BMW Sport

Dla mnie to proste jak moge kupujac cos dac zarobic 1,5-2% wiecej sprzedawcy to czemu nie?? Wole zapłacic gotowka niz dorabiac darmozjadow w banku. To sprzedawca ponosi wszelkie koszty itd zwiazane z działalnoscia i tym ze moge od niego kupic w/w towar a bank pobiera prowizje dodatkowo obracajac pieniedzmi sprzedawcy przez 1-2dni. W Polsce to jest chore i ja nie mam zamiaru ich dorabiac. Jak ktos prowadzi działalnosc handlowa wie na czym to polega. A druga sprawa karta nigdy nie jest rownorzednym srodkiem płatnczym bo w wielu miejscach nie da sie nia zapłacic i ja nie mam zamiaru wybierac miejsca i sie drapac czy zapłace karta czy musze jechac dalej szukac itd. Przykład z tego lata. Byłem nad morzem tam w wiekszosci knajpek nie da sie płacic karta. Był taki dzien ze bankomaty nie działały jakas awaria kto miał gotowke to zjadł kto nie albo łaził głodny albo pozyczał kase bo płacic karta tez sie nie dało siara jak nie wiem. Na drugi dzien ludzie od rana szturmowali bankomaty i po 12 wszystkie były puste i znowu powtorka albo jesz tam gdzie zapłacisz karta albo pozyczasz kase a nie zdarzyłes oddac jeszcze wczorajszej pozyczki wiocha. Niech sobie w buty wsadza te karty jak biora najwyzsze prowizje w europie to mogli by bardziej dbac o swoich klientow. Przykład z soboty tydzien temu brat miał mi dac 400zł a ze nie miał tyle gotowki miał wypłacic w bankomacie. W Arkadii wszystkie bankomaty w ktorych nie płaci wysokiej prowizji były nieczynne wpłatomaty a i owszem (Cypr?? )wiec albo płacisz 10zł prowizji albo latasz po miescie szukajac bankomatu wydajac kase na paliwo itd. Dla mnie jest to zawodne i mam ich gdzies. Wole miec gotowke niz przy kazdej transakcji modlic sie czy karta pojdzie czy nie.

--==Mały==--, A skąd u Ciebie taka chęć wspierania koncernów paliwowych lub innych globalnych koncernów (markety) a niechęć do wspierania firm od płatności kartowych (bo nie banki zarabiają tylko Polcard, Elavon, eService itp.) ?

Dlaczego w PL to jest chore? Prowizje są od 0,9%. Kasę sprzedawca otrzymuje przeważnie w 24h od zakupu - zależy jaką ma umowę, ale to już jego sprawa czy chce płacić 2% czy poniżej jednego, mieć firmę która trzyma kasę 2dni czy nie - podobnie jak każdy z nas sam wybiera abonament na TV i telefon. Wiadomo że u małego sprzedawcy, czy mechanika się płaci gotówką, taka zasada.



Oczywiście nie należy doprowadzać do sytuacji ekstremalnych.

Co do brata: Podpowiedz mu żeby zmienił bank. Teraz w większości banków masz kartę, z której są DARMOWE wypłaty z każdego bankomatu.

Z kartami jak z dieslem. Jednym sie kojarzy tylko z trudnością z odpalaniem, głośnym klekotem i małą mocą, ale Ty masz nowego diesla i wiesz że takie rzeczy to były KIEDYŚ a teraz diesel jest całkiem innym silnikiem - mimo że nadal to diesel i niesmak pozostał

Kocie nie Polcard, eService itd tylko BANK. Do końca 2012r prowizja bankowa w Polsce była 1,6% + prowizja operatora eService,Polcard itd zazwyczaj 0,05%-0,20%+
Od tego roku trochę przepisy się zmieniły i przy małych transakcjach do 30 do 50zł można ominąć banki i zapłacisz od 0,5-1% operatorowi ale wtedy na wyższe transakcje dowalają Ci 2-3% (taka taryfa).
Generalnie średnio wyjdzie Ci nadal to samo co było od 1,5% w górę.
Nadal mamy praktycznie najdrożej w EU i kasę zgarniają banki a nie operatorzy.
http://biznes.interia.pl/finanse-osobis ... 11675,4141
http://pieniadze.gazeta.pl/Gospodarka/5 ... 5.html?i=1

A widzisz, tego nie wiedziałem. Nie zmienia to jednak faktu pozostałych argumentów.

Mały mamy 21 wiek i tego nie zmienisz. Karta ma więcej plusów niż gotówka i tyle.

Każdy ma swój punkt widzenia ja myślę wręcz odwrotnie.
Karta może być dla mnie rezerwą podstawą jest gotówka.

Posiadam w portfelu te 100 na drobne wydatki, ale kartę też, chociaż częściej wypłacam, niż płacę nią. Wolę, żeby ukradli kartę, niż portfel pełny kasy.

Ja rozumiem bardzo dobrze Twój tok rozumowania, ale sam należę do tych, którzy często nawet 5zł nie mają w portfelu .
Kiedyś na jakimś totalnym zadupiu, musieli mi na stacji wystawić fakturę na przelew, bo się okazało, że nie mają czytnika do kart.

Nie musieli zrobili Ci przysługe ale mogli zalatwic to w rozny sposob mniej przyjemny. Jezeli terminal zawodzi to rowniez twoj problem, jezeli jest awaria w banku rowniez. Kupujac musisz byc w stanie zapłacic a w jaki sposob to juz twoj problem dlatego karta jest wg mnie zabezpieczeniem nie jest w pełni wartosciowym srodkiem płatnosci i jezeli stawiamy na nia w 100% mozemy nie raz miec kłopoty i najesc sie wstydu.

Ja rownież wole gotówkę, może gdyby było tak, ze wszędzie dało sie płacić karta bylo by inaczej... Ale mnie ogólnie całe to płacenie kartami wkur***, jak ktoś przedemna stoi z tym plastikiem to uciekam do innej kolejki bo na 90% bedzie problem.

Moja pierwsza przygoda z karta - konto PKO bodajże, kuuuupe lat temu. Pojechałem z chłopakami rowerami do sklepu, serwis amorka, łańcuch, jakieś części. 800zl. Na koncie cieżko zbierana kasa za malolata... Rower gotowy, ryj sie cieszy to płacimy - karta... A tu jeb - raz, drugi, trzeci - odmowa. Ja w szoku, nie ma mi kto gotówki podrzucic. Musiałem telefon zostawić (wart 300-400zl :p) bo chłopaków sie znalo troche... Okazało sie, ze na koncie młodzieżowym jest limit dziennych płatności...

Duży plus kart, to brak "reszty" typu 20zl w bilonie...

i kup sobie cos w automacie do picia i daj napiwek kelnerce za mila obsluge odcinajac kawalek karty

Napiwki kartą to największa żenada. Ja nie wyobrażam sobie nie zostawić napiwku w restauracji o ile obsługa była ok i tu tylko gotówka bo karta idzie na konto właściciela.
Wiele jest takich sytuacji dlatego ja na co dzień korzystam z gotówki i mam pewność,że wszystko będzie tak jak chce.

Nie popadajmy w skrajności. Karta wg. mnie i wielu osób jest rzeczą obecnie niezbędną tak jak telefon komórkowy. Co nie wyklucza nie posiadania w portfelu jakiejś drobenj sumy gotówką. Nikt tu nie pisze że należy posiadać tylko kartę zamiast gotówki.

Gotówka też jest potrzebna na myjnię, do kiosku, po bułki do sklepu, czy do biedronki

Karta jest wygodniejsza bo nie trzeba nosić gotówki ze sobą, nie trzeba się zastanawiać czy wyjąć 100 czy 200 czy 500 z konta czy jak niektórzy z pod poduszki. Nie trzeba się martwić czy Ci ukradna portfel i stracisz oprócz dokumentów (to już kilka stówek) kolejnych kilku stówek, które miałeś przy sobie.

Mankamentem karty są zwroty w sklepach - często chcą aby tą samą kartę dać na zwrot co oznacza że musi być osoba kupująca, no i trzeba czekać te kilka dni na zwrot.

Gotówka wygodniejsza. Podmiot hadlowy, usługowy, gdy oferuje płatności kartą to ponosi koszty związane z tą obsługą wiec nie będzie dokładał ze swojego, tylko przerzuci to na klienta czyli doliczy do ceny. Bank majac w ofercie konto ze zwrotem za zakupy/zwrot uzalezniony jest od płatności kartą za zakupy, czyli jak wyzej. Dalej, jeśli wieksza kwota jest potrzebna to się ją przygotowuje, a obawa przed noszeniem gotowki, bo okradną jest absurdalna. Pozer tak, ale normalny człowiek z gotówką przy sobie sie nie obnosi, bo i po co.
Kupuję tam, gdzie jest mi wygodnie, a nie tracę czasu i paliwa podczas szukania sklepu przyjmujacego karty. To samo dotyczy osob, ktore jezdza po miescie, bo w innej dzielnicy paliwo tansze kilka groszy.
Poza wymienionymi przykładami inny z zycia. Stacja benzynowa w trasie, facet zatankowal, dobral w sklepie jeszcze kilka spożywczych rzeczy i problem z zapłatą, bo odmowa karty. To co mógł odłożył na półke, ale paliwa nie zwróci wiec chodził i probował sprzedac za pól darmo nawigacje.

renoraines, to w wielkopolsce trzeba szukać miejsc gdzie da się płacić kartą? U nas nie ma z tym problemu. Pięć sklepów spożywczych, w których robię zakupy w miarę regularnie akceptują płatności kartą, podobnie jak wszystkie stacje PB oraz LPG. Na jednej płacę gotówką bo to stacja typu "tylko LPG" i jest szybciej bo pompiarz nie musi iść do kiosku.

Dodam że punkty gdzie można płacić kartą w 90% nie udzielają rabatu za płatność gotówką. Jakby stacje paliw udzielały rabatu za gotówkę to chętnie bym pilnował żeby mieć gotówkę jak jadę zatankować auto ale tak nie ma.

Czy są stacje benzynowe gdzie nie akceptują kart płatniczych? Pewnie tak ale z innego powodu wolę takie omijać Nie ryzykuję też jadąc na oparach paliwa i szukając stacji ze stresem czy dojadę.



A ja widziałem kiedyś taką samą sytuację ale facet zapomniał portfela i co?

Dla bezsensu jest pamiętać żeby odwiedzić bankomat co 2-3 dzień i tracić na to czas, 1000zł przy sobie mam zamiaru nosić. Płacę kartą bo mi wygodnie.

Kocie ale zapomnieć portfela to twoja wina a tutaj gość bez winy bo karta może nie iść z różnych powodów to tylko system który zawodzi.
Jeżeli chodzi o te sytuacje na stacjach spotykam się z tym na co dzień i to mnie mocno denerwuje bo duże problemy z tym są. Czasem gość zapomina,że ma limit dzienny,który już wykorzystał, czasem jest awaria w banku, czasem przeciążone linie czasem nie wiadomo co bo dostajesz komunikat brak środków na koncie a podjedziesz do bankomatu i wypłaci. Karty są zawodne i ja nie wyobrażam sobie stawiać na nie w 100% bo można się oszukać i zostać z problemem.

Ja korzystam z kart non stop i zdarza się może raz na rok albo rzadziej że nie przejdzie ale po drugiej próbie przechodzi. Tak samo człowiek może być gapa i nie wiedzieć ile ma na koncie jak i zapomnieć że wczoraj wydał kasę z portfela. Ja mogę sprawdzić stan konta w 20sekund. Jak mam wątpliwość biorę telefon w rękę.

temat poszedł w niezły off top ale skoro już tu jesteśmy to porę Małego

Za to czekanie za każdym razem przed kimś, kto płaci kartą płacimy my wszyscy, tak jak Mały słusznie zauważył, całe te operacje i wymogi posiadania terminali to zdzierstwo banksterów a przy okazji jak to już Mały wcześniej pokazał na przykładzie, jak coś się zdupi to jesteśmy goli.
Wyobraźmy sobie sytuację jak na Cyprze, co po tym zdarzeniu wcale nie jest już takie trudne, że zamykają nam banki na 2tyg. a my w kieszeni mamy 5zł..., niech wstrzymają wypłaty, przelewy, cokolwiek, zablokują konta itp.

a w ogóle dlaczego muszę wszystko przelewem robić, po czym zawsze zostaje ślad, a jak nie chce, żeby ktoś miał dostęp do tych informacji bo nikt o wszystkich moich transakcjach nie musi wiedzieć

jedyne co mnie w gotówce irytuje jeszcze to miedziaki, które już powinny dawno wypaść z obiegu, bo jak kolejny raz mam płacić 8,89 i zbierać złom to dostaję wypieków

Ja w ogóle nie wiem Wy wszyscy naprawdę tak często gubicie portfele, że boicie się w nich nosić 200zł? to co tam nosicie? Jak sobie policzycie czas i koszta na wyrobienie wszystkich innych dokumentów to okaże się, że i tak się nie opłaca go zgubić

Edit:
No i jeszcze dla tych co w 20 sek. sprawdzają stan konta - sprawdzajcie czasem regulaminy i aktualizację opłat bankowych, bo któregoś dnia za wypłacenie waszej gotówki z bankomatu naliczą wam opłatę, tak samo jak już teraz w niektórych bankach za sprawdzenie stanu konta - POZDRO!

Sprawdzanie stanu konta jest darmowe:) Dzwonie na mbank i automat mówi stan konta.

Kolego a na co Ci starczy 200zł w portfelu? Codziennie wypłacasz z bankomatu czy trzymasz całą gotówkę w cukiernicy?

Jak Cię irytuje płacenie miedziakami to płać kartą. 20 sekund w kolejce więcej Cię irytuje? Dobry jesteś. Chyba że wybierasz sklepy, gdzie masz po 10 osób w kolejce - ja takie omijam z daleka.

Co do kosztów. Jeżeli sprzedawcy nie podobają się prowizje, niech wywiesi kartkę: Przy płatności gotówką 2% rabatu. Takie coś czasem widać.

Zdarza mi się robić zakupy w Biedronie, szczególnie płynm do spryskiwaczy, który w okresie jesienno- zimowym w aucie ze spryskami reflektorów "idzie jak woda". Ile to razy jest problem bo Pani w kasie nie ma wydać. Podobnie gotówka u kuriera, dostawcy pizzy, u listonosza - problem z wydaniem reszty.

Jak pisałem wcześniej - obie metody mają swoje plusy - bez popadania w skrajność. Nie płacę za gazetę w kiosku kartą, nie płacę gotówką na stacji benzynowej. Nie mam zamiaru mieć w portfelu przy każdej podróży 1000zł żeby mieć kasę w razie awarii, wypadku czy innej nagłej okazji.

Zresztą gotówka dla sprzedawców też często jest problematyczna, szczególnie jak się ma sieć sklepów, sieć stacji benzynowych itp. itd. Odbiór utargu to też ryzyko. Nie mówię o utargach po 2-3 tys zł, tylko np 20-30-50tys zł. Firma ochroniarska to musi odbierać i wozić do banku albo jakiś mądry zamyka sklep po zmroku z kasą w kieszeni Oczywiście gotówka ułatwia tworzenie "szarej strefy"

specjalnie dla Ciebie Kocie:
http://biznes.onet.pl/daj-dwa-zlote-a-s ... news-detal

to, że dziś jeszcze masz za darmo, nie znaczy, że nie wprowadzą dodatkowych opłat, w ogóle zresztą to jest paranoja, ze poruszamy taki temat jak odpłatne sprawdzenie salda na koncie...


Przykładowo podałem sumę, dla tych, co za paczkę podpasek płacą kartą i mnie to 20sek. więcej irytuje zwłaszcza jak trzeba dzwonić po kierowniczke Krysię bo coś się nie udało, a ja mam rozminę, czy czekać bo przecież zaraz moja kolej czy już zmieniać kasę bo przecież może się zyebało na amen

ja tam gdzie mogą płacę gotówką i nie jeżdżę codziennie do bankomatu bo nie zawsze jest po drodze, i w cukiernicy też nie trzymam - popatrz portfel na coś się przydaje



Oczywiście, jest to ogólnie znana prawda, w sumie oczywista oczywistość...