BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 4 maja 2025, 06:15

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 18:34 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Boogie napisał(a):
nagle


Nagłe to słowo klucz, rozdzielające zagrożenie od jego braku.
Przecież z różnych przyczyn możesz na drodze się zatrzymać, możesz się poczuć źle, może auto ulec awarii albo masz chęć sobie podłubać w nosie. Jak nie ma zakazu zatrzymywania i postoju, możesz się zatrzymać, między innymi by przepuścić pieszych (np na przejściu, bo poza przejściem jak widzę czajnika któremu nie chce się iść do przejścia, ostrzegam sygnałem dźwiękowym by mu do łba nie przyszło wejść mi pod koła).

Słowo nagle jak wspomniałem jest kluczem. Bo jak coś robisz nagle, to jest to dla kogoś z tyłu niespodziewane i jest to zagrożenie.
Ale jak jedziesz i zatrzymujesz się przewidywalnie, nie nagle, robisz to po prostu normalnie, to kierowca za Tobą zwyczajnie jest zobowiązany do stosowania bezpiecznej odległości umożliwiającej mu zatrzymanie pojazdu tak by w Ciebie nie wjechać.

Np jedziesz, chcesz wypuścić pasażera, za Tobą jadą auta. To po prostu się zatrzymujesz spokojnie, ktoś wysiada, a Ci za tobą bez jęknięcia mają zwolnić, zatrzymać się, bo Tobie wolno się zatrzymać, bo w końcu musi być wolno żeby to zachowywało sens i logikę.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 18:43 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Sformułuję inaczej pytanie, czy więc jestem debilem jak widzę pieszych przy przejściu i zatrzymam się powoli i spokojnie, nie nagle, by ich przepuścić? Ja tak robię.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 18:44 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
A przeczytałeś co napisałem?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 18:49 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
elviss napisał(a):
Wcześniej napisałem ,że na przejściu trzeba przepuścić pieszych ,droga jest dla samochodów ,a chodnik dla pieszych , czy coś się nie zgadza ?


Ja wiem że on pisał o przypadku bez przejścia.
Nie wiem po co do mnie napisałeś tamtego posta, skoro na poprzedniej i na tej stronie wyjaśniłem jak to w świetle przepisów wygląda.
Dla mnie puszczanie pieszych nie na przejściu jest głupie (uczy pieszych głupoty i panoszenia się po jezdni), ale jest natomiast dozwolone, a w przypadku niepełnosprytności pieszego, nakazane. Skoro mówimy o pieszych, to poruszyłem też kwestię przejść.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 18:56 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
No nie do końca właśnie, on się zatrzymał, bo może któryś pieszy wyglądał na niepełnosprawnego.
Jeżeli natomiast nie było ku temu podstaw, to też, zatrzymał się bo mógł, choć było to durne, natomiast pieszy też ma mózg i ma myśleć czy nie włazi komuś pod koła.
Jest też taki przepis, pod który można podciągnąć zachowanie tego gościa, który przepuścił pieszych, jako zachęcenie do zrobienia czegoś co spowoduje śmierć. To jest już k.k.

Tak więc tu jest dużo 'jeśli i gdyby'. Gość zawsze mógł powiedzieć że się zatrzymał bo piesi zachowywali się nieprzewidywalnie, ale jeżeli byli by zdrowi i weszli by pod koła, to ich wina (oczywiście mówimy o opisanym przypadku, brak przejścia etc.).

nawiązując jeszcze do kwestii przejścia, sytuacja może wyglądać podobnie. pieszy ma zakaz wychodzenia zza pojazdu oraz włażenia bezpośrednio przed jadący pojazd.
Czyli jak ktoś się zatrzyma by przepuścić pieszych, to pieszy ma się upewnić czy inny pojazd nie nadjeżdża i nie wejdzie mu pod koła (z drugiej strony, z punktu widzenia nadjeżdżającego, jeżeli widzi on pojazd stojący i przepuszczający pieszych, również ma się zatrzymać i przepuścić).

Tak więc, na dwoje babka wróżyła, w przypadku potrącenia zarówno pieszy, jak i kierowca, mogą przyjąć swoje linie obrony poparte przepisami, ustalenie rzeczywistości może więc zależeć od zasobności potrfela i znajomości.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 19:06 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 13
Lokalizacja: Łomianki
Moje BMW: E46 320d 2002r
Najważniejsze , że i piesi i kierujący pojazdem przeżyli to zdarzenie.
:mur: :mur: :mur:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 7 maja 2013, 22:25 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 23155
Lokalizacja: Łódź
Moje BMW: E36&E46&F30
Garaż: E36 316i Compact & E46 320CI Coupe & F30 320D Sedan
Kyokushin o kant dupy te wszystkie przepisy... np. będąc w stanie nie trzeźwym też jest to osoba nie stabilna jak ta siwa starsza babcia :oczami:



Może gość miał nie miła przygodę w potrąceniu pieszego i teraz staje na każdym kroku jak widzi pieszych nawet parę metrów od jezdni...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 8 maja 2013, 07:18 
Boogie napisał(a):
Kiedy jest skrzyżowanie, z pierwszeństwem, nie ma pasów, czy jakiegokolwiek innego powodu, dla którego auto mogłoby sie zatrzymać, kierowca z tyłu ma prawo oczekiwać (co mówi PRD) że inni uczestnik ruchu zna przepisy i sie do nich stosuje,


ale dalej to nie znaczy, że nie może w ogóle się zatrzymać, a tutaj nie ma mowy o aucie z tyłu, tylko z naprzeciwka.

Dobra, olać tam, kierowca jakoś super rozsądnie się nie zachował, ale kretynami są tylko i wyłącznie pieszy w mojej ocenie w tej sytuacji, ale kierowca nie powinien się w głowę pukać, tylko przeczytać ten temat hehe


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 8 maja 2013, 11:37 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Oczywiście że może sie zatrzymać jak chce i kiedy chce, nawet na autostradzie, motywując to np. stadem królików czy plamą oleju, ale skutki takiego zatrzymania w miejscu gdzie nikt sie nie spodziewa stojącego auta, będą go obciążać

zatrzymanie zgodne ze sztuką jest sygnalizowane, i manewr jest kilku etapowy, kierunkowskaz, hamowanie, zjechanie do prawej krawędzi. Ktoś z tyłu patrzący na drogę, trzymający rozsądny odstęp krzywdy sobie nie zrobi.
Zatrzymanie sie nagle na środku ulicy, bez żadnych powodów, jak w przedmiotowym temacie, jest stwarzaniem zagrożenia.

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 08:35 
Offline
Uzależniony od forum :)

Wiek: 37
Posty: 10916
Lokalizacja: zlokalizowana
Kyokushin napisał(a):
poza przejściem jak widzę czajnika któremu nie chce się iść do przejścia, ostrzegam sygnałem dźwiękowym by mu do łba nie przyszło wejść mi pod koła


mam podobnie, zazwyczaj też przyspieszam albo redukuję :rotfl: a zdziwionym pasażerom tłumaczę że z czystym sumieniem mógłbym go tu rozjechać bo ja mam pierwszeństwo :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 08:43 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Boogie napisał(a):
zatrzymanie zgodne ze sztuką jest sygnalizowane, i manewr jest kilku etapowy, kierunkowskaz, hamowanie, zjechanie do prawej krawędzi. Ktoś z tyłu patrzący na drogę, trzymający rozsądny odstęp krzywdy sobie nie zrobi.
Zatrzymanie sie nagle na środku ulicy, bez żadnych powodów, jak w przedmiotowym temacie, jest stwarzaniem zagrożenia.


Dokładnie Boogie, jak wspomniałem, słowo "nagłe" to klucz.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 13:09 
Offline
Forumowy terrorysta
Avatar użytkownika

Posty: 15874
Trzeba być na wszystko przygotowanym, na takie sytuacje równiez :rotfl: .


_________________
Styl mojej wypowiedzi zależny od poziomu rozmówcy. Inteligentnych cenię.
Z szukających atencji, żałosnych frustratów, ignorantów kręcę bekę.LOL


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 13:31 
Offline
Zacna persona forum

Wiek: 45
Posty: 2630
Lokalizacja: in Poland
Moje BMW: 530d e39
Kod silnika: M57
Szkoda, że kierowca nie ruszył a gdy auto by podskoczyło z jednej strony stwierdził "CO TO" :rotfl:

_________________
palczasty - polska


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 14:23 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 36
Posty: 15835
Lokalizacja: Gdynia
Moje BMW: M3
Kod silnika: S65B40
To wszystko odbywa się na zasadzie podświadomości, odruchów Pawłowa. Kiedyś będąc w Poznaniu, kręciłem się autem po uliczkach w centrum szukając miejsca mojego noclegu, każdy pewnie przeżywał coś podobnego i wie jakie roztargnienie się wówczas załącza. Wjechałem w jakąś uliczkę i patrzę, że dużo pieszych stoi przy przejściu, odruchowo się zatrzymałem by ich przepuścić. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem, że nie idą, ale bardzo się wahają, czy nie iść. Okazało się, że był tam sygnalizator dla pieszych, który wskazywał czerwone światło. Dopóki nie podjechałem wszyscy stali na baczność. Jak stanąłem by ich puścić zdecydowanie zdeprymowało to wielu z nich, a przecież nie powinni zwrócić uwagi na to, że ja tam stoję, bo oni mieli czerwone światło. Sam fakt mojego przepuszczania wyłączył im mózgi, zdurnieli, w takiej chwili łatwo o nieszczęście. Być może niektórzy nawet chcieli iść i wytłumaczyć sobie, że ich sygnalizacja jest do dupy.

_________________
Piszę jak jest.

Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434

Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników


Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 18:37 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Wiek: 38
Posty: 23155
Lokalizacja: Łódź
Moje BMW: E36&E46&F30
Garaż: E36 316i Compact & E46 320CI Coupe & F30 320D Sedan
Mają ludziska pomysły...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 19:11 
Sytuacja jakich wiele, nic nadzwyczajnego, pełno jest tego typu przygód na drogach publicznych.

Np. dzisiaj w nocy w Austrii na autostradzie jadący przede mną samochód (Sprinter) przegapił zjazd i zatrzymał się na prawym pasie... i zaczął sobie cofać, trąbie migam światłami i żadnej reakcji.. koleś cofa, jakieś 30-40m i jak miał możliwość zjechać danym zjazdem to zjechał w prawo.. i nic, żadnych przeprosin.

Dodam, że musiałem cofać równo z nim, bo po prostu koleś uderzyłby we mnie.

Jechałem z lawetą, ciemno, odcinek remontowany, wąsko.. dobrze, że nic we mnie z tyłu nie uderzyło.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Niebezpieczna sytuacja na drodze - duża irytacja!.
PostNapisane: 10 maja 2013, 20:22 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 48
Posty: 343
Lokalizacja: Brodnica
Moje BMW: E91
Kod silnika: M57T2D30
jiGsaw napisał(a):
To wszystko odbywa się na zasadzie podświadomości, odruchów Pawłowa. Kiedyś będąc w Poznaniu, kręciłem się autem po uliczkach w centrum szukając miejsca mojego noclegu, każdy pewnie przeżywał coś podobnego i wie jakie roztargnienie się wówczas załącza. Wjechałem w jakąś uliczkę i patrzę, że dużo pieszych stoi przy przejściu, odruchowo się zatrzymałem by ich przepuścić. Jakie było moje zdziwienie gdy zobaczyłem, że nie idą, ale bardzo się wahają, czy nie iść. Okazało się, że był tam sygnalizator dla pieszych, który wskazywał czerwone światło. Dopóki nie podjechałem wszyscy stali na baczność. Jak stanąłem by ich puścić zdecydowanie zdeprymowało to wielu z nich, a przecież nie powinni zwrócić uwagi na to, że ja tam stoję, bo oni mieli czerwone światło. Sam fakt mojego przepuszczania wyłączył im mózgi, zdurnieli, w takiej chwili łatwo o nieszczęście. Być może niektórzy nawet chcieli iść i wytłumaczyć sobie, że ich sygnalizacja jest do dupy.
Witam. W pełni podzielam Twoją wypowiedź i jestem niemal pewien, że właśnie tak było, ponieważ piesi byli równie zaskoczeni jak ja(dodam przy okazji, że nie staruszki, ale młode osoby), ale niestety zaufali "Panu sygnalizatorowi". Najbardziej jednak wkurzyło mnie w tej całej sytuacji to, że facet miał pełne przekonanie, że to ja jestem kompletnym debilem i piratem w BMW a on kulturalnym użytkownikiem dróg, który po prostu chciał przepuścić grupkę pieszych. Dodam jeszcze, że jeżeli to był miejscowy a miasteczko naprawdę było malutkie to zapewne znał tych pieszych a na własnym terenie poruszając się niemal automatycznie można zacząć "improwizować" na drodze, nie biorąc pod uwagę, że akurat w danej chwili będzie przejeżdżał ktoś z drugiej strony Polski, kto nie zna nawyków okolicznych kierowców i nie porusza się z takim samym automatyzmem i improwizacją.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL