na stronie ITD
Jego "watacha" podczas ustawiania się w miejscach pomiarów też nagina prawo(np. stoją pod prąd na poboczu, w nosie mają linię ciągłą pobocza, stają na wyjeździe z nieoddanego jeszcze do użytku parkingu gdzie nie wolno wjeżdżać...itd i itp).
Jest funkcjonariuszem publicznym z wysoką rangą oraz zarządza dużą instytucją, która teraz karze kierowców bezlitośnie wiec powinien być wzorem, a tak naprawdę zachowuje się jak "szczyl" za kółkiem, który dostał dopiero co samochód od tatusia.
Nie potrafi postępować tak jak przysięgał obejmując stanowisko oraz egzekwować przepisów od swoich pracowników to widocznie się nie nadaje na to stanowisko i niech je zwolni.