Pobór prądu przez żarówkę w stosunku do poboru znacznie większego prądu przez suszarkę ......bezprzewodowo.......proponuję zadać to pytanie za jakieś 40 lat.
Różnicówka.....jedyne rozwiązanie tego typu zjawiska......tym bardziej, że pdobnych sytuacji jak z samą suszarką w domu jest znacznie więcej.
Jest mnóstwo urządzeń jak pralka, czy też lodówka, które wymagają uziemienia. Jeżeli go nie ma, domownik naraża siebie i swoją rodzinę na niebezpieczeństwo. Ale znając podejście "polaka" powie "a co tam się może stać!.....jeszcze nigdy nie miałem tego typu zdarzenia!"
Tymczasem różnicówka nie tyle, że odetnie zasilanie w domu/mieszkaniu od urządzenia w którym wystąpi awaria, ale przede wszystkim zabezpiecza przed porażeniem i głównie tych najmłodszych mieszkańców. A każdy wie jakie są dzieci......nie pytając nikogo co to jest zacznie bawić się przy gniazdku elektrycznym.
Różnicówka zadziała zanim dojdzie do jakiegokolwiek porażenia i nie wymaga nawet nagłego odepchnięcia osoby porażanej od żródła co niestety jest najczęstszym zjawiskiem występującym w życiu codziennym.
Wydaje mi się że taniej wychodzi przemodernizowanie instalacji elektrycznej w domu/mieszkaniu pod kątem unowocześnienia jej w bezpiecznik różnicowy dla bezpieczeństwa domowników, aniżeli szukać pomysłów jakby tu zabezpieczyć się przed każdym urządzeniem wykorzystywanym w domu.......czy przewidzimy to że pralka nagle zacznie cieknąć i wydostająca się woda będzie spływać po silniku elektrycznym ??????
Jak ktoś już jest skąpy i szuka innego rozwiązania to proponuję namówić osoby używające suszarek do włosów do ich skrócenia na 1 cm i nie będzie istniała konieczność używania suszarki......to też jest wyjście.
Jakiż spokój psychiczny, że bez obaw można uprawiać seks na pralce

......lodówka nie bo za wysoka i ziębi
