Witam wszystkich, mam pytanie do osób, które siedzą w temacie ubezpieczeń, będę bardzo wdzięczny za pomoc otoż kupiłem samochód do firmy, poprzedni właściciel posiadał ubezpieczenie OC z generali, udałem się do oddziału w Krakowie aby wykonać rekalkulacje składki, gdyż występuje róznica we zniżkach , chciałem sprawdzić czy bardziej mi się opłaca dopłacić różnice czy wyp tą umowe i podpisać z innym TU (poprzedni właściciel miał max zniżki ja niestety 10% z racji wieku i że posiadam dopiero 1 pełny rok oc na inne auto) . Różnica dopłaty wyszła mi 950 zł na czas trwania zawartej juz umowy oc. Robiąc wyceny w innych towarzystwach wychodzi mi korzysniejsza oferta. Agentka ubezpieczeniowa poinformowała mnie że w generali nie wysyłają rekalkulacji składek na trwajace już umowy w przypadku zmiany własciciela i w mojej sytuacji nie ma sensu przepisywać umowy oc "na mnie" gdyż rodzi to tylko nie potrzebne koszty, powidziała żebym jezdził na umowie oc poprzedniego właściciela, gdyż jest ważna, oczywiście żebym posiadał przy sobie z FV-t zakupu samochodu w razie kotroli policji, gdyż no wiadomo na oc inne blachy auta a na aucie inne. Teraz moje pytanie niebawem upłynie mi okres 1 miesiąca od zakupu i zastanawiam się czy wypowiedzieć umowę czy zaufać kobicie, niestety na moj rozum ja to widzę tak że po miesiącu minie okres a oni pomimo zapewnien agentki i tak wyslą pismo odnośnie dopłaty za różnice w składkach, ja bym tak zrobił

bo niby czemu generali ma odpuscić jakby nie patrzeć należny im hajs?. Ktoś wie jak to wygląda w praktyce? czy generali faktycznie nie wysyła ponownej rekalkulacji składki za oc zwiazanej ze zbyciem pojazdu jeżeli jest róznica we znizkach posiadacza pojazdu z sprzedajacym? wydaję mi się że agentka blefuje żeby wydębić pare zł no ale chciałbym się mylić, poprzedni własciciel na bank zgłosił sprzedaż, byłby głupi gdyby tego nie zrobił... w szczególności że auto idzie do szkoły nauki jazdy

czekam na odp pozdrawiam
