BMW Sport

Mam pytanko... od paru dni przy porannym odpaleniu coś bardzo głośno cyka w silniku przez 3-4 sekundy,
a potem cichnie i więcej tego nie słychać... aż do kolejnego porannego odpalenia

Co to może być?
Poszukałem na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi, która pasuje do mojego pytania

popychacze jak sie nie myle mi tez na zimnym silniku cyka

Siemka,


jeżdzę na mobilu super s, 10w40, zmieniony ze 2-3 tyg temu.
I faktycznie zaczęło się to ze dwa dni temu, jak zrobiło się zimno.

Czy to źle, że tak cyka?
Coś z tym trzeba zrobić, czy jeździć aż mi auto stanie?

Drogie to to?

grają tak zwane szklanki i naprawdę nie ma się czym przejmować,gorzej jakby ci na rozgrzanym silniku cykały.

Sławek dobrze pisze.
Tomek to cykanie gdy silnik jest zimny to co słychać to luz zaworów.
Ale są tam tzw szklanki które pod wpływem ciśnienia oleju kasują luz zaworów i jusz nie klekocze.
więc spokojnie wszystko jest ok.

Dokładnie tak jak PrzemoBe napisał. Kiedyś miąłem to samo w 520ce, wg porady na forum dolałem trochę oleju i po sprawie - jak ręką odjął, tylko że u mnie to cykanie trwało dłużej, aż się silnik trochę nie zagrzał.

Czyli regulacja luzu zaworowego do wartości seryjnych teoretycznie powinna uciszyć klekot przy rozruchu?

Czyli pozostaje tylko wymiana na nowe, czy istnieje tez możliwość regeneracji?

Czy magistrala olejowa ma coś wspólnego z porannym klekotem?

Tak więc jedyną opcją pozbycia się "bociana" jest wymiana popychaczy na nowe.


Jeszcze jedno pytanie. Czy ich osłabienie/zużycie wpływa negatywnie na osiągi silnika?

na razie nie masz się czym przejmować, u mnie trwa to około 1,5 roku i przez ten okres trzy razy wymieniałem olej (mobil1 5w-50 full syntetic), jak stukało tak stuka.
stukanie pojawia się po zapaleniu zimnego silnik i po około 5 minutach ustaje, chodziarz ostatnio zaczyna stukać cały czas ale bardzo cicho, trzeba się przysłuchać żeby usłyszeć.
zero różnicy w osiągach...

..spokojna twoja rozczochrana.

hmm
a jak klekocze troszke po rozgrzaniu?
silnik m10...

ile to moze kosztowac? czy jazda przez jakis czas tak moze czyms grozic?

Aby sie coś stało to trzeba by przejechać z 10tyś km. Ale mnie osobiście wkurzało klekotania i co wymianę oleju regulowałem sobie zaworyw poprzedniej becie.
Poza klekotem jest cos co sie nazywa przefazowaniem rozrządu i wtedy mocy ubywa w zalezności im więcej brakuje do poprawnej szczeliny tym auto słabsze.
Gożej jeśli by były zaciasne szczeliny wtedy wypali gniazda i głowica do roboty.

2 sposoby regulacji luzu zaworowego z niemieckiej ksiażki HANSA- RUDGERA ETZOLDA
polecam ten drugi sposób bo jest mało skomplikowany.

kurde Panowie wielkie dzięki
macie piwko u mnie jak sie kiedys na zlocie pojawie jakims

Wielkie dzięki za pomoc panowie

Uspokoiliście mnie i teraz spokojnie wezmę się za inne bolączki mojej buńki
(przekładnia i tłukący się tłumik:)

pozdrawiam!