BMW Sport

Witam,
szukam na forum jak skutecznie odgrzybić klimatyzację w e46 2.0d ?
Głównie mi chodzi o to, żeby ktoś mi powiedział w którym miejscu znajduje sie parownik / skraplacz. Chcę klimkę odgrzybić sam przy użyciu specyfiku firmy WURTH.
Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam

wiesz co najlepiej jak wymienisz filtr od klimy on znajduje sie najprawdopodobniej w schowku tylko musisz go rozkrecić tylko pamietaj jak był wsadzony bo jak go włożysz inaczej to nie bedzie działał to powinno pomuc

artur328, jak nie wiesz gdzie naprawdę znajduje sie filtr przeciwpyłkowy w E46 to nie wprowadzaj w błąd


jaceklwo, filtr masz na podszybiu,po podniesieniu maski jest taka wąska klapka na 3 spinkach,odpinasz je i ją wyciągasz.Następnie filtr wyjmujesz,bezpośredniego dostępu do parownika nie osiągniesz,ale podając preparat pod filtr przy włączonej dmuchawie i zamkniętym obiegu odświerzanie jest dość skuteczne.
Pamiętaj tylko aby przez ok 20min po nie uruchamiać klimy.
Te środki to pomoc dorażna,naprawde skuteczne to ozonowanie.

trudne jest wyjęcie nagrzewnicy? da rade to zrobić w warunkach "garażowych" czy trzeba śmigać do mechanika?

Podstawowa kwestia to drożne odpływy skraplającej sie pary wodnej.

Ja wolę zużyć nawet 10 spreyów niż rozszczelniać układ klimy i "targać"całą deskę rozdzielczą.A wiadomo że bardzo trudno to złożyć tak aby nic pózniej nie trzeszczało,skrzypiało.Ja przy aucie robie wszystko sam i wiem dokładnie ile z tym jest roboty poprostu nie widzę sensu.
Z doświadczenia wiem że im częściej używam klimy tym zapach jest mniej dokuczliwy+sprey od czasu do czasu i jest ok.

Ja stosunkow niedawno odgrzybialem klimatyzaje wlasnie preparatem Wurth.
Niestety nie udalo mi sie otryzmac informacji z kilku forum na temat umiejscoienia drenu klimy w ktory to wklada sie ten wezyk i wywala pol butelki.
Zrobilem wiec to tak.
Zdjalem filtr przeciwpylkowy, na wlaczonym na minimum wentylatorze wlozylam sonde w uklad przy samym wentylatorze i rozpylilem mgle na wentylator ktory wciagnal ja do srodka na uklad - tak zrobilem z obu stron.
Zaraz potem wyllaczylem wentylacje.
Potem wkladalem sonde w kazdy kanal i wyciagajac rozpylalem go na sciankach kanalow.
Przy nawiewach najblizej parownika (dwa glowne i na nogi) przytrzymalem troszke duzej.
Po takim zabiegu zamknalem autko i zostawilem na noc.
Rano walilo jakby samochod mial kaca giganta ale po 15 minutach jazdy z wetnylatorem na aksa zapach ustal. Pojawil sie na troszke po zatrzymaniu auta ale rowniez szybko znikl.
Przykry zapach brudnej klimy ustal.
Na jak dlugo?? to tego nie wiedza nawet najstarsi indjanie

Swoja droga ten dren by sie przydal by zrobic to naprawde solidnie. Z tego co wyczytalem znajduje sie on gdzien na skrzynia biegow, trudno dostepny. Ale by to sprawdzic trzeba kanal ktorego nie mam tutaj.
Swojego czasu odgrzybialem klime w Vectrze 99, tam byl swietny dostep do parownika po wyjeciu wentylatorow - 1 godz roboty z demontazem i parownik jak na dloni.
Przy najblizszej okazji bede renu szukal, ale szybko sie to nie zdazy.

Dodam do tematu, iż aby zminimalizować lub maksymalnie opóźnić wystąpienie smrodu nie należy wylączać samochodu z wlaczoną klimą. Konieczne jest wylączenie klimatyzacji chwilę wcześniej,tak aby uklad się przewietrzyl. Uklad pozostaje wówczas suchy nie dając grzybkom pola do popisu. Ja ten sposób stosuję od lat w kilku samochodach i jeszcze nigdy nie musialem odgrzybiać (można się przyzwyczaić)
Pzdr.

Witam , mam dokładnie ten sam problem , po wyłączeniu Klimy na włączonym samym wentylatorze wali przez około 10-15min starym mopem , Byłem w warsztacie na odgrzybianiu i dupa , kupiłem piankę do Klimy wypsikałem ją całą i dupa , Wykręciłem podszybie i wyczyściłem całą komorę (ta od wentylatora ) i dupa. Co mam wyczyścić żeby tak nie waliło , Piszecie że nagrzewnice ale żeby sie do niej dostać całą dechę rozdzielczą trzeba zdjąć pomocy. Parownik gdzie on jest?

Gdzieś musi być coś bliżej niezidentyfikowanego gdzie rosną te grzybki ale gdzie?? , wątpię ze kanały powietrza tak walą po takiej dawce odgrzybiacza

Zastanawiam sie czy stanie się coś jak za dużo płynu wpsika sie do nawiewu zaleje coś?

To na sens...też tak robię...
Podczas pracy klimy w kanałach zbiera się sporo wilgoci /różnica temperatur/ - nawet kratki nawiewu są mokre.

Mam pytanie związane z tematem, oczywiście w aucie wali po wyłączeniu klimy, ozonowanie było 2 razy i nic, środek z tesco (ta "bomba" za 15 zł pomógł an jeden dzień. Kolega który robił mi ozonowanie powiedział, że wprowadzi mi rurkę do kanału obiegu wewnętrznego aby idealnie zaciągało ozon, tylko po godzinie szukania tego kanału i czytania instrukcji sam naprawiam e46 nie znaleźliśmy go Wie ktoś gdzie jest ten kanał do obiegu wewnętrznego co zaciąga powietrze?

Dlaczego nie zapodasz odgrzybiania za pomocą ozonatora ? Podjedź do kogoś, kto ma ozonator. 30 min na włączonym silniku i klimie i ani grama grzyba nie znajdziesz. zapach się przewietrzy i będziesz miał klimę oczyszczoną co najmniej na 2 lata. Zapłacisz ze 100 zł i święty spokój

2 razy było robione ozonowanie ozonatorem, jak pisałem wcześniej i niestety nic to nie dało. Teraz chcemy wprowadziuć ozonator bezpośrednio do kanału który zaciaga w obiegu wewnętrznym ale nie wiemy gdzie on jest

Nie wiem co masz na myśli dokładnie, z tym obiegiem wewnętrznym, ale może przez filtr kabinowy można się tam jakoś dostać?
Od tej strony dojdziesz do parownika.

No chodzi mi o ten obieg http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2362023.html ten przycik włącza obieg wewnętrzny i nie zaciąga wtedy powietrza przez filtr kabinowy, tylko z wewnątrz samochodu przez jakiś kanał którego znaleźc nie moge

Przez filtr próbowałem lipa jest

kulego.. juz ci mowie ze daj sobie spokoj z ozonowaniem. jesli wali skarpeta to masz syfu co niemiara pod parownikiem i ozon tylko pomoze na chwile. Nie usunie on fizycznie syfu bo nie ma takich mozliwosci.. to tylko gaz. tlumaczoc lopatologicznie jak pryknies z to czujesz gaz a przyczyny nie usuniesz. Niestety dobre plukanko cie czeka. ja jestem na tym etapie to moge ci podpowiedziec jak sie tam dostac poniekad.

Sam mam pytanie co by sie stalo jakby na parownik bleach zapodac na 2 min.
a potem go ostro splukiwac przez pare minut?

myslicie ze zje aluminium?

A jest tam jakieś dojście aby go jakos spryskać nie rozbeirajać deski, wyzej ktoś pisał o wyjeciu jeża, że juz coś wtedy widać.

A co do zapachu to stało sie to po zimie, wcześniej tego nie było. W zime niestety nie używałem klimy zapomniałem ehh.

Ale nadal szukam gdzie jest ten wlot zasysanego powietrza z obiegu wewnętrznego

Dodam od siebie, że udało mi się wreszcie wygrać z brzydkim zapachem po wyłączeniu klimy. Walczyłem z tym 3 lata, aż wreszcie się udało. W zeszłym roku kilka razy ozonowałem, pomagało to na kilka dni może tydzień, po czym problem powracał. Stosowałem wszelkiego rodzaju pianki, rozpylając je bezpośrednio na parownik, jak i do kanałów powietrznych, i tak samo poprawa na chwilę do póki ładny zapach preparatu nie wywietrzał.
W tym roku zrobiłem ostatnie podejście, po tym już tylko rozbieranie kokpitu. Rozebrałem podszybie, wyciągnąłem wentylator i za pomocą rozpylacza wylałem na niego pół litra ACE, po kilku minutach potraktowałem go myjką ciśnieniową z gorącą wodą. Na koniec zamontowałem wentylator, uruchomiłem go i także wypryskałem drugie pół litra ACE, z pomocą wentylatora ACE doszedł dalej i głębiej w parownik, płukanie po paru minutach gorącą wodą. Po zmontowaniu całego podszybia uruchomiłem auto z ogrzewaniem na MAX i suszyłem godzinę.
Po takim zabiegu nie czułem do tej pory żadnego smrodu po wyłączeniu klimatyzacji, a minęło już ponad 2 miesiące i nie zanosi się na razie na powrót tego. Polecam każdemu, można po wszystkim zrobić ozonowanie, które wreszcie przyniesie pożądany efekt, bo na parowniku nie będzie syfu, który ponownie "zakwitnie".

a co to jest ACE? sorka ale dawno w polsce nie bylem

a dobra juz wiem. czyli zwykly bleach ( chlor). sprobuje dzisiaj. i zobaczymy

Z moich przypouszczeń wynika że, jest to wybielacz na bazie chloru, moja mama pare lata tamu pamietam jak go używała w domu ;p