BMW Sport

Witam

Chciałbym w tym temacie spróbować Was namówić do porównania BMW e39 po lifcie z BMW X5 pierwszej generacji Owszem, zdaję sobie sprawę, że to są dwa zupełnie różne auta i zdaję sobie również sprawę, że może być to próba trochę karkołomna i mocno subiektywna. Pewnie większość napisałaby "zależy czego kto szuka i potrzebuje", z czym się w pełni zgadzam. Dlatego też, chciałbym porównać te 2 samochody w odniesieniu do konkretnej (mojej) sytuacji.

Mam 25 lat, za 2,5 roku planujemy z narzeczoną wesele, pewnie pojawi się (prędzej czy później) jakiś nowy członek rodziny Wiadomo, że auto, to nie wyrok i można je w każdej chwili zmienić, ale chciałbym założyć sytuację, że auto kupuję w tym roku i przez parę lat miałoby mi służyć. Samochodem pokonuję średnio jakieś 1500-2000 km miesięcznie, mieszkam na Śląsku, więc żadne góry, bagna, lasy, itp

Cały czas w głowie miałem kupno e39 po lifcie i od wczoraj mi zakiełkowało, że może jednak jakiś SUV. I teraz konkretniej - chodzi mi o auta z silnikiem 4.4 (ewentualnie w przypadku x5 ciekawie wygląda 4.6is - a'propos, jakie są opinie o tym silniku?). Chciałbym porównać te auta na różnych płaszczyznach - od finansowych, przez komfort, bezpieczeństwo, radość z jazdy czy funkcjonalność.

Przykładowo, jaka jest różnica cenowa jak chodzi o te auta z podobnego rocznika i za jakie REALNE pieniądze można kupić zadbany egzemplarz każdego z nich?
Jak duża różnica jest jak chodzi o eksploatację tych samochodów? Domyślam się, że SUV, jak to SUV, będzie droższy w utrzymaniu, ale jak znacząca jest to różnica?
Jak chodzi o komfort, które z tych aut jest wygodniejsze i fajniejsze do jazdy po naszych dziurawych drogach? Które się lepiej prowadzi, pewniej i bezpieczniej?
Które będzie bardziej praktyczne w mieście? Wydaje mi się, że chyba oba nie są idealnymi autami do miasta, ale jeśli już, to które wypada korzystniej? Jak wygląda sprawa ładowności (wiadomo, wózek dla dziecka, bagaże na dłuższe trasy, które się zdarzają przynajmniej 2 razy do roku) i przewozu jakichś rzeczy?
Nie będę owijał w bawełnę, że model 540 e39 chciałem kupić, żeby mieć radość z jazdy - moc pod butem, fajne auto do postawienia czasem bokiem... Jak to wygląda w przypadku x5? Czy w tym aucie jest możliwa jakaś chwila szaleństwa czy nie bardzo? Poza tym, że można nim zjechać z trasy i wjechać na jakąś mało stromą górkę
I wszystko w ogóle co wam przychodzi do głowy... Jak najbardziej czekam też na subiektywne opinie właścicieli jednych albo drugich, a najlepiej tych, którzy mieli dłuższy kontakt z oboma samochodami

Z góry dzięki za pomoc

kwestia dobrego wstrzelenia się, ale dobre 540i po lifcie to kwoty zaczynające się od 17stu tys. Tylko, że to nie jest tak, że wszystko poniżej tej kwoty to szrot, a powyżej igiełki. Po prostu znam osoby, które w tych pieniądzach kupowały zdrowe, w miarę zadbane v8. Czasem lepiej więcej na starcie wyłożyć niż władować się w skarbonkę, bo zaniedbane v8 potrzebują sporych nakładówe39 są pojemne mam porównanie do e34, w której bagażnik jest mniejszy i jakby gorzej rozplanowany. A jak w sedanie mało to przemyśl touringabez szpery nie idzie bokiem, chyba że lubi loterię i zastanawiać się przed zakrętem "pójdzie czy nie pójdzie, ciekawe na które koło złapie". Manual będzie ciężko znaleźć, automat to fajna opcja dla rodzinki. 540i to rodzinne auto, które jest po prostu ciut szybsze. Jak chcesz mieć fun to m5-jest szpera, jest 400KM i 500Nm, 6gang, ale tam koszty utrzymania są jak dla mnie nie do przeżycia (w moim wypadku wolę mieć 540i+lpg niż m5 i wydawać 2tys na paliwo)

o koszty utrzymania i właściwości x5 pytaj Hakelbery'ego-na pewno Ci odpowie

Ooo panie zadałeś trudne pytanie bo jak sam stwierdziłeś to bardzo różne autka

Miałeś okazję prowadzić jedno jak i drugie autko ?

Bo wielkie znaczenie ma to jak się czujesz w danym autku.

jeździłem tylko e39 i to 520, więc wiadomo, że przed podjęciem decyzji spróbowałbym spędzić trochę czasu w każdym z nich

na razie pytam głównie o czysto teoretyczne i matematyczne kwestie w tych autach, ale sprawa mojego czucia się w danym samochodzie też będzie oczywiście sprawdzona

e39 sedan 460l, touring 410/1525. Dopiero po rozłożeniu kanapy bd wielkość.

Kilka informacji
viewtopic.php?f=1&t=65948&start=0
viewtopic.php?f=8&t=119080


Ja bym wybrał x5,ze względu na wygląd i napęd na 4 koła.

Z tego co słyszałem to w x5 z tyłu mogą jeździć jedynie dzieci,lub ludzie dorośli bez nóg.

mak17071 masz rację co do litrażów, ale mi chodziło akurat o praktyczną stronę bagażnika. W touringu masz regularne kształty bagażnika przez co dużo łatwiej załadować np wózek, a tak jak kolega pisał być może niedługo pojawi się nowy członek rodziny. Już nie mówiąc o tym, że dużo wygodniej się pakuje do auta, w którym otwierasz cały tył

Swoją drogą zawsze mnie ciekawiło dlaczego sedany mają więcej litrów niż touringi(kombi). Przecież touring to sedan z nadbudówką,tak na chłopski rozum.

Jak to możliwe, że E39 touring ma tylko 410l ? A6 C5 avant ma grubo powyzej 100l więcej a np. Accord tourer 580l, gdzie te bagażniki na oko są bardzo podobnej wielkości. Nie ma tam jakiejś pomyłki ?

Każda literatura, z tego co kojarzę, podaję właśnie taką wartość.

Ja mam 540, ale sam wybrałbym X5. Zawsze mi się podobało/podoba X5 E53.
E39 jest komfortowa, nie do stawiania bokiem, bagażnik w miarę ok, ale nie wiem, czy wózek tak lajtowo wejdzie. Do E53 z pewnością.

Z tego co wiem X5 jest bardzo drogie w eksploatacji a szaleństwa kończą się często na dachu.
Dużo gorsze osiągi od E39 z tyk samym silnikiem, ale w zimę łatwiejsza jazda.
W E39 wygodniejsza pozycja za kierownicą.
Jeżeli preferujesz asfalt to zdecydowanie E39, wystarczy sedan, dziecko nie pojawia sie z dnia na dzień więc bagażnik powinien na razie wystarczyć, sam mam E39 sedan i planuję potomka w tym roku, ale żona jeszcze nie chce zmieniać auta, jest zadowolona z tego.
Wiele wózków się chyba składa, a E39 sedan ma spory bagażnik, sam mam butlę z gazem w zapasie i małą dojazdówkę w bagażniku i myślę że nie będzie problemu.

Hehe Wojtas z tym 17tyś to poleciałeś za tyle to możesz kupić jakieś w miarę ładne 96-98r lub anglika polifta do przekładki ewentualnie biedne auto do opłat.
Nie ma szans kupić dobrej poliftowej 4,4 poniżej 25tyś a za M pakiet itd trzeba dać ponad 30 przy czym wybór jest mizerny i o dobre auto bardzo ciężko ludzie szukają miesiącami.
Sam wiesz ile dałeś za E34 więc 17tyś za poliftowe 540i to chyba żart.

--==Mały==--, dobrze pisze. 6000e trzeba dać za schludne auto z ważnym przeglądem, a później opłaty i za 30.000zł można już będzie czerpać przyjemność z jazdy.

--==Mały==-- wiem, że na forum ceny są inne i tutaj się płaci więcej za coś co jest warte mniej ja wszystko rozumiem, że na forum za e36 328i coupe trzeba dać te 17tys, bo poniżej to złom, a za m5 e39 trzeba położyć blisko 60, ale prawda jest taka, że cena nie jest żadnym wyznacznikiem. ŻADNYM.
Mój mechanik kupił e39 m5 za trochę ponad 30tys, fakt, że nie ma polskiego przebiegu 150 tylko realne ponad 430, ale czasy na RL robi lepsze niż te sztuki za 50tys. I wnętrze nadal wygląda jak nowe, bo auto było używane codziennie w długą trasę, a nie na weekend do zamiatania placu z piachu i kamieni

nie chodzi o to, żeby się licytować-ja tylko powiedziałem, że mam znajomych, którzy kupili w okolicach tej kwoty zadbane 540i, ale nie igiełki. Nie ma samochodów, które nie wymagają nakładu finansowego, a czasem wychodzi na to, że te droższe wymagają większego nakładu.
Kolega kupił pojechał oglądać 540i6 99r za 19tys. Zbił tysiaka i wrócił szczęśliwy.
Mój brat w zeszłym roku sprzedał swoją e39 540iAT. Wystawił za 22tys, zero telefonów przez 2tyg, zmienił na 20ścia to ludzie pytali czemu tak drogo. Przyjechał klient, wszystko się podobało, wszystko oprócz ceny, bo auto ma 12lat-poza tym, żadnych argumentów, bo e39 nie miała grama rdzy, wyposażenie na prawdę dobre, łącznie z podwójnymi szybami, isofixem i innymi pierdołami. Zawieszenie zrobione, instalacja lpg za 5tys, przebieg udokumentowany. Ostatecznie sprzedał za 18,5tys, powiedział że jak klient nie weźmie to auto skończy na słupie i więcej za nie dostanie Także to są moje doświadczenia z 540i
A przedliftowe 540i tak jak mówisz można mieć już za 13-14tys nie mówię o manualu, bo to naprawdę ciężki kawał chleba, ale 540stka to żaden rarytas i ludzie ani chętnie go nie kupują, bo drogie w utrzymaniu, ani szczególnie nie wiedzą co to jest.jeśli mówiąc polift masz na myśli 10/98 i TUB44 to tak j.w., ale odnośnie 540i6 po 2001r w mpaku i dobrym wyposażeniem to rzeczywiście trzeba trochę położyć. U nas praktycznie niedostępne w niemcowni kwoty zwalają z nóg. Ale automat po 2001r? bez mpakietu to kwoty rzędy 20tys.wiem, ale mogę Ci powiedzieć dlaczego tyle dałem (i gdybym miał cofnąć czas też bym dał): życzę wszystkim przyszłym nabywcom jakichkolwiek samochodów taką garść informacji i pełną dokumentację jaką zapewnił mi sybir. Wiedziałem po co jadę, wiedziałem w jakim stanie będzie auto, miałem ponad 200zdjęć auta+około 30 dokładnych podwozia, poza tym e34 540 nie ma praktycznie nigdzie dostępnych. Wtedy była jedna z Wrocławia za 15tys w lekko opłakanym stanie, a tu miałem pewną historię, rzetelnego sprzedawcę, auto na maksa dopasione-nie było się nad czym zastanawiać. Teraz jak się pojawiają jakieś e34 w manualu to są to kwoty 25-30tys, a wyposażenia zero.
zgodzę się, pod warunkiem, że mówimy o e39 540i w 6biegowym manualu, w mpakiecie, po 2001r, z bardzo, ale to bardzo dobrym wyposażeniem i przebiegiem poniżej 230tys ja nadal twierdzę, że to jest 13letnie auto i nie warte tych pieniędzy za 8tys przywiozłem z Niemcowni e39 m5 99' po wymianie vanosów i nowymi tarczami no, ale tak jak powiedziałem na początku na forum są inne ceny

Wojtas sorry ale jak dla ciebie M5 z 430tyś przebiegu jest super bo tanie to dyskusja nie ma sensu. Oczywiście,że nie każde M5 za 60tyś jest super bo wielu ludziom wydaje się,że mają super auta ale ten kto się zna nie odda dobrego egzemplarza za bezcen.
Przykładem może być moje byłe szare M3 które ma już 3 właściciela i każdy początkowo krzyczał,że drogo a po obejrzeniu kilku śmietników w niższych cenach wracali i kupowali.
Co do 540i poliftowe to poliftowe od 09.2000 bodajże to,że ma vanosy nie znaczy,że jest poliftowe.
Brat ma niemalowane 540i automat 2001r i miał już przynajmniej 3 poważne propozycje powyżej 30tyś zł ale nie chciał sprzedać. Chętni to nie byli,żadni forumowi lamusi,którym koledzy wmówili bierz drogo ale dobre auto tylko ludzie od lat jeżdżący i znający się na beemkach, którzy oglądali już te wszystkie śmietniki z allegro i chcieli dobre auto a nie takie z przebiegiem 400-500tyś wyszpachlowane w którym vanosy stukają jak w dieslu bo takie właśnie możesz sobie kupić za 20tyś ale to nigdy nie będzie dobrym autem.
Kwestia kto co chce ja jestem w stanie dopłacić do auta w oryginalnym lakierze bo robione nigdy już nie jest takie same choć by malował je najlepszy lakiernik, aso sraso, do auta w którym ktoś wymieniał olej co 10-12tyś a nie 25tyś jak mówi ASO sraso po prostu dobrego egzemplarza wole zapłacić 30tyś nawet jak auto średnio kosztuje 20tyś ale nie wkur$%^7 się,że lakier mi siada,że mora nie taka,że olej wpierdziela jak wiewióra orzechy itd.
Oczywiście,że nie każde za 30tyś będzie takie jak chce bo wielu ceni złomy jednak jeżeli mówimy o 540i, m3, m5 itd mocnych autach to tutaj okazji nie ma jak ktoś ma dobre auto to cena jest odpowiednia okazje to są przy seicento, pandach itd gdzie sprzedaje pani Krysia.

dokładnie tak, popieram Małego.

Gdybym stał przed wyborem któregoś z tych 2 aut wybrałbym piątkę. Xa brałbym tylko w przypadku gdybym potrzebował napędu na 4 koła. Pod każdym innym względem - spalanie, (przy silniku v8 to już kosmos), koszty eksploatacyjne będzie dużo droższy od e39. Piątka w zupełności spełni Twoje oczekiwania, pozostaje tylko wybór sedan czy touring, a eksploatacja z silnikiem V8 i tak będzie dużo niższa niż w X5.

Na forum jest sporo e39 540i do sprzedania poniżej 20 000.

Od Kamila
viewtopic.php?f=15&t=137621

i reszty
viewtopic.php?f=15&t=136859

viewtopic.php?f=15&t=137940

viewtopic.php?f=15&t=137753


Koniec końców wolałbym włożyć 5 tysięcy w któryś powyższych samochodów i cieszyć się bezawaryjną jazdą, niż wykładać 30 000 zł na auto w którym i tak coś trzeba będzie zrobić.

piękne wnętrze, manual, 98r i buda, która by odpowiadała wymaganiom kolegi wg mnie najciekawsza opcja z wyżej przedstawionych no i za normalne pieniądze, ale akurat wszystkie wymienione przez Ciebie są w normalnej cenie

X5 E53 to super auto jezdzilem nim cztery lata i zrobilem 120kkm sprzedalem tylko dlatego ze zblizala sie regeneracja automatycznej skrzyni biegow co przy przebiegu 200kkm to norma w tym aucie. Moje auto mialo przejechane 220kkm i regeneracja z robocizna kosztowalaby okolo 3,5K$ w PL napewno jest to do zrobienia duzo taniej. Jest to auto uniwersalne. Mozna bylo nim szybko pojechac na prostej i w zakercie, zima nigdy sie nim nie zakopalem pomimo opon wielosezonowych staly naped na cztery kola 60% tyl 40% przod robi z niego czolg. Auto jest duze w srodku weekendowy wypad na narty w w cztery osoby z bagazami i sprzetem bez bagaznika dachowego nie byl problemem. Mam sentyment do tego auta i zaluje ze je sprzedalem, co raz czesciej mysle o kupnie E53 lub E70 jako auto na codzien.

Jak bedziesz szukal E53 to conajmniej z silnikiem 4.4 litra lub po liftingu najlepiej z 4.8is ale te wersje sa juz duzo drozsze. Szukaj z "sportowymi" siedzeniami sa wygodniejsze od zwyklych.

Wady E53
Silniki podnoszenia szyb wymienialem trzy za kazdym razem w innych drzwiach

Zawieszenie pneumatyczne z tylu w wersji przed liftem nie jest wada ale moze byc kosztowne w naparawie poduszki zawieszenia wymienialem jedna, koszt $1000. Po lifcie jest zawieszenie pneumatyczne przod/tyl o ile sie nie myle.

Akumulator wytrzymuje krotko

Wspomniana skrzynia automatyczna, BMW nie zaleca wymiany oleju w tych skrzyniach dobrze kupic auto ktore mialo wymieniany olej przed przebiegiem 100kkm

Podswietlenie tylnej klapy, czesto trzeba wymieniac listwe w ktorej jest podswietlenie dostaje sie tam woda i przestaje swiecic plus warjuje otwieranie tylnej klapy i lubi sie sama otwierac.

Przepalajace sie zarowki w swiatlach stopu

Rdzewiejaca tylna klapa

Spalanie, nie ma sie co czarowac auto pali sporo, 18.5 litra w jezdie 70% miasto 30% trasa to norma. Jadac tylko w trasie mozna zejsc do 11l/100 przy predkosci 110km/h

Mi również rewelacyjnie jeździło się E53 dużo fajniejsze i ciekawsze auto od E39.
Największa wada to większe spalanie i gorsze osiągi poza tym same plusy od E39.
Naprawdę przyjemne auto do jazdy wspominam bardzo miło i wiele razy myślałem o kupnie kolejnego Xa ale właśnie E53 bo E70 to już tandeta plastiki masakra problemy z elektroniką itd a "stary x" to jedna z ostatnich naprawdę solidnie wykonanych BMW zresztą E39 tak samo się do nich zalicza.