BMW Sport

Oj naogladamy sie niedlugo emek,amg i innych szybkich aut na naszych pieknych drogach(za kierownica mlodziutki wiesniak w M3 e46 za 20 patykow ktory bedzie szpanowal pod remiza)Wydaje mi sie,ze media beda kazdy wiekszy wypadek z udzialem anglika naglasniac,tylko co to da...raczej nic.

Tak jak i teraz masowo sprowadzaja te Mki i przekladaja... jakos nie widac zbyt wielu.

skończyły się już te czasy kiedy anglik można było łykać za bezcen, teraz za 200-300 funtów to można mieć nissana micre a nie bmw 328, wydaje mi się że cała ta panika jest wasza nad wyrost, bo prawda jest taka, że w Polsce idzie taniej kupić anglika niż w Anglii
ja miesiąc temu szukałem jakiejś e46 w coupe dla siebie w UK i suma summarum znalazłem lepszą ofertę w Niemczech, a w Londynie siedzie od 16 roku życia wiec chyba trochę oblatany jestem
ale nawet jak kupie jakieś zaruchane e46 za 1200 funtów, dochodzi ubezpieczeni i transport (na tirze 400f) i mam coupete z 1.8 pod maską i totalną biedą z zewnątrz jak i w środku.
jak już ktoś powiedział prawda jest taka, że stuzłotowe mandaty za przekroczenia prędkości i fotoradary tylko poza ternem zabudowanym to jakaś żenada dla bezpieczeństwa. Osobiście Polske po każdym powrocie z UK traktuje jak tor wyścigowy, z jednej strony jest to fajne czuje się się tu człowiek wolny, może się wyszalać powyprzedzać, z drugiej strony w UK na drodze czuje się bardziej bezpieczny, ale osrany, że któraś kamera złapie mnie nawet na rozmowie przez telefon, gdzie w PL jak patrze to chyba co piąty kierowca ma przy uchu telefon

Skoro idzie kupić taniej niż w Anglii, to się kupi. Skodę A4, Gulfa pińć, Passerati 2.0 TDI, wszystko młodsze rocznikowo niż analogiczne modele wywlekane spod prasy w Hamburgu. I wtedy się zacznie, bo przecież mam kilkuletnie auto, ma dużo trzyliterowych skrótów, można cisnąć 150 km/h na jednopasmówce i wychylać się kontrolnie zza autobusu, żeby sprawdzić czy można już wyprzedzić. Czysta zgroza.

Zenki i Mietki śmigające lawetami nie wożą angielskiego złomu TIRami ani nie ubezpieczają niczego, bo po co. Aby tylko weszło jak najwięcej na pakę i dzida do kraju.

imo nie będzie ich zbyt wiele, bo będą się wstydzić przed sąsiadem, że anglikiem jeżdzo
za to sporo może się pojawić "ciekawych" samochodów, mocne subaryny i rwd nissany. Tu będzie większy problem raczej niż w przypadku passerati, ale z drugiej strony gościu będzie tak samo pajacował w mocnym przegnitym sx`ie jak pajacował(by) w golfie tdi.

Pożyjemy, zobaczymy

Czego tu się wstydzić, jak udało się wyrwać okazję od angielskiego dziadka-lekarza, co wchodził do auta tylko radia posłuchać? To powód do dumy, rocznik 2009, przebieg 180k km, full opcja bez skóry, a zapłaciłem tylko 15k złotówek po opłatach. Szpan na całą wieś i te zawistne spojrzenia mniej obrotnych sąsiadów, ha!

...pobocza brak i bum, pół biedy, gdy bez uszczerbku na zdrowiu. A propos zdrowia, przypomina mi sie wypowiedz forumowego intelektualisty, ktory twierdził, ze obowiazkowe OC, skladki zdrowotne itd ograniczają jego swobody obywatelskie. Na pokrycie kosztów leczenia i naprawe aut chwilowka ?

obrzeża "drogi" równo obsadzone w drzewa więc nawet nie ma jak wylecieć po za drogę ... polska nie jest przystosowana ani techniczne ani mentalnie na takie rozwiązania

W Alpach w tunelach to nawet drzew nie ma tylko lita skała, to dopiero jest niebezpieczne.

Nie porównujmy gówna do miodu

Też wolę Mazury

Tomek, hehe , ale wracając do tematu , nie dojrzeliśmy do takich rozwiązań

Jak widzę gościa w angliku który próbuje wyprzedzić tira na wąskiej i krętej drodze to jestem stanowczo przeciw...

Miałem okazje anglikiem jeżdzić w PL. Miasto czy trasa dwujezdniowa, żadnego problemu. Fakt jest ciężko na jednojezdniowej, ale wystarczy że pomyślisz, zachowasz większy odstęp od poprzedzającego pojazdu i już możesz powoli sobie radzić. Na wszystko jest sposób.



Lecz martwi mnie to, że niektórzy nie ogarniają auta LHD przy wyprzedzaniu..

Jak głupki dostaną coś mocnego w cenie słabego to będzie jazda.

No właśnie rozchodzi się o to, że z tym ostatnim u niektórych może być największy problem...

Z racji tego, że jestem na etapie przeróbki anglika e46 mogę się wypowiedzieć. Jazda takim autem po trasie nie robi wielkiego problemu,najgorzej jest w miastach. Czy się opłaca hmm różnie zależy czy odstawisz auto to warsztau i chcesz odebrać na gotowo. Jeśli sam zaczniesz szukać gratów to już lepiej. W przypadku coupe największy problem jest z luterkami bo trzeba zmienić na europę i są cholernie drogie. Jest masa "profesjonalistów' którzy chcą zakłądać imitacje zamków itd
Ja swoją kupiłem w kraju za 5 tys, szacuje, że bez lusterek wyjdzie 10 tys do opłat, które z racji tańszego auta z UK będą mniejsza niż w przypadku DE. Po przekładce napisze ile wyszło i jak wyszło. Silnik 2.8 z manualem.

Nie przekładaj... poczekaj na nowelizację a będzie jeszcze taniej

Nawet powiedziałbym, że nie może być ale jest problem. Nie myślą w autach z kierownicą po lewej stronie a co dopiero będzie, jak taki kretyn wsiądzie do angola..

Już widzę tych naje*anych Andrzejów na wsi w Passacikach B5 1.9TDI RHD za 2000zł i chudych dresów katujących angliki E39 i wyprzedzających na oślep na krajówkach...