BMW Sport

powiedzial pracownik FORDA

passek 2,0 tdi ma tragiczny silnik , wyjatkowo glosny i nie komofrtowy.

chcialbym tez zauwazyc ze 95% osob ktore kupuja auta nowe biora je na leasing badz na kredycik i spora czesc osob z nich nie byla by w stanie kupic za gotowke auta za okolo 30-40 tys...

tak zyje polowa swiata.tyle ze u nas poki co kredyty nadal sa bardzo drogie...

ano pracownik dzialu aut uzywanych gdzie stoja takie auta jak nowe A4 czy wlasnie passat a niedlugo bedzie nowe S80
Moge sobie porowac auta pojezdzic sobie swietna praca

Podsumowujac ta cala dyskusje.. kiedys sprzedałem dwuletniego Peugeota 307 1,6 z 37 000 km i kupilem BMW 750iL e32. Nigdy nie załowałem tej zmiany.

a ja sprzedalem R19 z 91 i kupilem C4 i tez nie zaluje tej zamiany

Peugeot byl z 2001 roku, BMW z 1992 roku. Za peugeota zaplacilem 40 000zl, za BMW 3500 Euro. BMW mialo 220 000 km, Peugeot 37 000 km.

Peugoeta oceniam na 2+ (plus za fotele... reszta dno)

BMW 750iL e32 na 4+

Paaanie nawet V16 ! A może to było 16V... Zresztą kto by na to patrzył

ja się ostatnio zastanawiałem, gdyby nie istniało BMW, co by tutaj zamienić... krytycznym wyznacznikiem, było własnie RWD

No tak, to nie ważne szczegóły, jak pisał Kornel, ważniejsza beżowa tkanina na siedzeniach nowego Passata

A mnie te hondy strasznie sie podobają - dobry wybór

to dobre słowo na określenie wyglądu Hondy

no dobra..... bardzo mi się podobają

nie są złe , na pewno 1000 razy ładniejsze niż te poprzednie "garbate"

...

Martin_j80 napisał:


Proponuję rozszerzyć myślenie, co do kompleksów... skoro zakup auto to dla Ciebie leczenie kompleksów...

Co do kupowania w salonie...
Jakoś jak moi koledzy kupowali 307ki w salonie to nie było prawie wyboru, ostatnie kolory, brak możliwości zmiany koloru tapicerki, alu można DOKUPIĆ a nie zamienić ze stalowych, szybra w tym modelu nie można itp itd. Podobnie z Octawią było. Jak kupowlaiśmy w salonie 4szt. Avensis i 4szt. Corolli też był problem. Możecie wziąć blekitne na inne czekać 3 miesiące... w tej wersji nie mozna tego nie mozna tamtego...

Więc to wielka BZDURA że przy nowym masz co chcesz.


Co do tego civica - mi się podoba. Uważam że wychodzi znacznie ponad przeciętność w tej klasie. Podobnie ACCORD - rewelacja w tej klasie. (nie wiem czy nie wszedł jakiś nowy teraz, chodzi mi od tego co sprzedawali w 2006)

Jedni mówią że ich nie stać na auto nowe, inni że ich nie stać na używane i dlatego kupują nowe... Każdy inaczej liczy kasę...

Daję głowę, że gdyby tym wszystkim dzieciom dac po 150 tysięcy na samochód, to po obejrzeniu paru uzywanych BMW daliby sobie siana i polecieli po nowe A3 TDI na duzych felgach. Bo o ile z nowych aut do 80 tysięcy nie kupiłbym żadnego, tak droższe już są z innej półki. Ktoś kto tam pisał że najtańsze nowe auto jakie mu się podoba kosztuje 500 tys, jest dzieciakiem u którego w domu tata ma od zawsze uzywane auta. To jest duża radość kupno nowego, wie o tym cały swiat a u nas jakoś z tym ciężko. Przyczyna tkwi z drugiej strony - drogie kredyty, ubezpieczenia, kiepska obsługa salonów samochodowych.
Jednorazówek typu 307 nie kupuje się i tyle. Technologia stara, wykończenie wnętrza i jego stylizacja - choćby nawet głupie zegary - wyglądają jak w używanym aucie za 20 tysięcy. Ale nikt mi nie powie że Passat czy A4 są złymi samochodami. Jestem na etapie załatwiania kredytu w Niemczech i prawdopodobnie w listopadzie wyjadę z salonu swoim pierwszym nowym autem. Miałem już używane e39, e46, miałem A8, miałem Porsche, i mimo że wtedy byłem dużo biedniejszy finansowo to zakup żadnego z nich nie sprawił mi tyle przyjemności, co samo oczekiwanie na moje pierwsze nowe auto. Sam wybiorę silnik, kolor, wyposażenie, odliczę Mwst (niemiecki podatek) i do tego będę spłacał bardzo niskie raty. Rozsądny wybór i tyle. Natomiast gdybym miał wziąc kredyt czy leasing na ten samochód (Mercedes E 280) w Polsce, poszedłbym z torbami. U nas długo tak nie będzie. Gdyby dostęp do kredytów był inny, wówczas mało kto zastanawiałby się nad 7letnim BMW, tylko kupował nowe Civiki, ciesząc się nowym autem i niewielkim obciążeniem portfela.
A sama Honda mi się podoba. Ma sportowy pazurek, dobre osiągi i niewiele pali. I jest NOWA.

Martin_j80 , wobec tego jak Ty nie leczysz swojego kompleksu kupna nowego auta, to jaki inny jest sens Twojego posta? To forum bawarek, a nie japońców... Po Twoich wypowiedziach, rozumiem, że każdy kupujący starsze auto klasyk, nie jest pasjonatem, tylko zakompleksionym biedakiem


Ja rozumiem o co chodzi z nowymi autami i jestem jak najbardziej za tym, sam z resztą jestem 1. właścicielem swojego teraz już na wyłączność.

Hondy mają fajne silniki tak btw.

Super auto, inne niz wszystkie - bardzo oryginalne.

Temat okazal sie bardzo ciekawy, oby wiecej takich - niektore wypowiedzi wolaja o pomste do nieba - jak mozna jako alternatywe dla auta klasy komptakt przedstawic e38 ? Dwa skrajnie rozne auta, rozne przeznaczenie...

Jesli ktos twierdzi ze zakup nowego auta jest do bani i lepiej wyremontowac stary samochod, zapewne nigdy nie mial auta nowego. Ja tez nie mialem. Ale tak jak ze skrzynia automatyczna - wiekszosc twierdzi ze automat to pomyłka, ale nie zapominajmy ze ta wiekszosc nigdy automatem nie jezdzila

Taka jest natura polakow!