Marcc napisał(a):
Ooo panie. A jak z trwałością? Jak przy skoku amora? Dość zdaje egzamin?(na chłopski rozum można przyjąc że może prędzej czy później się to przetargać lub wejsc między spring)
---> więc ...
Artur.92 napisał(a):
jest na tyle sztywno, że ten skok jest mały i kurteczka cały czas siedzi na miejscu?
&
Whisky napisał(a):
Ja z kurteczkami przejechałem już 800km i zero oznak zużycia zobaczymy co będzie dalej.
... też myślę, że źle nie będzie. Na tyle co zdązyłem zauważyć to sprawdzają się świetnie... syf leci i zbiera sie na kurteczkach a nie na gwincie. Uszyte są z dwóch warstw materiału i nie wydaje mi się żeby pruło się jak prześcieradło. Podczas szycia było na bieżąco mierzone i dopasowywane aby nie było ani luźno czy za ciasno

Kolejna sprawa ... niedwano byłem na działeczce i robiłęm generalne sprzątanie auta. zajęło mi to ponad 2h...
Przez ten czas w aucie grała muza (wzmacniacz i skrzynka również)... Szczerze byłem zdziwiony kiedy po skończonych pracach auto odmówiło posłuszeństwa - rozrusznik nie miał siły nawet raz porządnie zająknąć. Odkąd mam auto nie miałem przenigdy problemu z odpaleniem (w maju 2 lata będą). W zimie ani razu nie wyciągałem aku z auta i za każdym razem odpalał. Nie raz w robocie słuchałem muzy ponad godzine i problemu to nie robiło.
No aleee do rzeczy ...powędrowałem do domciu po prostownik i zafundowałem akumulatorkowi półgodzinne ładowanie, Tak tylko żeby auto odpaliło i stwierdziłem, że doładuje reszte alternatorem. Wszysto było po mojej myśli do dziś (minęło 3-4dni), kiedy po nocce w robocie auto zachowało się dosłownie tak samo jak na działeczce po słuchaniu muzyki. Na szybko odpalenie kablami od znajomego i pojechałęm do domu... zostawiłem jeszcze auto na 10min pod chawirką żeby się doładował. Zostawiłem auto na godzine i znowu jechałem na miasto (bez problemu). Ale po 3h postoju na miescie auto nie chce ruszyć... co jest? poszło na pycha (nie było jak inaczej), dojechałem do domu... aku wrzuciłem pod prostownik na 5h - przyszła pora jechać do roboty i pipka aku zero reakcji...
czyżby aku mógł paść tak z dnia na dzień?