Witam wszystkich! Jestem świeży na forum, choć już od jakiegoś czasu korzystam z waszych rad odnośnie wielu różnych kwestii. W mojej obecnej sytuacji nie znalazłem jednak żadnego tematu, który by rozwiązał mój aktualny problem z autkiem.
Zacznę od tego, że jeżdżę już od jakiegoś roku E46 320d coupe, 2004r. Auto w generalnie dobrym stanie, lecz nie idealnym (pare kwestii kosmetycznych do zrobienia w przyszłości). Jakiś czas temu zauważyłem wgniot na masce mojego autka, w wydaje mi się niezbyt przyjemnym miejscu. Teraz kilka pytań odnośnie tego wgniota:
1. Jest sens naprawiać maskę, tzn wyklepywać w jakiś sposób/szpachlować i lakierować na nowo?
2. Może lepiej zainwestować w nową/używaną maskę od takiego samego modelu auta, ewentualnie w innym kolorze i pomalować?
3. Ponieważ autkiem na codzień jeżdzę po drogach zjednoczonego królestwa (mój to europejczyk) to czy ewentualnie maska od anglika będzie pasować do europejczyka? I jakie są różnice w tych maskach. (Wcześniej przerabiałem już temat lusterek, więc wole mieć pewność)
Poniżej zdjęcia owego wgniota.




Pozdrawiam wszystkich