BMW Sport

Takie porównanie, że piszę Ci, że niemieckie samochody są OK, co nie oznacza, że cała nacja jest nieomylna w każdym względzie. Ot całe porównanie.
No faktycznie, bo co by nie napisać, się nie przekonasz. Zielonej energii nie wystarczy Ci aby zasilić nawet 5% przemysłu. Wielu ludzi Ci piszę, a wielu innych wciąż nie przekonanych.
Dzięki tej drugiej grupie, jeszcze wiele lat będziemy kopcić węglem, a chociażby elektryczne samochody będą tylko ciekawostką w dodatku będą smrodzić tak samo, jak stare disle, różnica tylko w położeniu komina. Jedynie sie powtarzacie z trzęsieniami ziemi i starą technologią, gdzie oba argumenty są hmmm nie powiem z czego. Budowa reaktora jest tak prosta, że wystarczająca technologia została osiągnięta już w latach 60tych.

Tymczasem w Australii...





http://www.tuttbryant.com.au/tbhls/diesel-project.html

Ładna V-ka, kto swapuje?

Nie daj się zwieść co prawda ma pierdylion koni, ale to konie dizlowe, słabsze od tych benzynowych. Wolniej kopytami wieżgają.

Jak zwykle, miałem juz sie tu nie udzielac, ale jeden po drugim do tablicy wywołują



Własnie widzę. Ale sprobuj chociaz rozszyfrowac sobie ten popularny w sieci wykresik-

a tak to wyglada na dzis.
http://www.solarkurier.pl/przemysl-i-do ... lonecznych
Chinole juz mają gotowe do sprzedazy na poziomie 20%.

poza tym mowimy o stanie obecnym, gdzie lobby naftowe jednak skutecznie ograniczna pewne ruchy, zapasy węgla w wielu krajach nie wydają się jednak wyczerpywac itd itp.

No ale tłumacz dżentelmenowi z Titanica o ledach, tabletach i wi-fi...

Tu się zgodzę , z tym ,ze to nie tylko problem PL. Popatrzmy np na budowę elektrowni w Flamanville we Francji - od 2007 roku tam męczą temat, juz mieli problemy podczas kontroli z jakoscią wykonania i materiałów, a sam koszt inwestycji skoczył z planowanych 3.3 mld do 8.5 mld E.


Naprawdę fajnie, ze po 28 latach poziom promieniowania opadł w okolicach elektrowni. O ile oczywiscie te pomiary są wiarygodne. Tych co odpadli na chorobe popromienną lub raka w pozniejszym terminie co prawda to nie pocieszy ale ponoc wiewórki w " czerwonym lesie " mają się dobrze.
CYtat z jakze popularnej wikipedii, tej samej ktora stawia promieniowanie w Wawie na wyzszym poziomie-


Gdzie mzimu ? Zadzwon do Fukushimy

Ale rozmawiamy o tworzeniu i wdrażaniu nowych technologii a nie o nacjonalistycznych ideologiach... Bez przesady.Sama hydroenergetyka ma większy światowy udział w światowej produkcji energii niz elektrownie jądrowe ( ok 16 vs 14 %). Poki kase zbijają lobbysci naftowi, gazowi i węglowi to pewne rzeczy i tak bedą szły w zwolnionym tempie. Do czasu. Tendencje energetyczne są teraz takie ,ze przez najblizsze lata jednak bedzie wzrastac rozwijanie użycia OZE czy sie to komus podoba czy nie

TEchnologia jądrowa jest aktualnie stara, wcale nie tania i mimo wszystko jednak trudna do okiełznania w razie , gdy robi się "dym".

Powiem tak. To jest moment w dyskusji kiedy padają teorie nie poparte dowodami.
Frank dowody przedstawił

Teraz albo oponenci dyskusji przedstawią raporty z danymi potwierdzającymi ich słowa, albo niech nie piszą lepiej nic, bo każdy niemerytoryczny post, nie zawierający linka do materiałów potwierdzających wygłaszaną teorię będzie wywalany.

Mi się kiedyś coś wydawało odnośnie emisji CO i NO i cała durna teoria legła jak domek z kart jak zobaczyłem rzeczywiste raporty robione przez wiarygodne źródła. Tak więc to dobra droga do zaprzestania rozsiewania glupoty i mitów.

Ale my Polacy i tak wiemy lepiej !



Ojej, no straszne ! Takie to nie estetyczne ! Obsługa ma obrzydliwe totalnie nie modne uniformy. TRAGEDIA ! Będziesz miał śliczny krajobraz ale wykitujesz na raka z powodu zanieczyszczenia środowiska.



Ten filmik to tylko na jakieś detajlingowe forum wkleić Pocięłyby się chłopaki Dobry koemntarz jest pod filmikiem że warto byłoby zmierzyć ten ręcznik za kilka godzin, dni i zobaczyć jakie promieniowanie będzie wtedy.

Widzę, że komityw wspólnej adoracji zadziałał. Dwóch adminów, agent provokatór i oponent rozmowy. Nieswojo się czuje no ale kit.

Nie wiem panowie, czy wiecie co to jest skala logarytmiczna. To takie coś na pionowej osi wykresu Franka. Dzięki temu wykres ten mówi nam, że to ja i jonas jesteśmy bliżej sedna sprawy, a wy daleko w lesie. Teraz będzie ban?

Jest takie powiedzenie:
"Jeżeli jedna osoba powie ci, że jesteś osłem, to się tym nie przejmuj. Jeżeli dwie - spójrz w lustro. Jeżeli trzy, to kup sobie siodło."

Wiemy co to skala logarytmiczna, ale wartość to wartość. Zobacz na tempo rozwoju. Zanim postawisz elektrownię atomową, to równie wydajne będą fotoogniwa czy wiatr. Zresztą, panele słoneczne czy wiatr to kwestia powierzchni, a niewykorzystanej powierzchni mamy w pytę, wystarczy więcej postawić i tyle. I jesteś wtedy niezależny od Władzia (nie musisz kupować uranu) i od arabusów.

Lepiej by brzmiało "Challenge accepted !"

Frank - jak chcesz to mogę Ci poszukać w wolnej chwili trochę materiałów wykładowych z uczelni, kilka książek, z których korzystałem gdzie masz jak wół w namalowane wrota wyliczenia nakładów inwestycyjnych i opłacalności danej elektrowni. Jak one działają, jakie współczynniki są brane pod uwagę, od czego one zależą. Kiedy i gdzie opłaca się pobudować elektrownie oraz jakie. Sensu dyskusji gdzie ja wiem doskonale jak jest nie widzę. Proponuję przypomnienie sobie kilku terminów, bardzo na czasie w związku z polityką komunii europejskiej. Marketing, propaganda, populizm.

Z jednym się w zupełności zgadzam. Energetyka jądrowa jest przestarzała choć nadal najlepsza. Zamiast stawiać elektrownie jądrowe w Polsce może lepiej poczekać na ITER, bo potem wyjdziemy na frajerów, którzy budują "atomówki", a w tym czasie zachód będzie się przestawiał na "termojądrówki".



A to już jest dyletancki bełkot pseudotechniczny. W Polsce pobudować elektrownie wiatrowe opłaca się tak naprawdę tylko w I i ew. II strefie i tam już generalnie są, zwłaszcza I strefa jest obsadzona. Do tego dochodzą miejsca na wodzie.



Rozumiem, że administratorzy tego forum chcą dopłacić do OZE kupę kasy? Bo te elektrownie nigdy na siebie nie zarobią. Chyba, że cena prądu zmieni swoją wartość o RZĄD wielkości.

http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q= ... 5469,d.bGE - przeczytać, wyciągnąć wnioski i zamknąć ten śmieszny wątek, bo to wstyd, że na takim forum brakuje podstawowej wiedzy.

Ty chyba dawno w dekiel nie dostałeś.


Czyli można.

Kombinacja źródeł odnawialnych da ogólnie podobny efekt co atom, co wynika z wykresu przedstawionego przez franka. Poza tym jak pisałem - oze to przestrzeń. Niemcy mają podobną strefę wiatrową, słoneczną, rzeczną jak my.
Na tym etapie lepiej jeszcze 5-10 lat jechać na węglu i zainwestować w OZE, niż budować teraz atom.
Zanim ukończysz budowę elektrowni, oze będa na dużo lepszym technicznym etapie niż są obecnie, a atom na podobnym.
W tym cały sęk - lepiej poczekać i zrobić to dobrze niż teraz robić atom którego budowa pochłonie czas potrzebny na usprawnienie oze. Poprawi się technologię i będzie mozna obsadzać III strefę.

Porownując wiatr do atomu popełniasz bład, bo nie mówimy tylko atom vs wiatr czy atom vs woda, bo tu atom wygra, ale zestawiając te technologie masz szansę wyjść na to samo i zachować niezależność. Zresztą, atom tez jest niezły, tego nie twierdzę, ale jak są możliwości na obejście go, to warto to zrobić.

Ciekawe kiedy będzie pierwszy kit do przerobienia 2.8 na napęd jądrowy

Tanio, ekologicznie, wydajnie.


Niemcy i Włosi juz przejrzeli na oczy, moze i nam się uda, chociaz wątpie bo lubimy sobie z mapy zniknąć od czasu do czasu dzięki wrodzonemu sprytowi i inteligencji.

Przeczytajcie artykuł, który wkleiłem.

Jedyną OZE, która prawdopodobnie rozwinie się przez najbliższe lata to energia z ogniw fotowoltaicznych. Potencjał wiatrowy, rzeczny, geotermalny etc. nie zmieni się, sprawność generatorów w elektrowniach wiatrowych i wodnych również nie zmieni się w sposób mogący coś poprawić. Żywotność tych elektrowni również nie wzrośnie prawdopodobnie.

Zostaje albo atom albo czekać na energetykę termojądrową lub słoneczną (dla zatwardziałych). Problem w tym, że tak długo czekać nie możemy, więc zostaje atom póki co.

Myślę że lepiej jechać na węglu, jest dla nas korzystny i kasa zostaje 'wewnątrz', poczekać na rozwinięcie fuzji termojądrowej, w międzyczasie sobie stawiać wiatraki, panele, el rzeczne.

No własnie Jigsaw, a na jak długo wg Ciebie wystarczy nam węgla ?

Nam czyli Polsce? Nie z węglem problem (węgiel i tak sprowadzamy...), a z tym, że czas eksploatacji wielu elektrowni w Polsce dobiega końca, a nowych nie widać specjalnie. Elektrownie konwencjonalne w dodatku to w pewnym sensie przeżytek, więc inwestować w nie to też średni pomysł obecnie. Ponadto UE wymusza na nas stosowanie coraz droższych elektrofiltrów itd. Ogólnie jak zwykle wszystko można sprowadzić do ekooszołomstwa, chociaż akurat w przypadku elektrowni konwencjonalnych ma to według mnie jakieś uzasadnienie, czego nie mogę powiedzieć o motoryzacji.

Tak, Polsce. Takiej odpowiedzi się spodziewałem. Jak zwykle, mając własne surowce będziemy skazani na syf zagraniczny, kosztujący miliardy E Tyle, ze do aut nikt nie planuje pakowania reaktorów jądrowych. Chociaz najnowszy hit UE - czynnik klimatyzacji 1234yf ( rymuje się z SYF ) również daje radę

Nie, ale masz ten downsizing, opłaty ekologiczne, normy spalin euro itd. Nie zdziwię się jak wymyślą niedługo zakaz jeżdżenia autem co pali więcej niż xxx lub starszym niż yyy albo narzucą na to jakieś duże podatki itp. np. norma emisji CO2 samochodem na mieszkańca...

Mamy węgiel, ale jego wydobycie nie jest opłacalne. Taniej wychodzi sprowadzić uran i rozszczepiać go w reaktorze.