BMW Sport

Pewnie w polityce nie zmieniło by się nic. Debatowali by nad tym, że w kancelarii roboczo godzina trwa 40min, a w składzie węgla godzina to 110min.
Ja pozostałbym przy tym co robię, ale pytanie: kto pracował by np w ściekach, gdzie godzina zgodnie z uchwałą XXYYZZ to byłoby 150min?

Przestańcie żartować, gdyby praca i pieniądze nie były niezbędne do przeżycia, ilu ludzi pracowałoby w tym sensie, jaki rozumiemy obecnie? Gdybym ja nie musiał pracować, siedziałbym cały dzień na drzewie w jakiejś ciepłej krainie, żrąc banany i iskając samicę, a od czasu do czasu przeskakiwałbym na inne drzewo kiedy pod "moim" kupka odchodów zaczęłaby mnie łaskotać w podogonie. Mniej więcej to robili nasi praprzodkowie, zanim urosły im mózgi i zaczęli kombinować. Dziękujemy ci, homo erectus.

hehe, no tak, no bo roboczogodziny mają się zgadzać... kwestia ile to godzina



No własnie i wówczas ktoś by na Ciebie zapieprzać, żeby te banany pozbierać, bronić przed tygrysami i tak dalej...



Kierowały nim konkretne powody, raczej zrozumiałe, dla ogólnego dobra gatunku. Mieli inne problemy, niż my, może dlatego tak ciężko to sobie wyobrazić....



Łaha, podobnie w języku klasycznym arabskim, gdzie nie ma "p".

Np. wiem, że w można dodać trzy kropeczki nad ich "b" i wtedy jest "p", ale klasyczny język tego nie ma, lokalne dialekty owszem.

Gdyby pieniądze nie miały znaczenia... wystarczy obejrzeć jakiś film lub serial katastroficzny. Jericho albo Revolution lub inne z tego gatunku.

Nic by nie musiał, banany zbierałbym sobie sam z drzewa, a tygrysy wykonywałyby pożyteczną pracę selekcji naturalnej mojego gatunku, utrzymując populację w ryzach. Ba, gdybym zrobił się osobnikiem starym i niedołężnym, tygrysy rozwiązałyby nawet problem emerytalny.

Ja bym odpierdzielił taki melanż że nikt by na tym świecie trzeźwy nie był

Bardzo dobry pomysł, skoro pieniądze i tak nie miałyby żadnego znaczenia, to można by było imprezować do bólu

Ciekawe czy byście kondycyjnie tyle wytrzymali z pannami

Naj ał bym się i to za free