BMW Sport

Witam,

Na forum jestem już sporo czasu, tylko mało aktywnie...
Długo szukałem swojego BMW, miało być e36 z R6, wyszło e46 z M43TU, kupione w dobrej cenie i w dobrym stanie od kumpla. Mam go od półtora roku, zrobiłem może z 8k km. Powodem jest fakt, że dużo wyjeżdżam na projekty. Teraz jestem na trochę dłużej w Stanach, gdzie mam okazję pojeździć różnymi samochodami, i jak wracam do swojego to niestety, ale nie jedzie
Jest to trochę bieda edition, dobrze że ma automatyczną klimę ale poza tym to nie ma nawet BC
Do tej pory wymieniłem wnętrze na sporty w alcantarze. Już od jakiegoś czasu myślałem o swapie na 3.0, jednak trochę $ wpada i apetyt rośnie.
Rozważam takie opcje i prosiłbym o opinie, oczywiście niczego nie robiłbym sam, bo o ile uwielbiam jeździć to mechanicznie nie jestem zbyt ogarnięty, zawsze więcej popsuję niż naprawię, do tego nie mam gdzie sam dłubać...
1. swap na 3,0 (wolałbym więcej)
2. swap na V8
3. swap na M3
4. sprzedaż i kupno czegoś w stylu e39 M5 (widzę kilka ofert ~40k, da się coś kupić sensownego w tych pieniądzach?)
Co by było najrozsądniejszą opcją, jak już jestem w PL to auta raczej używam na co dzień, ale do pracy nie mam daleko.

Szkoda mi tak na prawdę sprzedawać mojej, dużo za nią nie dostanę bo jest zawieszenie do wymiany (nie robiłem ostatnio bo przy swapie i tak by trzeba było wymienić), do tego mały silnik i wyposażenie... i też wizja szukania czegoś w dobrym stanie mnie trochę przeraża. M3 jest jednak trochę za drogie póki co.
Pzdr

sprzedaż i kupno czegoś innego

Dokładnie. Zamiast wydawać kupę kasy na swap, lepiej sprzedać, dołożyć i kupić coś mocniejszego..

Zrób z niego funcar, pakuj V8. Swap na 3.0 jest bez sensu, skoro możesz mieć taki silnik fabrycznie włożony.

Zrobienie z tego czegokolwiek konkretnego będzie nieopłacalne dlatego trzeba szukać kogoś kto to kupi, dołożyć i kupić coś lepszego...

Czterech cylindrów się nie kupuje. Tam nie ma okazji. Żadna okazja to jest.

Jak zrobisz swap to prawie na pewno kasę utopisz, bo potem sprzedać będzie raz ze trudno, dwa że każdy będzie myślał że to bezsensu bo sam ogarnie znacznie taniej Oczywiście szansa że za dużo nie stracisz zawsze jest ale....

A jak kupisz E39 M5 to raczej nie stracisz za wiele

Jak masz kase to r6 + doladowanie ostatnio w modzie w v8 się nie pchaj, za duzo problemow z montażem...

nie inwestowac w doposazanie bo nigdy tej kasy nie wezmiesz z powrotem chyba ze masz takie widzimisie , ale na Twoim miejscu kupiłbym cos mocniejszego.. sam swap na 3,0 to pewnie z 6-7 tys... a potem nikt ci tyle za auto nie da...
kupic sobie 540 i i powinna juz smigac...

W dziwne swapy, doładowania i inne cuda to można się bawić gdy robi się to samemu bo zlecając komuś można zbankrutować. W innych wypadkach sprzedać i kupic coś seryjnie szybkiego, taniej, szybciej i mniej problemów.

Jak chłopaki wyżej wspomnieli. Sprzedać i kupić coś co daje ogromną frajdę z jazdy, czyli jakieś M, skoro mało jeździsz...

p.s.
ja mogę Twoje auto odkupić, płacę gotówką

Dzięki za odpowiedzi, raczej jednoznacznie wskazują kierunek w którym powinienem iść. Trochę mam mieszane uczucia, ale upierając się przy swoim już nie raz nie najlepiej na tym wyszedłem...

rybik, poszło pw.

Jak masz kaskę to najpierw kup autko a następnie sprzedawaj bo poszukiwania mogą być dość długie... no chyba że masz jeszcze inne autko do przemieszczania się na czas poszukiwań...

Na chłodno przemysl dwie opcje:
- ile ze sprzedaży + dołożenie do nowego nabytku,
- zakup anglika na dawce + swap, zwróci się część nakładów przez sprzedaż pozostałych gratów.