BMW Sport

Ja za Unią nie jestem ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B. Nie wybiera się przepisów wygodnych dla siebie tylko jak wszyscy to wszyscy.

Kolejna bzdura.

Polska nie dorosła do tego by móc rejestrować angliki.
Jak infrastruktura drogowa zostanie doprowadzona do poziomu angielskiego i procentowa liczba wypadków również, będzie można wrócić do tematu.
Wskaźnik wypadków na tle unii przekraczamy 3 krotnie. To jest argument przeciw. Nikt normalny anglika nie kupi. Kupi go debil. Debil jeździ debilnie. Debili mamy tu aż nadto, więc będzie dużo debili w anglikach na drogach.
Tego nie kupią osoby jeżdżące ostrożnie, bo osoba jeżdżaca ostrożnie, mająca pojęcie o bezpieczeństwie, kupi normalny samochód, z kierownicą po właściwej stronie.

Póki co, moim zdaniem na ten pomysł wpadł jakiś pazerny zjeb.

Czytajac całość
wiedzialbys o co chodzi. Kierowca autem z kierownica po prawej stronie powoduje wieksze zagrozenie w ruchu, patrz posty w tym temacie jakie i dlaczego. Analogicznie wieksze zagrozenie powoduje człowiek, który sie dopiero uczy jezdzić i stad wyzsze stawki ubezp dla aut szkół nauki jazdy. Na prostszym przykladzie tego mechanizmu sie nie da wytlumaczyc.

Skoro tak chcą wyrównywać przepisy, to mogliby zacząć od zniesienia akcyzy na auta sprowadzane z zagranicy, zamiast wpuszczać "angliki" do kraju bez dwupasmówek

no stary wypraszam sobie
ja spędzam pół roku w Polsce pół roku w Anglii
i jazda Anglikiem po Polsce czy Polakiem po Anglii nie stanowi dla mnie, większego problemu, ba autem z kierownicą po złej stronie nie miałem jeszcze wypadku a tym z prawidłowo zamieszczona kierą miałem wiec jaki to argument
metoda jest prosta i stosuje ją chyba każdy, jeśli mam widoczność wyprzedzam jeśli jej nie mam nie wyprzedzam,
w tirze siedzisz bardzo wysoko i masz b.dobrą widoczność, czy to powód, żeby przestać produkować mniejsze samochody
jak dla mnie niebezpieczeństwo zależy od kierowcy a nie od pojazdu, czy dzidek będzie wyprzedzał na na zarośniętym zakręcie oplem czy vauxhallem to już bez różnicy

Ja bym to rozwinął, Polska nie dorosła do samochodów w ogóle Bryczki konne nam co najwyżej

Jak będą same duże jeździć, to widoczność będzie i tak do dupy

A ciekawe ilu z potencjalnych nabywców anglików w PL ma taką okazję

Chwała Ci, niestety nie każdy w ten sposób rozumuje, czego byłem świadkiem

Chyba wiele osób zalicza się do niepoprawnych idealistów sądząc, że to co sprawdza się na zachodzie, sprawdzi się i u nas. Pomijając już takie proste fakty jak choćby to, że na zachodzie zmiana pasa ruchu NIE oznacza w 90% jazdy pod prąd, bo u nas dwupasmówka to nadal luksus. Czy fakt, iż w krajach zachodnich ludzie nie muszą szukać tanich, motoryzacyjnych okazji z UK, gdyż stać ich na to aby kupować nowe auta, z krajowych salonów, z kierownicą po właściwej stronie. Otóż jesteśmy specyficznym narodem i sama nasza mentalność stanowi tutaj jak sądzę największy problem.

Podam prosty przykład - Gdyby w większości cywilizowanych krajów znieść zakaz jazdy na "bańce", efektem byłby przyrost liczby pijanych kierowców, może nawet dość spory. W Polsce natomiast trzeźwi kierowcy staliby się ginącym "gatunkiem", którego populacja drastycznie by malała.

W narodach polichronicznych jak np. na południu Europy, w Ameryce łacińskiej, północnej Afryce, występuje bardzo "luźne" podejście do pewnych norm prawnych i obyczajowych. Tam kontrole drogowe nie są tak częste i rygorystyczne, a wrócenie z tawerny samochodem, po paru kieliszkach też nie jest niczym nadzwyczajnym. Mimo to jednak ludzie są w stanie się kontrolować. Spójrzcie choćby nawet na Grecję (abstrahując od ekonomii, bo to już inna bajka) - na drogach wolna amerykanka, wypadków jest sporo, a gdy w końcu zatrzyma kogoś policja, niejednokrotnie cała rodzina wychodzi z samochodu i zaczyna się wielka awantura. Mimo wszystko jakoś to funkcjonuje, co w Polsce na takich samych zasadach oznaczałoby klęskę żywiołową.

Polacy mają wrodzony sarmatyzm i niechęć do jakiejkolwiek władzy. Gdy tylko zwietrzą możliwość ominięcia jakiegoś zakazu i przy tym zaoszczędzenia trochę grosza, nie będą miały znaczenia żadne zagrożenia z tym związane. Za parę lat może być tu to samo co na Syberii, gdzie połowa aut sprowadzonych z pobliskiej Japonii, jeździ z kierownicą po prawej stronie.

Nadzieja jedynie we wspomnianych już w temacie wysokich stawkach OC. Przydałby się jeszcze do tego jakiś wysoki podatek od "pojazdu niedostosowanego do ruchu" to może udałoby się to jakoś kontrolować.



Nie no stary... Teraz to podniosłeś statystyki

I nie widzisz różnicy między drogami angielskim i polskimi?


Ten wypadek miałeś w Anglii czy w Polsce?


Ta metoda nie ma zastosowania w bardzo wielu sytuacjach na drogach Bolandy.


Nie, ale umożliwienie rejestracji anglików u nas to dobry powód, by kupić sobie coś z długą maską i dużymi strefami zgniotu. I kierownicą po normalnej stronie, oczywiście.


Odpowiedz sobie na jedno bardzo fajnie ważne pytanie - kto kupi te wszystkie prestiżowe Passerati i Skody A4, które można ściągnąć z Anglii za równowartość zaniedbanego Matiza? I skoro już ktoś oszczędził tak na zakupie pojazdu, to na czym jeszcze oszczędzi?

Nadzieja w pazerności ubezpieczalni i mnożniku OC dla anglika ustawionym x4 lub wyżej, to odstraszy niejednego idiotę.

Oby Twoje słowa okazały się prorocze... ja bym jeszcze proponiwał zmianę odnosnie akcyzy - 0 % dla aut LL , 20 % dla aut RL ( nomenklatura z ETK, jakby co ) . Niestety zapewne będą to marzenia ściętej głowy.




Zakov - polichromiczny a nie polichroniczny Chociaz i tak "wielobarwny " średnio pasuje do określania narodów.

Poza tym nie przyjmuję sarmatyzmu jako określenia pejoratywnego, jest to komunistyczna definicja tego słowa, wydzielana nieświeżym tchnieniem propagandy PRL.

Potwierdziłeś tylko co napisałem. Typowy tok rozumowania gościa który nie ma z tym problemu. Nie wiem czy to trzeba dorosnąć, żeby pewne sprawy zrozumieć czy mieć w życiu konkretne pierdolnięcie.
Nie ma problemu, wystarczy mieć widoczność. Pewnie, ciężko się z tym nie zgodzić.
U ciebie można to jakoś wytłumaczyć - pół roku tu, pół tam, więc albo prawa albo lewa, wybrałeś prawą, albo tu słabo albo tam słabo, głupio było by mieć dwa auta które by po pół roku stały.
Ale czemu nie jeździsz autem z PL w GB? Bo fajniejsze taniej kupiłeś tam. Jak ruch jest prawostronny, to kiera z lewej, jak normalnie, to normalnie. Nie bez powodu właśnie tak jest.

Odnieśmy się do przykładu z tirem. tam siedzisz wyżej ,a nie w BOK.

Wyobraź sobie tych debili w kombi tdi z antenkami od cb że mają kierownicę z prawej strony.


Albo motocykl, i trzymać się prawej. Wąski jest, jedyna zaleta

Hmmm. Chyba nie do końca się rozumiemy...

Kultury polichroniczne
- Ważniejsi są ludzie i dobre stosunki między nimi niż punktualność i precyzyjnie ustalone harmonogramy.
- Harmonogramy i nieprzekraczalne terminy traktuje się na ogół dość elastycznie.
- Spotkania bywają często przerywane.

Kultury monochroniczne
- Punktualność i przestrzeganie harmonogramów są dla ludzi biznesu bardzo ważne.
- Harmonogramy i terminy uważa się najczęściej za sztywne.
- Spotkania są rzadko przerywane.

http://cytaty.mfiles.pl/index.php/keywo ... chroniczna

Tak czy inaczej, nadal pozostaje przeciwny rejestracji tych aut w naszym kraju.

To fakt, co innego mieliśmy na myśli, ponieważ cała ta " multi-poli-mono-stereo chroniczność " wprowadzona do jezyka polskiego dzieki amerykanskiemu slangowi biznesowemu, kojarzy mi się wyłącznie z bełkotem.
Słowo chroniczny pochodzi od łac. chronicus - długotrwały, gr. chronikos - czasowy, i nie znaczy więcej niż - długotrwały, przewlekły, przeciągający się, stale trwający. Wszelkie modyfikacje wynikające z modnej nowomowy odrzucam

ok, koncze OT bo bana dostane

widzę w uk naprawdę masę aut z kierownicą po kontynentalnej stronie, i tam jakoś nie ma problemu, wydaje mi się, że w polsce też nie będzie
prawda jest taka, że nikt kto dużo jeździ po prawej stronie drogi nie kupi auta, w którym będzie mu się ciężej jeździło. A w jeździe po mieście to i tak nie ma znaczenia, z drugiej strony nie wiem jak w waszej części polski ale na dolnym śląsku drogi wyglądają całkiem bardzo fajnie, pełno ekspresówek i innego typu dwupasmówek, osobiście nie miałem problemu z jazdą takim autem, wręcz byłem bezpieczniejszym kierowcą, bo nie wykorzystywałem każdej luki żeby wyprzedzić.

To zależy w jakiej części (z)dolnego śląska, bo DK nr 8 i DK nr 5 to jakieś nieporozumienie jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, DK nr 35 też do idealnych nie należy, ale to już bez względu na umiejscowienie kierownicy. Niebezpiecznych sytuacji będzie z pewnością więcej. Najgorzej będzie kiedy podchmielony Heniek za ciężko zarobione ojro każe wsiąść Halince na kierownicę nowo zakupionego paserati i zacznie się jazda 40km/h oraz wyprzedzanie bez użycia lusterek. Miałem w zeszłym roku stłuczkę właśnie z panią jadącą angolem. Z prawego pasa do jazdy na wprost postanowiła skręcić w lewo. Mój przód był na wysokości jej tylnych okien, aż tu nagle ostry skręt w lewo i bum.

Zobacz jakie w UK są statystyki wypadków a jakie tu. Tu ludzie są debilni, tam nie. Tam od zawsze było odwrotnie, i od zasze były auta z reszty świata.
Czy we francji ludzie mają auta z kierą po prawej? Nie. W niemczech? Nie. Nieliczne wyjątki, albo kolekcjonerzy albo osoby które bywaj tu czy tam mogą mieć inne.
Czemu w polsce ludzie się rzucą jak szczerbaty na suchary? Bo głupki będą chcieć mieć za 17k e60, zamiast E39 które by mieli z kierą po normalnej stronie.
Ludzie głupawi, a takich tu nie brak (chociażby statystyki wypadków najgorsze w EU o tym świadczą), zamiast kupić normalne auto, to kupią coś z kierą po prawej, bo nie mają siana a chcą mieć 'nowszy model' czy nowsze auto za niższą cenę. I nie wytłumaczysz tego im, tak jak ja nie wytłumacze tobie, że gorzej jest mieć kiere z prawej, bo ty nie widzisz tym w problemu 'bo se wyjrzysz i dopiero wtedy pojedziesz'.

Mi również ten pomysł się nie podoba , pełno wieśniaków bez zębów zamieni swoje golfy 3 tdi na golfy 5 tdi z przerażającą mocą 150 koni i... aż strach się bać co będzie działo się na drodze . Polska niestety jest sto lat za murzynami pod każdym względem. Jeśli już muszą takie coś wprowadzić to niech też wprowadzą psychotesty do anglików + dodatkowe szkolenia + wyższe opłaty + bezkolizyjna przeszłość. Wtedy mooooże (w co i tak nie wierzę ) będzie "bezpiecznie".

Bo za slaby bat nad nimi wisi. Angole czy francuzi nie sa jakos bardziej rozgarnieci tylko ich po prostu odpowiednio wytresowano do normalnej jazdy. U nas jest po prostu o 10x za malo fotoradarow (schowanych a nie swiecace budki), pomiarow odcinkowych i ITD na drogach.


Jak sie to zestawi z liczba mieszkancow albo stanem sieci drogowej to dopiero widac problem.

Widzę, ze ktoś zapomniał o drogach zwłaszcza dwupasmowych, przedstawię wiec to graficznie.

renoraines, a wyobraź sobie że jak jadę na mazury z gdańska to mam dosłownie pół drogi - czyli to co masz wyżej na zdjęciu dzielisz na pół wstawiasz znak zwężenie drogi i wszyscy mają być zadowoleni i jechać bezpiecznie w dwie strony. Zdarzyło mi się już złożyć lusterko o krzaki bo jakiemuś baranowi się bardzo spieszyło i to jak wychodził z zakrętu... a teraz ... nie chce sobie wyobrażać że będzie tamtędy jechało auto z kierą po prawej stronie. Barany nie potrafią jezdzić z normalnie przystosowaną kierownicą a co dopiero takim anglikiem.