Miałem wersje 740 w silniku 4.4 z manualem (6 Getrag S6S) a teraz mam ten sam silnik w automacie. Nigdy więcej nie kupiłbym wersji z manualem. Lepiej się zbiera wiadomo ale... pamiętaj że te samochody mają juz swoje lata, automat mimo wszystko nie pozwala na takie katowanie silnika jak manual, w wersji z manualem :
- naprawa głowicy, nieszczelne zawory itp - głowica wygięta, ale udało sie naprawić niewielkim kosztem i auto śmigało elegancko - nie mówię że to wina skrzyni ale wiadomo manual pozwala na więcej,
- notoryczne wybijanie łożyska igiełkowego prowadzącego - prawdopodobnie wałek nie był idealnie prosty od skrzyni, nie wspominając że synchronizator 2 biegu prawie w każdym przypadku kuleje w tych skrzyniach, przy rozgrzanej skrzyni wszystko chodziło ok, oprócz tego że łożyska na wałkach tak gwizdały że z daleka wszyscy się patrzyli
- miałem ciągły problem z bardzo twardym sprzęgłem pomimo tego że wymieniłem prawie wszystko
W tej chwili auto w automacie sprawia ogromną frajdę, mimo wszystko przy tej mocy na automacie też da się jeździć dynamicznie i skrzynia robi to co chcesz, chociaż mogłaby być szybsza, ale przy takiej masie auta teraz dopiero wiem co to komfort z jeżdżenia.
Po skontaktowaniu sie bezpośrednio z Getragiem - żadnej części do skrzyni nie da się kupić. Automat jest delikatniejszy, miałem naprawiany kosz wstecznego i czasami coś w nim sobie stuknie, ale przynajmniej jest możliwość naprawy a w manualu będziesz szukał nowej skrzyni..
Polecam 4.4 z automatem... jeśli chodzi o sam silnik to ogarnąć V8 żeby chodziło równo i płynnie nie jest tak łatwo. Ja się cieszyłem że moje V chodzi idealnie, nic nawet nie czuć że wogóle silnik jest zapalony... ale do wczoraj... zaczęło się bujanie, dzisiaj go nie zapaliłem... cóż kolejny temat do ogarnięcia

Pytaj o wszystko przerabiałem obydwie wersje... przy manualu spalanie minimalnie mniejsze (około 25-27 LPG na mieście i 13.5 trasa, w automacie około 30 miasto i 15 trasa - instalacja PRINS VSI)
Pamiętaj że jest moja osobista opinia na temat samochodów o które pytasz, być może źle trafiłem z pierwszym autem ale teraz jestem zdecydowanie bardziej zadowolony.
Co do wersji poliftowej to mogę się zgodzić tylko z tym że jest lepsza bo trochę nowsza i tyle. Silnik ma więcej elektroniki (np 2 czujniki położenia wałków i sprawia to że te samochody częściej chodzą po prostu równiej) ale bardzo często sprzedawane są bo vanosy już kuleją, pomijając fakt alternatora chłodzonego cieczą którego koszt używki to jakies 1200 zł... Ja świadomie zawsze szukaj wersji przed liftem bez z omijając szerokim łukiem silnik TU...