BMW Sport

witam Panowie,
Jest taka sprawa, ze wczoraj dowiedzialem sie u mechanika, ze mam walniety dwumas. Czulem lekkie pulsowanie na pedale sprzegla gdy leciutko nacisnalem i jak ruszalem to lekko czasem buda zatrzesło. Pojechalem do znajomego mechanika i on z słuchu wywnioskowal ze dwumas siedzi (kazal 5x sprzeglo wcisnac i przytrzymac na 1,5tys obr) To moj 1 Diesel, wiec nie wiedzialem jak to rozpoznac. moj kuzyn tez chyba nnie znal sie na tym bo nie wyczul.
Powiedzcie mi co zrobic? Bo poprzedni wlasciciel musial jezdzic na tym dwumasie zuzytym tylko nie wiem ile km zrobil, ale 95% to trasa. Czy wymieniac na nowy dwumas + sprzegło i dalej jezdzic nim, czy wał padnie? Bo nie sztuka dac 2 tys za to i potem ujrzec urwany wał korbowy.
Jestem troche zły bo wtopiłem troche na tym, ale na przyszlosc bede ostrozniejszy i dokladniejszy
Czy sprzedac je jako z uszkodzonym dwumasem? Jeszcze tego nie rozebral mechanik wiec nie wiem jak tam podzespoly wygladaja. Ale ja bym wolal od razu dwumas + sprzeglo wymienic.

Biegi wchodza ładnie, nic nie skrzypi, nie ma oporów itp
Co byscie poradzili?

czy przy gaszeniu silnika słychać jakiś stuk,lub zatrzęsie silnikiem?

ja tak mialem w e46 i padnieta poduszke pod silnikiem mialem


radze dobrze przygladnac sie mocowaniu silnika itp.. dopiero potem lapac za dwumasowe + sprzeglo za jednym razem.

no troche zatrzesie ale nie wiem jak powinno byc przy dobrym dwumasie bo to moj 1 diesel. Musze do jakiegos wsiasc co ma dobtry dwumas itp i zobaczyc jak jest z gaszeniem.
poduszek nie sprawdzalem. No ale sprawdzalem te sposoby co ludzie opisuja czyli
czy drży podczas ruszania
czy pedal pulsuje
czy slychac stukania
nie sprawdzalem jeszcze czy ruszy z 1 biegu bez gazu

mechanik mi mowil ze siedzi dwumas alew jutro jade do innego i zobacze co on powie, ale mowil ze nie bd mi naprawial bo w bmw nie grzebie

kupil bym najlepiej nowy dwumas i sprzeglo i bym pewnie mial spokoj na dlugo bo ja anie nie strzelam ze sprzegli ani nic tylko jezdze tak kolo 100-120km/h
No ale boje ise zeby wal pekł od tego zuzytego dwumasa
tak po za tym turbina i pompa sa dobre bo przspiesza dobrze, nie kopci nawet jak przyspiesze gwaltownie itp
auto ma 266tys przelatane wiec pewnie dwumas juz kleknal

Najpierw przyjrzyj się poduszkom pod silnikiem/skrzynią.

Dwumas nie musisz kupować nówki. W Poznaniu jest facet co regeneruje dwumasy i daje gwarancję! Cena 500zł + stary dwumas. Więc raczej na tyle interesująca, że można zaryzykować. 500zł dwumasa + 500zł sprzęgło = 1000zł, a nie 2.000zł za nowe koło + sprzęgło. Trzeba też policzyć koszt mechanika, który pewnie przynajmniej 200zł zawoła = 1200zł albo 2200zł . Wybór należy do CIEBIE;).

jak juz czytalem opinie ludzi regenerujacych u nich dwumasy to dosc, ze zle zrobili to musieli sie jeszcze sądzic z nimi aby odzyskac kase za to itp.
Znalazlem w warszawie kolesia z ogloszenia bo ma silnik na czesci do sprzedania ale nie mam jak sprawdzic tego dwuumasu i sprzegla bo jestem spod wroclawia, a w ciemno tez nie kupie. Bo moze na uzywanym posmiga tyle co na zregenerowanym a koszt tez mniejszy
Jest ktos z Warszawy, kto by mogl mi sprawdzic ten dwumas? Stan jego itp. tylko ktos kto sie na tym zna i wie jak sprawdzic.
Nawet moge zaplacic przelewem za paliwo jesli osoba sprawdzajaca wyda troche na dojazd

Zanim cokolwiek kupisz, to sprawdź poduszki, bo możesz wywalić kasę w błoto.

Trząchanie silnikiem podczas gaszenia/zapalania i podczas ruszania może być od zużytych poduszek.

Pulsowanie na pedale sprzęgła zawsze jest, przynajmniej zawsze u mnie było (ja zawsze czułem, inni nie czuli nic, bo nie zwracają na to uwagi) - poprzednie moje Audi A4 zrobiło tak już 150 tyś. (pod moją/szwagra nogą) i sprzęgło/dwumas nie były ruszane.

kolego sprawdz jeszcze tak. samochod pracuje na wolnych obrotach otwierasz drzwi i gasisz słuchasz jak zgasl. odpalasz od nowa i gasisz tylko ze tym razem najpierw wciskasz sprzegło i dopiero gasisz. musisz sie dokladnie wsłuchać. Jezeli będzie ciszej na wcisniętym no to prawdopodobnie 2mas. Poduszka silnika siada zazwyczaj lewa to od strony kierowcy wez jakas latare i poswiec na nią jezeli bedziesz widział peknięcia na gumie to znaczy ze do wymiany. co do 2masy to poczytaj o firmie w kielcach która zajmuje się regeneracją sprzęgła docisku i 2masy. zajmuja sie tylko i wyłącznie regeneracją. tarcza + docisk 250zł a 2mas od 500 do 700 zalezy jaki masz. Gwarancja na rok. Ja u nich robiłem i moge śmiało polecić. w razie naprawy sprzęgła pytaj mechanika przed robotą czy słyszał kiedyś o systemie SAC. Jeżeli zrobi to odpuść i poszukaj innego który wie o co chodzi. z tym tarpaniem podczas ruszania to nie jestem pewny czy to napewno tak działa ale o tym gaszniu jak Ci opisałem napewno. AAA i w tym warsztacie w CK najpierw sprawdzają czy trzeba regenerować i dopiero w razie czego naprawiają. Jak coś to pisz chetnie Ci pomoge.

Poduszek nie sprawdzisz świecąc na nie latarką. Trzeba unieść silnik i zobaczyć czy nie zerwane.
Sprzęgło pulsuje delikatnie na starym dwumasie i nowym. Tak jak kolega wspomniał normalni ludzie nie zauważają tego
Do silnika z padającymi wałami korbowymi bałbym się wsadzać regenerowany dwumas.
Dźwięk przy gaszeniu przynajmniej u mnie był spowodowany w 90% poduszkami a nie dwumasem. Jedno i drugie padnięte.
Wymiana sprzęgła jest prostsza niż w innych autach bo wkładasz wałek centrujący skręcasz do kupy, wywalasz blokadę i gotowe. Bardziej bym się bał że mechanik nie potrafi się z wałem obchodzić.
Ode mnie za wymianę 4 stówy śpiewali ale zrobiłem to sam i przynajmniej wiem że nic nie zostało spartolone.
Jak chcesz mieć porównanie jak działa z nowym dwumasem, sprzęgłem, poduszkami i kołem pasowym to możesz do mnie do Wro na chwile podjechać to zobaczysz.

Kolega User2046 ile wpakowałeś kasy w nowy dwumas, sprzegło, poduchy i koło? 3.000zł ? Hmm... No to chłopaki życzę wam małego kursu ekonomii... Jak kupujesz auto za ~11.000zł i pakujesz w niego 3.000zł to tak naprawdę auto warte było 8.000zł . Nie rozumiem... Powiedz jeszcze, że pompe regenerowałeś za 2.000zł Haha... To wyjdzie nam, że wrzuciłeś w auto połowę jego wartości. Nie mam nic konkretnego do CIEBIE, tylko chciałem rzucić światło na to, że trzeba niestety wyczuć granicę tego kiedy warto wpakować kasę w auto, a kiedy nie... Jeśli wpakowałeś te 3.000 zł , a masz rocznik przedliftowy to pewnie niedługo padną wahacze, tuleje - koszt ~1200 zł. A to wszystko bez liczenia robocizny... Dlatego zaryzykowałbym kupno koła dwumasowego po regeneracji z pisemną gwarancją. Jeśli coś się rozleci z winy koła dwumasowego masz gwarancję, zawozisz auto do Poznania i niech oni się martwią. Wszystko w tym temacie. W każdym sądzie wygrasz sprawę. Gwarant gwarantuje i ponosi odpowiedzialność...
Fajnie, że jeździ się BMW, ale trzeba pamiętać o wieku tego auta - 12-14 lat nie zachęca mnie osobiście do inwestycji 2000 zł w te auto.

jak czytam ten temat to az sie niedobrze mi robi....PYTAM-PO CO KUPOWAC BMW JAK NIE STAC NA JEGO UTRZYMANIE???Uzywka dwumas??uzywana to sobie mozesz lampe kupic,a nie sprzeglo,ktore caly czas pracuje.Ja nie licze ile mam wydac-jak mam cos do zrobienia to robie to na nowych czesciach i tyle,wiem co mam i napewno nastepny nabywca bedzie jezdzil jeszcze dlugo dlugo...end

To sztywne kup i go nie zarżniesz.

Nie regeneruje sie dwumasy.... Tyle akcji na necie a wy nadal swoje...

sztywne starczy na 50 - 90 k km i skrzynia do roboty - nie polecam

wylozyl bym 2 tys wiedzac ze nie walnie np. wał. Szwagier ma mondeo i na mine sie wladowal bo kupil i po miesiacu dwumas walnał to mowil ze tak klekotalo ze od rauz bylo slychac ze cos nie tak, a u mnie ja nic nie slysze zeby cos stulako 9moze dlateog, ze to moj 1 diesel)
Caly czas mam dylemat, czy sprzedac taniej z dwumasa do wymiany czy zrobic to.
Bylem u mechanika co robi tylko skrzynie biegow automatyczne i manualne (Wrocław ul Rakowa) i mowil ze dwumas. Moze chce naciagnac na kase. Pojade jeszcze do mechanika tego co wymienial u szwagra w mondeo bo moze poduszki siedza albo cos innego. Sprawdze jeszcze czy ruszy z 1 biegu bez dawania gazu bo niby pisaliw necie ze jak ruszy to dwumas dobry, a jak zgasnie lub bd sie dusil to dwumas padniety, ile w tym prawdy to nie wiem. Najlepiej rozebraci sprawdzic, tylko, ze 350zl to nie malo. Koles od mondeo wzial 200zl.
Mam tez w Warszawie dwumas i sprzeglo do kupienia uzywke ale nie mam jak sprawdzic. A nie znam osob z warszawy, ktore moglyby mi sprawdzic ten dwumas (luzy itp.) pod warunkiem, ze umieja to sprawdzic

A tak śmiem zapytać w temacie, ile dwumas wytrzymuje tak mniej więcej w e46 m47d20 136KM? mam zrobione 251tyś. km i się boje a sprzęgło już wysoko "bierze"

to gdzeis wtych granicach sie powinno konczyc. Zalezy jak byl jezdzone wczeniej. Sa tacy mistrzowie, a raczej mistrzynie, ze potrafia dwumas zajechac w 40tys bo nie umieja sie sprzeglem obslugiwac.
U mnie tez sprzeglo bierze juz przy koncu

No to problem solved... za niedługo nie będzie w ogóle brało jeździć się da, ale co to za jazda ? Trzeba naprawiać.

Hehehe... Dareks55 ja nie mówiłem o używanym sprzęgle tylko dwumasie po regeneracji . Sprzęgło oczywiście nowe! I nie chodzi mi o to, że nie stać kogoś na utrzymanie tylko z czysto ekonomicznego punktu widzenia. Jak kupujesz e60 za ~30.000zł to wymiana dwumasy+sprzęgła na nowe, raczej nie robi wrażenia, bo to jakieś 10% wartości auta. Ale przy e46 za 11.000zł robi się nam prawie 30% wartości auta, do tego dołóż zawieszenie, jakies poduchy, koło na wale itd. to robi się połowa wartości auta;). To tylko taka dygresja.

Jeśli chodzi o to kiedy się kończy dwumasa to bywa z tym różnie tak jak koledzy mówią. Ja swoje e46 zakupiłem od Pani po 30stce z Belgii. Pani nakulała 242kkm, ja dorobiłem kolejne 40kkm przez 2 lata i szczerze mówiąc po wymianie koła na wale + poduszek auto gasiło o 90% łagodniej, baaardzo delikatne wibracje na sprzęgle, ale to trzeba było naprawdę się wczuć żeby wyczuć.

Miałem kiedyś przykład walniętego koła dwumasowego, co prawda nie w bmw, ale w Peugeocie 407 2.0 hdi. Zasada działania jak i konstrukcja koła dwumasowego jest identyczna. Pani, która jeździła ową 407ką przyjechała z pytaniem co tak wali w tym samochodzie. Jak się okazało przy odpaleniu usłyszałem charakterystyczny trzask jakbyś młotkiem w kowadło uderzył porządnie, na wolnych obrotach auto chodziło chwile równo, po chwili na 2-3 sek przerywało, słychać było jakby koło zawibrowało (skojarzyło mi się to z 8 przy rowerze ) i dalej pięknie chodził silnik, za chwile znowu wibrację, przygasała aż lapka w podsufitówce i dalej chodziło gładko. Cykl pojawiał się co jakieś 20-30sek. To na postoju. W czasie jazdy nic specjalnego nie wychwyciłem. Sprzęgło się nie ślizgało, ruszał jakby normalnie (o ile ruszyło się normalnie, a nie jak kursant na egzaminie). Po wyciągnięciu koła niechcący wysmykło mi się z rąk i spadło z wysokości 20-30cm na ziemie na płasko... Jak zobaczyliśmy z kolegą co sie stało to zbladliśmy. Koło odbiło się od ziemi i tak jakby rozdzieliły się na chwile te dwie części i z powrotem złożyły. Po prostu wyje*** na maxa. Może uda wstawić mi się filmik to pokażę wam.

LINK DO MOJEGO FILMIKU: CLICK