BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 8 maja 2025, 00:34

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 2 lutego 2013, 18:19 
Offline
Forumowy terrorysta
Avatar użytkownika

Posty: 15877
spider napisał(a):
PiotrekW napisał(a):
Przecież kolejarze, którzy mają kontakt z pasażerami (konduktorzy, maszyniści albo panie z okienka) nie organizują remontów, więc trudno mieć do nich pretensje. O remontach decydują ludzie na wyższych stanowiskach w PKP, a ponieważ PKP jest państwowa to są oni często z nadania politycznego.

I wlasnie o to chodzi, ze ci najnizej sa najmniej winni a najbardziej dostaja po dupie. Ryba psuje sie od glowy, a strajk to dla nich ostatecznosc zeby ten "beton na gorze" na chwilke pomyslal co robi.



Przykład, gdy kolejowa propaganda sukcesu się rypła czyli grudniowy bałagan na Sląsku
Cytuj:
Mimo obietnic o pełnej gotowości Kolei Śląskich, 11 grudnia do godziny 21:00 odwołane zostały 73 pociągi. Wiele innych było opóźnionych.
, http://www.rynek-kolejowy.pl/37854/We_w ... askich.htm , a minister transportu sprawuje nadzór przez twittera :rotfl: . Marszałek województwa slaskiego się zmienił, nowym za zasługi został Mirosław Sekuła/ten od komisji hazardowej.
Z koleją jak z drogami, propagandowo idą na ilość, a nie jakość. Podniecają się km, ale nie widzą ile dróg po oddaniu wymaga poprawek, remontów, czy tez jest wyłączonych z ruchu, bo się nawierzchnia zapadła. Z koleją tak samo. Podniecają się ilością połączeń, ale nie ma sił i środków,żeby to obsłużyć.
Inny przykład kolejowy, odtrąbiono sukces, że bedą w Polsce szybkie pociągi Pendolino, ale czy tory kolejowe w Polsce są przystosowane do takiego taboru? :rotfl:

_________________
Styl mojej wypowiedzi zależny od poziomu rozmówcy. Inteligentnych cenię.
Z szukających atencji, żałosnych frustratów, ignorantów kręcę bekę.LOL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 2 lutego 2013, 22:43 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 2168
Lokalizacja: WOT
Moje BMW: E46
jiGsaw napisał(a):
Dla mnie kolejarze to zakała narodu i im najmniej się należy, takie wnioski po 5 latach dojazdów skm pkp na uczelnię.


Wnioski po 5 latach dojazdów na uczelnię i 1,5 godziny czekania ze mną na peronie na pociąg do Wawy? :D

Trochę zbaczając z tematu strajku:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... e=1&ref=nf

_________________
Compi, czyli historia o tym jak dołożyć M-Pakiet i jeździć 1,6 na 18stkach

Coupe, czyli historia o tym jak kupić seryjne auto i nie dać się zwariować


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 3 lutego 2013, 01:02 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
PiotrekW napisał(a):
nie było w pociągu na monitorze żadnej informacji jakie są następne stacje? Też jeżdżę koleją i nie spotkałem się żeby w informacji, w kasie itp. nie powiedziano mi np. z którego peronu odjeżdża pociąg albo kiedy za darmo można jechać z rowerem. Zmiany rozkładu też są wywieszane w widocznym miejscu i osobiście nigdy nie miałem takich problemów.


monitor? to nie tu :) zero info. ZERO


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 3 lutego 2013, 01:14 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
Ania napisał(a):
jiGsaw napisał(a):
Dla mnie kolejarze to zakała narodu i im najmniej się należy, takie wnioski po 5 latach dojazdów skm pkp na uczelnię.


Wnioski po 5 latach dojazdów na uczelnię i 1,5 godziny czekania ze mną na peronie na pociąg do Wawy? :D

Trochę zbaczając z tematu strajku:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... e=1&ref=nf


To to już szkoda komentować, noszenie walizek po schodach już nie napawło optymizmem...

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 25 lutego 2013, 11:34 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 107
Lokalizacja: Toronto/Opoczno
Moje BMW: e36 coupe
Kod silnika: m50b20
Za złą sytuację na kolei, czy w rolnictwie nie są odpowiedzialni strajkujący. Gdyby im nie zależało na pracy, to by siedzieli w kanciapach i walili wódę. Strajk to już ostateczność i skoro ludzie się do niego posuwają, oznacza to, że jest naprawdę źle. Że rolnicy blokują Szczecin? A co mają blokować? Odrę? Idą tam, gdzie będą zauważeni. Co zaś się tyczy kolei, to mam wujka, który pracuje przy remoncie składów i krew go zalewa, gdy opowiada co musi remontować, bo składy pamiętają komunę, warsztaty tak samo. A to, że oszczędza się na wszystkim, a nie na pensjach dla ministrów i zarządów nie jest winą szarego pracownika i teksty typu "zwolnić w pi..di" są po prostu żałosne. Wszyscy ci, którzy strajkują mają do tego prawo, bo walczą o pracę w godziwych warunkach i godne życie. Natomiast dzięki za ubaw po pachy koledze, który stwierdził, że związki zawodowe są ostoją komunizmu :D Na historii pewnie się hodowało elektronicznego zwierzaka? :P Związki zawodowe wywalczono na bazie strajków Solidarności, skierowanych przeciw komunie - wiedza na poziomie 5 klasy podstawówki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 00:22 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 42
Posty: 468
Lokalizacja: Piła
Moje BMW: E46 318i
Kod silnika: N46B20
Temat o PKP na forum samochodów marki uznawanej za premium. Prędzej spodziewałbym się inwazji na forum Dacii z pytaniami "którą wersję Logana kupić do codziennej jazdy?".
Naprawdę ktoś korzysta z usług kolei? Miłośnicy sportów ekstremalnych, ani chybi.

czarny86 napisał(a):
Za złą sytuację na kolei, czy w rolnictwie nie są odpowiedzialni strajkujący. Gdyby im nie zależało na pracy, to by siedzieli w kanciapach i walili wódę. Strajk to już ostateczność i skoro ludzie się do niego posuwają, oznacza to, że jest naprawdę źle. Że rolnicy blokują Szczecin? A co mają blokować? Odrę? Idą tam, gdzie będą zauważeni.

Przecież napisano już, co mają blokować.
inrzynjer napisał(a):
Gdyby pojechali tymi maszynami np. zablokować sejm i domagać się, żeby czerwoni celebryci zabrali swoje szafy z teczkami i marnowali powietrze gdzie indziej, to byliby moimi osobistymi bohaterami i wysyłałbym im paczki z jedzeniem, żeby nie przerywali.

Myślenie, że strajk organizuje Wiesiu ze Zdzisiem, bo w ich zakładzie dzieje się źle, więc skrzykną chłopaków i pójdą "do ministra", jest rozczulającą naiwnością. Człowiek, który orze dzień w dzień z nosem przy ziemi nie ma czasu ani pieniędzy na wożenie się autokarami z wódką i śpiewem, by pokrzyczeć sobie gdzieś na mieście.

czarny86 napisał(a):
Co zaś się tyczy kolei, to mam wujka, który pracuje przy remoncie składów i krew go zalewa, gdy opowiada co musi remontować, bo składy pamiętają komunę, warsztaty tak samo. A to, że oszczędza się na wszystkim, a nie na pensjach dla ministrów i zarządów nie jest winą szarego pracownika i teksty typu "zwolnić w pi..di" są po prostu żałosne. Wszyscy ci, którzy strajkują mają do tego prawo, bo walczą o pracę w godziwych warunkach i godne życie.

Zdefiniuj "godne życie" - 2500 brutto? 5000 netto? W jakiej walucie? Z jaką siłą nabywczą? Skąd państwo ma wziąć dla owych walczących na podwyżki, jeśli nie z podatków, które płacę m.in. ja?

czarny86 napisał(a):
Natomiast dzięki za ubaw po pachy koledze, który stwierdził, że związki zawodowe są ostoją komunizmu :D Na historii pewnie się hodowało elektronicznego zwierzaka? :P Związki zawodowe wywalczono na bazie strajków Solidarności, skierowanych przeciw komunie - wiedza na poziomie 5 klasy podstawówki.

Związki zawodowe powstawały na przełomie XIX i XX wieku, przy czym w USA dość długo były nielegalne. Sprytni Jankesi dobrze wiedzieli, że czai się tam bumelant, komuch i pasożyt, więc nie należy im ułatwiać. "Solidarność" w Polskiej Republice Radzieckiej pomogła obalić to, co nazywano komuną, bo strajkowali niemal wszyscy i wszędzie, brakowało wszystkiego i w końcu ustrojowi się zdechło.
Pocieszające jest zatem to, że każdy socjalizm, czy ten przaśny PRLowski, czy ten obecny nazywany z jakiegoś powodu "kapitalizmem", jest ekonomicznie niewydolny z definicji (biorących jest więcej niż dających i ich liczba stale rośnie, bo po co pracować jak państwo da) i musi umrzeć prędzej czy później. Ludzie wykazują niestety zadziwiającą niechęć do wyciągania wniosków z historii i nadal wierzą w powszechną równość, sprawiedliwość, jednakowe żołądki i dzielenie dóbr według potrzeb. Wierzą do czasu, aż współwyznawcy przychodzą zarekwirować im samochód albo dokwaterować bandę leniwych śmierdzieli do prywatnego domu, bo przecież to tacy biedni ludzie a ty masz tak dużo, no co, nie podzielisz się?

_________________
Nie biegaj za stadem.

3.6 litra i 249 KM łącznie.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 08:13 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
jonas napisał(a):
Temat o PKP na forum samochodów marki uznawanej za premium.


Marka owszem - premium, ale chyba większość aut na forum nie jest droższa od nowej Pandy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 18:09 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 325
Lokalizacja: Warszawa
KotSylwester napisał(a):
jonas napisał(a):
Temat o PKP na forum samochodów marki uznawanej za premium.


Marka owszem - premium, ale chyba większość aut na forum nie jest droższa od nowej Pandy.

Dokładnie. Co jest niby premium w kilkunastoletnim samochodzie, który swoje najlepsze lata dawno ma za sobą wliczając w to BMW E46 318i użytkownika jonas????
jonas napisał(a):
Naprawdę ktoś korzysta z usług kolei? Miłośnicy sportów ekstremalnych, ani chybi.

Ja korzystam z kolei i nie narzekam. I wcale nie zauważyłem żadnych pociągów "widmo" bez pasażerów, raczej odwrotnie. Wolę jeździć nowoczesnym, wygodnym, klimatyzowanym pociągiem niż starym, zużytym samochodem po polskich drogach, w przypadku autostrad dodatkowo płatnych pomimo ogromnych podatków płaconych przez obywateli jak i kierowców w paliwie. Sportem ekstremalnym jest raczej jazda po Polsce samochodem.
jonas napisał(a):
czarny86 napisał(a):
Co zaś się tyczy kolei, to mam wujka, który pracuje przy remoncie składów i krew go zalewa, gdy opowiada co musi remontować, bo składy pamiętają komunę, warsztaty tak samo. A to, że oszczędza się na wszystkim, a nie na pensjach dla ministrów i zarządów nie jest winą szarego pracownika i teksty typu "zwolnić w pi..di" są po prostu żałosne. Wszyscy ci, którzy strajkują mają do tego prawo, bo walczą o pracę w godziwych warunkach i godne życie.

Zdefiniuj "godne życie" - 2500 brutto? 5000 netto? W jakiej walucie? Z jaką siłą nabywczą? Skąd państwo ma wziąć dla owych walczących na podwyżki, jeśli nie z podatków, które płacę m.in. ja?

Przecież napisał, że powinno się obniżyć pensję dyrektorem i prezesom, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 18:24 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
PiotrekW napisał(a):
Przecież napisał, że powinno się obniżyć pensję dyrektorem i prezesom, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy.


Zeby byc dyrektorem czy prezesem, to trzeba z reguly cos umiec i brac na siebie jakas odpowiedzialnosc za to co sie robi, popatrz predzej na pensje zwiazkowcow i zakres ich obowiazkow :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 18:44 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 2197
Moje BMW: e60 f25
Kod silnika: m54b30 n52b30
Vermilion napisał(a):
PiotrekW napisał(a):
Przecież napisał, że powinno się obniżyć pensję dyrektorem i prezesom, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy.


Zeby byc dyrektorem czy prezesem, to trzeba z reguly cos umiec i brac na siebie jakas odpowiedzialnosc za to co sie robi, popatrz predzej na pensje zwiazkowcow i zakres ich obowiazkow :D


Masz rację, im wyższe stanowisko, odpowiedzialność wzrasta a z nią również pensja.
Szkoda tylko, że jak się pociągi spóźniają czy inne cyrki to już tej odpowiedzialności za która ma płacone nikt nie ponosi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 19:09 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 325
Lokalizacja: Warszawa
wandii napisał(a):
Vermilion napisał(a):
PiotrekW napisał(a):
Przecież napisał, że powinno się obniżyć pensję dyrektorem i prezesom, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy.


Zeby byc dyrektorem czy prezesem, to trzeba z reguly cos umiec i brac na siebie jakas odpowiedzialnosc za to co sie robi, popatrz predzej na pensje zwiazkowcow i zakres ich obowiazkow :D


Masz rację, im wyższe stanowisko, odpowiedzialność wzrasta a z nią również pensja.
Szkoda tylko, że jak się pociągi spóźniają czy inne cyrki to już tej odpowiedzialności za która ma płacone nikt nie ponosi.

W teorii tak powinno być ,ale czy na kolei dyrektorzy znaleźli się na takim stanowisku ze względu na swoje umiejętności albo wykształcenie czy ze względu na przynależność partyjną i znajomości??
Biorąc pod uwagę krytyczne uwagi niektórych odnośnie pracy kolei, przeprowadzania remontów, dużą aferę z opóźnieniami pociągów sprzed paru lat itp. to czy można stwierdzić, że coś umieją i biorą jakąkolwiek odpowiedzialność?? Była ta afera na kolei to kogoś zwolnili, ale pewnie dostał odprawę wynoszącą kilka-kilkanaście pensji, a potem znalazł zatrudnienie w innej państwowej firmie za równie duże pieniądze. Więc jak można mówić o odpowiedzialności???


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 19:44 
Offline
Forumowy terrorysta
Avatar użytkownika

Posty: 15877
PiotrekW napisał(a):
W teorii tak powinno być ,ale czy na kolei dyrektorzy znaleźli się na takim stanowisku ze względu na swoje umiejętności albo wykształcenie czy ze względu na przynależność partyjną i znajomości??
Biorąc pod uwagę krytyczne uwagi niektórych odnośnie pracy kolei, przeprowadzania remontów, dużą aferę z opóźnieniami pociągów sprzed paru lat itp. to czy można stwierdzić, że coś umieją i biorą jakąkolwiek odpowiedzialność?? Była ta afera na kolei to kogoś zwolnili, ale pewnie dostał odprawę wynoszącą kilka-kilkanaście pensji, a potem znalazł zatrudnienie w innej państwowej firmie za równie duże pieniądze. Więc jak można mówić o odpowiedzialności???


Otóż to, mierny, ale wierny i dotyczy to nie tylko kolei. Przykład z brzegu, minister zdrowia zostaje marszałkiem sejmu, a wiceminister zdrowia po odwołaniu otrzymuje stanowisko dyrektora w szpitalu. Kolejny zmienia barwy partyjne, żeby zostać ministrem zdrowia. Dalej, minister transportu przeniósł się na fotel wicemarszałka sejmu. Minister skarbu został prezesem i zatrudnił synową, a na ministra sprawiedliwosci mianowano filozofa co mnie już nie dziwi, skoro wczesniej ministrem obrony narodowej był lekarz psychiatra. Bywają wśrod nich też tacy z podwójnym obywatelstwem czy tez tajni wspolpracownicy bezpieki.
Dobre podsumowanie
Cytuj:
imperator wagonu, szogun przedziału, szejk toalety



_________________
Styl mojej wypowiedzi zależny od poziomu rozmówcy. Inteligentnych cenię.
Z szukających atencji, żałosnych frustratów, ignorantów kręcę bekę.LOL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 22:12 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 42
Posty: 468
Lokalizacja: Piła
Moje BMW: E46 318i
Kod silnika: N46B20
PiotrekW napisał(a):
Dokładnie. Co jest niby premium w kilkunastoletnim samochodzie, który swoje najlepsze lata dawno ma za sobą wliczając w to BMW E46 318i użytkownika jonas????

Skupcie się, na bogów Chaosu, napisałem "uznawanej", m.in. przez dziennikarzy motoryzacyjnych, oponiarzy, sprzedawców części ("panie, to musi kosztować, to do BMW" - na szczęście są też normalni sprzedawcy, nie próbujący zdzierać na byle 318i po Helmucie) i tak dalej. Czy naprawdę jest to premium i co to w ogóle jest premium - nie wiem, ale fajnie się jeździ.

PiotrekW napisał(a):
Ja korzystam z kolei i nie narzekam. I wcale nie zauważyłem żadnych pociągów "widmo" bez pasażerów, raczej odwrotnie. Wolę jeździć nowoczesnym, wygodnym, klimatyzowanym pociągiem niż starym, zużytym samochodem po polskich drogach, w przypadku autostrad dodatkowo płatnych pomimo ogromnych podatków płaconych przez obywateli jak i kierowców w paliwie. Sportem ekstremalnym jest raczej jazda po Polsce samochodem.

Nowoczesny, wygodny, klimatyzowany pociąg? W Polsce? Interesujące, gdzie takie jeżdżą? Pytam całkiem poważnie, nigdy nie spotkałem. Inna rzecz, że ostatni raz korzystałem z usług PKP (czy którejś z licznych spółek-córek, nie orientuję się w tym bałaganie) kilka lat temu, twardo trzymali standard Syf & Malaria.
Jazda po Polsce samochodem to rzeczywiście sport ekstremalny, zwłaszcza tym mniejszym, który mam. Nikt tego nie raczy zauważać, wszyscy myślą, że turla się 5 km/h i zatrzymuje w miejscu. Tip of the day - w małym, słabym, tanim samochodziku hamulce są również małe, słabe i tanie, bo tak zostały pomyślane przez cwanych księgowych. Tym większym jeździ się o wiele lepiej, trochę rzuca na koleinach i nieraz trafi się podtatusiały bałwanek w kombi na ropę, który bardzo chce mi coś tam udowodnić. Nie ścigam się z takimi, tylko grzecznie usuwam na prawo, niech ma jeden lepszy dzień w swoim smutnym życiu.

PiotrekW napisał(a):
Przecież napisał, że powinno się obniżyć pensję dyrektorem i prezesom, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy.

Znów te lewackie pomysły, zwyczajowo głupie jak całe lewactwo, zabrać bogatym i rozdać biednym. Świętej pamięci Lepper głosił takie bzdury i nie skończył najlepiej. Jest w tym jakiś chichot historii, Janosika też powiesili.
Jak obniżysz pensje ludziom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i życie innych, to oni uciekną w diabły, bo trzeba być naprawdę durniem albo czerpać jakieś korzyści pod stołem, żeby trzymać się odpowiedzialnej posady za psie grosze. I na posadach siądą durnie albo złodzieje, a nie powierzyłbym takim bezpieczeństwa swojego włochatego tyłka.

_________________
Nie biegaj za stadem.

3.6 litra i 249 KM łącznie.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 23:22 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 325
Lokalizacja: Warszawa
jonas napisał(a):
PiotrekW napisał(a):
Ja korzystam z kolei i nie narzekam. I wcale nie zauważyłem żadnych pociągów "widmo" bez pasażerów, raczej odwrotnie. Wolę jeździć nowoczesnym, wygodnym, klimatyzowanym pociągiem niż starym, zużytym samochodem po polskich drogach, w przypadku autostrad dodatkowo płatnych pomimo ogromnych podatków płaconych przez obywateli jak i kierowców w paliwie. Sportem ekstremalnym jest raczej jazda po Polsce samochodem.

Nowoczesny, wygodny, klimatyzowany pociąg? W Polsce? Interesujące, gdzie takie jeżdżą? Pytam całkiem poważnie, nigdy nie spotkałem. Inna rzecz, że ostatni raz korzystałem z usług PKP (czy którejś z licznych spółek-córek, nie orientuję się w tym bałaganie) kilka lat temu, twardo trzymali standard Syf & Malaria.
Jazda po Polsce samochodem to rzeczywiście sport ekstremalny, zwłaszcza tym mniejszym, który mam. Nikt tego nie raczy zauważać, wszyscy myślą, że turla się 5 km/h i zatrzymuje w miejscu. Tip of the day - w małym, słabym, tanim samochodziku hamulce są również małe, słabe i tanie, bo tak zostały pomyślane przez cwanych księgowych. Tym większym jeździ się o wiele lepiej, trochę rzuca na koleinach i nieraz trafi się podtatusiały bałwanek w kombi na ropę, który bardzo chce mi coś tam udowodnić. Nie ścigam się z takimi, tylko grzecznie usuwam na prawo, niech ma jeden lepszy dzień w swoim smutnym życiu.

Proszę bardzo.
Obrazek
Jeżdżą takie na trasie Warszawa-Siedlce w Kolejach Mazowieckich. Ostatnio zauważyłem, że także na innych trasach pojawiły się takie nowoczesne pociągi, więc trochę zmienia się na lepsze na kolei. SKM także ma takie pociągi.
Miałem niestety okazję jeździć także starymi pociągami i rzeczywiście nie dziwię się nikomu kto nie chce nimi jeździć. Straszny hałas, nieprzyjemne wrażenia z jazdy itp.

jonas napisał(a):
PiotrekW napisał(a):
Przecież napisał, że powinno się obniżyć pensję dyrektorem i prezesom, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy.

Znów te lewackie pomysły, zwyczajowo głupie jak całe lewactwo, zabrać bogatym i rozdać biednym. Świętej pamięci Lepper głosił takie bzdury i nie skończył najlepiej. Jest w tym jakiś chichot historii, Janosika też powiesili.
Jak obniżysz pensje ludziom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i życie innych, to oni uciekną w diabły, bo trzeba być naprawdę durniem albo czerpać jakieś korzyści pod stołem, żeby trzymać się odpowiedzialnej posady za psie grosze. I na posadach siądą durnie albo złodzieje, a nie powierzyłbym takim bezpieczeństwa swojego włochatego tyłka.

Już o tym przed chwilą pisałem. Ci ludzie na "odpowiedzialnych" stanowiskach wcale nie są kompetentni i będą się trzymać swoich posad, bo i tak nie ponoszą odpowiedzialności za swoje błędy.
:zdziwko: Przecież już teraz na posadach siedzą durnie albo/i złodzieje. Już teraz jest im powierzone bezpieczeństwo twojego włochatego tyłka. :rotfl:
A nie uważasz, że za bezpieczeństwo i życie innych są odpowiedzialni także maszyniści, osoby sterujące ruchem, dróżnicy itd.????? Biorąc pod uwagę ich zarobki czy nie powinni uciec w diabły??


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 23:47 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Posty: 186
Lokalizacja: Szczecin
Cytuj:
Natomiast dzięki za ubaw po pachy koledze, który stwierdził, że związki zawodowe są ostoją komunizmu :D

"Poznasz... człowieka, po śmiechu jego."

Cytuj:
Na historii pewnie się hodowało elektronicznego zwierzaka? :P

Nie istniały wtedy takie rzeczy.

Cytuj:
Związki zawodowe wywalczono na bazie strajków Solidarności, skierowanych przeciw komunie - wiedza na poziomie 5 klasy podstawówki.


Nie znoszę być niemiły, ale nie pozostaje Ci nic innego jak pozostać na poziomie tej piątej klasy, bo tej części historii dla dorosłych już raczej nie zrozumiesz. Tylko na poziomie piątej klasy i wcześniej dzieci wierzą w takie bajki. Poważni ludzie już wtedy zdawali sobie sprawę, że tzw. "transformacja ustrojowa" była zaplanowana i w całości przeprowadzona przez bezpiekę.
Nie będę tłumaczył, bo skoro nie zrozumiałeś do dzisiaj że nie było w rzeczywistości przy okrągłym stole żadnej opozycji to już raczej nie będzie Ci dane zrozumieć. Poza tym, czytając pozostałą część Twojego postu widzę, że jesteś jednym z tych nigdy nie czytających, więc nie będę się produkował. Rozumiem już dlaczego renoraines wkleja czasami swoje własne wypowiedzi - na Boga, ile razy można w kółko powtarzać to samo?! Ja już podziękuję.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 26 lutego 2013, 23:47 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Posty: 6907
Lokalizacja: JP
PiotrekW napisał(a):
Już o tym przed chwilą pisałem. Ci ludzie na "odpowiedzialnych" stanowiskach wcale nie są kompetentni i będą się trzymać swoich posad, bo i tak nie ponoszą odpowiedzialności za swoje błędy.
:zdziwko: Przecież już teraz na posadach siedzą durnie albo/i złodzieje. Już teraz jest im powierzone bezpieczeństwo twojego włochatego tyłka. :rotfl:


To, ze tacy czy inni ludzie zajmuja te stanowiska, to nie jest argument dla obnizki pensji. Trzeba poprostu znalezc ludzi kompetentnych, walczyc z nepotyzmem i z powszechnym obsadzaniem stanowisk z klucza partyjnego w kazdym rzadzie. A przyciagniecie kogos kto bedzie mial pojecie o tym co robi, zawsze bedzie odpowiednio kosztowalo, nikt charytatywnie pracowac nie bedzie.

PiotrekW napisał(a):
A nie uważasz, że za bezpieczeństwo i życie innych są odpowiedzialni także maszyniści, osoby sterujące ruchem, dróżnicy itd.????? Biorąc pod uwagę ich zarobki czy nie powinni uciec w diabły??


Nie martw sie, z dobrym zarzadzaniem, fundusze na podwyzki dla szeregowych pracownikow tez sie znajda.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 27 lutego 2013, 00:52 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 42
Posty: 468
Lokalizacja: Piła
Moje BMW: E46 318i
Kod silnika: N46B20
PiotrekW napisał(a):
Proszę bardzo.

O cholera, nie kryję zaskoczenia. Prędzej bym się UFO na dworcu spodziewał. Zacnie, zacnie, duchy przedwojennych kolejarzy z uznaniem kiwają głowami. Stan torów umożliwia jazdę tym ponad 80 km/h na łuku?

PiotrekW napisał(a):
Już o tym przed chwilą pisałem. Ci ludzie na "odpowiedzialnych" stanowiskach wcale nie są kompetentni i będą się trzymać swoich posad, bo i tak nie ponoszą odpowiedzialności za swoje błędy.

Czyli system naboru jest beznadziejny i należy go zmienić. To nie wyeliminuje wszystkich baranów na wysokich stołkach oczywiście, ale przynajmniej jakąś część wymiecie na bruk, a to już korzystne zjawisko.

PiotrekW napisał(a):
A nie uważasz, że za bezpieczeństwo i życie innych są odpowiedzialni także maszyniści, osoby sterujące ruchem, dróżnicy itd.????? Biorąc pod uwagę ich zarobki czy nie powinni uciec w diabły??

Pracowałem w ciągu dziesięciu lat w kilku firmach, nawet jednej państwowej (czy też ze znacznym udziałem Skarbu Państwa, nie znam się na tym), trzy z nich były duże (500+ pracowników). Kiedy zaczynało dziać się źle, pensje stały w miejscu, obowiązków i durnych pomysłów przybywało, a najczęściej słyszanym tekstem było "nie podoba się to won, stu takich jak ty czeka za bramą", niektórzy ludzie zaczynali sprawdzać, co naprawdę jest za tą bramą i uciekali w diabły, szukać lepszego życia gdzie indziej. I kiedy produkcji groziło spowolnienie lub zatrzymanie z braku siły roboczej (bo za bramą zrobiło się jakoś dziwnie pusto), ktoś odpowiedzialny za ten bajzel budził się ze słodkiej drzemki, rozglądał w panice i stwierdzał, że albo podniesiemy czarnuchom wypłaty, albo spadniemy na twardy grunt, bo stołek zniknie razem z firmą. A uciekali wszyscy, młodzi bez kredytów, starsi z dzieciakami i hipoteką na głowie, nawet zdarzali się ludzie w wieku mojego ojca, którzy, jako fachowcy, byli w stanie znaleźć sobie pracę gdzie indziej. I to działało i działa nadal w ten sposób, sam zmieniłem pracodawcę w tym roku, bo rozwój zawodowy nie istniał, czułem się traktowany przez wierchuszkę jak mebel, a ponadto byłem nieco rozczarowany kwotami, zasilającymi co miesiąc moje konto bankowe.

Aha, dane mi było przeżyć likwidację jednej z tych dużych firm, nikt się nie interesował co dalej z kilkuset pracownikami, po prostu gasimy światło i dobranoc. Może dlatego nie umiem wzbudzić w sobie litości dla innych wyrzucanych z pracy, którzy jedyne co potrafią to biadolić, krzyczeć i żądać od kogoś obcego, żeby zajął się ich problemami?

_________________
Nie biegaj za stadem.

3.6 litra i 249 KM łącznie.
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 27 lutego 2013, 09:02 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 107
Lokalizacja: Toronto/Opoczno
Moje BMW: e36 coupe
Kod silnika: m50b20
inrzynjer napisał(a):
Nie znoszę być niemiły, ale nie pozostaje Ci nic innego jak pozostać na poziomie tej piątej klasy, bo tej części historii dla dorosłych już raczej nie zrozumiesz. Tylko na poziomie piątej klasy i wcześniej dzieci wierzą w takie bajki. Poważni ludzie już wtedy zdawali sobie sprawę, że tzw. "transformacja ustrojowa" była zaplanowana i w całości przeprowadzona przez bezpiekę.
Nie będę tłumaczył, bo skoro nie zrozumiałeś do dzisiaj że nie było w rzeczywistości przy okrągłym stole żadnej opozycji to już raczej nie będzie Ci dane zrozumieć. Poza tym, czytając pozostałą część Twojego postu widzę, że jesteś jednym z tych nigdy nie czytających, więc nie będę się produkował. Rozumiem już dlaczego renoraines wkleja czasami swoje własne wypowiedzi - na Boga, ile razy można w kółko powtarzać to samo?! Ja już podziękuję.

Zdjęcia z Magdalenki są powszechnie znane, więc niczym nie zostałem zaskoczony ;) Mało tego - fakty o Wałęsie, Michnikach i innych Kuroniach znam na tyle, na ile udało mi się samemu je poznać. Co zaś się tyczy mojego wykształcenia, to nie ma się Kolega o co martwić - źle nie jest. Szkoda jedynie, że ci "poważni ludzie" nawet tyłka nie ruszą, żeby coś zmienić.
Co zaś tego bycia niemiłym - gdybym się przejmował uszczypliwościami innych, to już dawno siedziałbym w kaftanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 27 lutego 2013, 10:45 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Wracając do pensji prezesów PKP po kilkadziesiąt tysięcy... Obetnijmy im pensje, podzielmy to na kolejarzy, ucieszą się na wieść o podwyżce w wysokości 67 gr brutto miesięcznie.

Co do bankructwa koleji. Proponuję wsiąść zimą do Koleji Mazowieckich. Tam naprawdę widać że jest krucho z kasą. Ogrzewanie przypomnę na prąd) zapewnia w pociągu komfort podróżowania na poziomie 27st C. To pewnie z oszczędności...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Strajk kolejarzy
PostNapisane: 27 lutego 2013, 14:58 
Taka mała anegdotka z mojej strony - z cyklu "Trudne sprawy"

Kiedyś jechałem z Wwy nad morze i akurat był wcześniej dla mnie dogodny pociąg koło południa. (zazwyczaj brałem sypialny wagon, jechałem w nocy - i ten rodzaj podróży był dla całkiem normalnych ludzi).

Problem w tym, że miał przesiadkę w Poznaniu.

Nie wiem czemu, ale coś mnie tknęło, że kliknąłem w komórce google maps - zobaczyłem lokalizację, policzyłem kilometry.... i... :zdziwko: przecież nie ma opcji, że zdąży ten pociąg na mój przesiadkowy!

Poszedłem do konduktorów. Wszyscy siedzieli razem i potwierdzili, że pociąg opóźniony. Pytałem, co mam robić w takiej sytuacji. Coś sprawdzili, że tamten pociąg nie poczeka (a powinien, jak się później dowiedziałem), a nie było ŻADNEGO innego tego dnia, żeby dojechać do stacji Sławno z innymi nawet przesiadkami. Ostatecznie zgodziłem się, że pojadę pod Szczecin i tam kolejna przesiadka, chociaż do Koszalina, a tam z Koszalina już mnie ktoś odbierze. W tej sprawie konduktorzy kazali kontaktować się z kolejnymi konduktorami, bo ci wychodzą i kończą zmianę.

....ale w Poznaniu, mimo, że miał opóźnienie - stał dość długo! Po zmianie konduktorów i postoju, gadam z konduktorem, okazało się, że nie ma pojęcia o opóźnieniu i twierdził, że pociąg jedzie zgodnie z rozkładem i jestem tu nielegalnie, sprawdza mi bilet i mam płacić (SiC!) powiedziałem, że nie będę z nim gadać i chcę z kierownikiem pociągu.

Kierownik pociągu ta sama gadka. Jestem tu nie teges i mam płacić i guzik ich obchodzi, że nawet jak zapłacę, to i tak nie dojadę nigdzie -___________-

...więc tłumacze grzecznie gościowi, że mnie jego tłumaczenie nie interesuje, że godzę się, by nawet załatwić mi dojazd tylko do Koszalina, formalności dopełniłem, zgłaszałem co trzeba, za bilet zapłaciłem. Kilka razy mnie zbywał.

Kazałem mu napisać na papierze, nawet na odwrocie biletu to, co powiedział.

...zaczął się wąsaty kierownik pociągu zastanawiać. Wyciągnął krótkofalówkę i zaczął nadawać. Pociąg, coś tam, bla bla szmery bajery - i rozmowę słyszałem, z rozmowy wynikało, że jest ok. Odpuścił mi i załatwił przejazd PKP regio, czy coś (inna firma w każdym razie) - dogadane, dyspozytor przyjął - wszystko cacy.

Zapytałem, co w tamtym pociągu mam powiedzieć, przecież tego na piśmie nie mam, skąd będą wiedzieć, że mam to nagrane? Odparł, że tam będzie tylko 1 osoba i będzie to kierownik pociągu.

Dojechałem pod ten Szczecin cholerny i czekałem kolejne godziny na dyliżans. W końcu przyjechał.

Okay, będzie dobrze. Dojadę chociaż do Koszalina.

Przychodzi konduktor. Sprawdza mi bilet. W międzyczasie tłumaczę mu sytuację itd.

Twierdzi, że nie. On nic nie wie. Gruby, jeszcze bardziej wąsaty facet, zdecydowanie odpowiada, że nie ma takiej opcji i koniec. Znów gościowi tłumaczę, że sytuacja taka, że dyspozytor, teges, konduktor, bajery itd. On twierdzi, że okay, dowiezie mnie do Koszalina, ale muszę zapłacić.

Mówię, że jak płacić, skoro płaciłem, a dwa, że gotówki nie mam. Facet znów zaczyna mnie ostro atakować, robi się czerwony jak po mocnym tanim winie na buzi i mówi, że mam płacić i muszę mieć pieniądze. Odpowiadam, że nie ma obowiązku posiadania kasy w formie gotówkowej na takie sytuacje, pieniędzy nie mam, mówię, żeby się skontaktował z dyspozytorem i dopytał o sytuację.

Facet zaczął robić sceny, cały czerwony, ludzie się gapią, a on krzyczy, że płacę, albo zatrzymuje pociąg i mam spieprzać z pociągu.

W tym momencie, to i mi puściły nerwy. Powiedziałem, że nic nie płacę, guzik mnie obchodzi co on tam sobie uważa, jak chce, to sam niech wysiada, ja jadę do Koszalina, chcę mieć wszystko co mówi na piśmie i podpis jego jako kierownika pociągu.

Okazało się wtedy, że ten burak nie był kierownikiem, a kierownikiem była jakaś Pani. Przyszła, wzięła bilet, coś napisała, grzecznie przeprosiła za swojego kolegę i oddała bilet. Czerwony burak tylko stał z boku i patrzył i dalej z siebie robił kretyna.

Po zakończonej sytuacji ludzie obok bili mi brawo, gratulowali, że się nie dałem chamowi i takie tam.

W każdym razie, taka to historia. Niekompetencja w działaniu, nieszanowanie klienta i ogólne chamstwo. Nie robiłem większego zamieszania już, choć w sumie mogłem napisać jakiś list do PKP za te groźby wysadzenia w szczerym polu, ale nie jestem taki aż dziad.



Jest jak jest... Sami oceńcie, w którą stronę to zmierza, czy nie jest tak, że podróż PKP to kara, a powinno to być wygodą i oszczędnością.


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 106 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL