BMW Sport

Pacjent: compact 323ti, przebieg -178k km

Panowie sytuacja wygląda następująco- po odpaleniu jest cisza, jak tylko złapie temperaturę zaczyna telepać jakby pod maską siedział stary diesel, a nie szlachetne r6 pojone tylko i wyłącznie 98PB.

Odgłos dochodzi z góry, jakby z kolektora dolotowego..

Pomysły? Pokrzywione zawory, zerwana sprężynka przy zaworze, albo rozciągnięty łańcuch.. Dobrze celuję? Szczerze powiem, że z mechaniki jestem noga, więc każda sugestia mile widziana.

Jeśli ktoś zna jakiegoś magika od m52 w Krakowie będę wdzięczny za namiar, bo temat o serwisach godnych polecenia już chyba dawno umarł.

Opiszę jeszcze jak do tego doszło- byłem na TD na torze w Kielcach w Boże Ciało, compact spisywał się doskonale, co kilka kółek robiłem okrążenia ''chłodzące'' i zjeżdżałem do depo na postoje, żeby sobie odpoczął, po którymś tam kółku zjechałem, otworzyłem maskę i usłyszałem to cholerne stukanie.

Dałem mu odpocząć, wróciłem do Krk i odstawiłem samochód, w piątek go odpaliłem i na zimnym cisza, złapał temperaturę- od razu zaczął klepać.

Od razu napiszę- na torze temp. wzorowa, ani raz nie podskoczyła.

Aaa mam jeszcze wydech do wymiany, ale dziura jest za katalizatorami, więc wydaje mi się, że nie ma związku.

Każda uwaga mile widziana.

Pozdrawiam

Panowie wrzucam filmik z tym odgłosem:

http://www.youtube.com/watch?v=5mL4Rm-t ... e=youtu.be

Help! Każda wskazówka mile widziana!

Zobacz jak wygląda olej-nawet na bagnecie, czy nie ma w nim opiłków-czy nie ma odcienia takiej "srebrzanki".
Na pierwszy "rzut ucha" to tak jakby coś z rozrządem.
Trzeba by przynajmniej zdjąć pokrywę klawiatury i dokładnie się poprzyglądać krzywkom wałków i powierzchniom popychaczy, które wspólpracują z krzywkami.
Sprawdź czy przy próbie delikatnego ruszania-zasprzęglania(na hamulcu ręcznym) hałas ten zanika lub zmienia się dźwięk.
Jeśli tak, to może być coś z układem tłokowo-korbowym.
Czy wraz z tym "stukaniem" spaliny nie nabrały jakiejś barwy?-może przyłapało któreś pierścienie-tłoki są gorzej prowadzone i też mogą dawać o sobie znać.
Możliwości jest dużo, a z filmiku słychać raczej równomierny, cykliczny szelest.
Tłoki podczas zapłonu i suwu pracy opierają się płaszczem(gdy są podtarte to stukają) o gładź cylindra po stronie kolektorów wydechowych.
Na zimnym silniku olej jest gęstrzy i ma większą lepkość-"tłumi" hałas i luzy.
Gdyby to byly panewki to stukanie byłoby bardziej wyraźne.
Osłuchaj jeszcze z kanału okolice miski-tylko się nie poparz wydechem.
Pozdrowienia dla Krakusów!

Z kolektora ... dzwiek sie zawsze nosi po komorze silmika . Posluchaj dobrze vanosa

Dzięki Panowie za rady, dzisiaj wreszcie się odkopałem z robotą, olej sprawdziłem- jest git, zresztą od wymiany zrobiłem dwa tysie km.

Dzisiaj skoczę jeszcze do mojego mechanika, żeby rzucił okiem.

Jeszcze raz dzięki!

Pozdr.

Możesz sprawdzić czy nie masz gdzieś przy głowicy nadpękniętego kolektora wydechowego...
(chodziarz gdyby był nadpęknięty to powinien tez dawać znaki na zimnym silniku... )
No ale sprawdzić możesz czy nie masz gdzieś przedmuchu, małej ryski-przeważnie wokół niej osadza się lekki czarny nagar, a jak przyłoży się rękę przy pracującym silniku to czuć dmuchane powietrze (najlepiej to zrobić kiedy kolektory są jeszcze zimne)

Mi taka akcja z pękniętym kolektorem przydarzyła się w e36 1.8 iS i też chodził tragicznie...

Dzięki Panowie za odpowiedzi..

Dzisiaj zaprzyjaźniony mechanik po odsłuchaniu mojego nagrania stwierdził, dość przekonany, że to odma się zje**ła.. Jak myślicie?

I kolejna obserwacja poczyniona przez mechanicznego laika- czyli mnie

Odpalam, samochód łapie temperaturę -zaczyna chodzić jak traktor- odkręcam wlew oleju- zaczyna telepać budą jak cholera, wpada w mega wibracje po czym uspokaja się i telepanie jest ledwo słyszalne. Jakieś pomysły?

Jutro wreszcie mam trochę czasu i podjadę do mechanika, żeby zaczął się doktoryzować, więc jak macie sugestie- piszcie śmiało.

Pozdr.

Spytaj mechanika co ma odma do delikatnego klekotu.
Nagranie zrobiłeś od strony kolektora ssącego. Mechanik pewnie na podstawie syku stwierdził, że to odma "puszcza".
To nie jest zupełnie wykluczone(odma), tylko silnik krokowy też puszcza powietrze wąską gardzielą i na nierozgrzanym zupełnie silniku to dobrze słychać.
To co opisałeś to normalny objaw. Na wolnych obrotach silnik zasilany jest w powietrze poprzez silnik krokowy i przedmuchy ze skrzyni korbowej, ktore poprzez odmę kierowane są do kolektora ssącego. Gdy otworzysz wlew oleju, to poprzez ten wlew odma pośrednio podaje przedmuchy z powietrzem z wlewu. Komputer przez chwilę dostosowuje parametry(chwila, w krórej silnik pracuje nieregularnie) i powoli sytuacja się normuje(zmienia się kąt wyprzedzenia zapłonu, czasy wtrysków itd). W moim są podtarte tłoki i jak odkręcę korek od oleju to zachowuje się identycznie jak opisujesz-tylko nie mam separatora-odmy. Rozwiązałem to w inny sposób-działa podobnie jak odma, ale to inny temat.
Sprawdź, czy silnik się wyciszy gdy na wolnych obrotach dobrze się nagrzeje(gdy otworzy się termostat i włączy wentylator-wiskoza).
Odma swoją drogą. Nie wykluczam, tylko co by ona miała do metalicznego klekoto-szelestu?

Dobra, byłem u doktora z compactem i diagnoza jest taka: pacjent zdrowy, ale trzeba zmienić oliwe, castrol to lipa, przynajmniej ten, którego miałem zalanego za radą mojego już starego mechanika

Teraz kolejne pytanie: jaki olej? Typy mam dwa, który lepszy?

LIQUI MOLY SYNTHOIL RACE TECHGT1 10W-60

czy

FUCHS TITAN RACE PRO S 10W60

do tego wcześniej oczywiście płukanka, pewnie LM.

wypłucz silnik płukanką
zalej go valvoline 5w40max life

ja leje ten LIQUI MOLY SYNTHOIL RACE TECHGT1 10W-60 i poprzedni wlasciciel tez go lał polecam nie ma zadnych zastrzeżeń

To dobry olej ale kolega szuka czegoś by jeździć po torze a z tego Valvo zrobi sie woda po kilku okrążeniach.

Ja bym kupił Fuchs race pro s 10W60. Podobno świetne oleje, full syntetyki PAO z estrami. Jak na taką lepkość maja też bardzo niską temp. płynięcie (dla wariantu 5W40 jest to -51st.C).

VR1 Racing 5W-50 Full Synthetic będzie kolega zadowolony